(nie)zaplanowane

Liebster Awards

Liebster Awards

Na początku dziękuję za nominacje od AMSharp, littlebeauty_08, JoanWeronique, FortunateEm, Darkness_by_me, Willa87, Czekoladoholiczka!

Zrobiłyście mi niezmierną przyjemność nominując mnie i muszę przyznać, że nawet nieźle bawiłam się odpowiadając na te wszystkie pytania ;)

Co do (nie)zaplanowane - kolejny rozdział jutro.

Przepraszam, że nie było mnie tak długo, ale ta cholera matura wysysa ze mnie energię. Teraz trochę wolnego, więc powinnam nieco nadrobić.

Ach, niektóre pytania się powtarzały więc po prostu odpowiadałam: "Jak wyżej".

Dziękuję jeszcze raz!

No to lecimy :)

 _______

Pytania AMSharp:

1. Czym jest dla mnie pisanie?

Hmm, trudne pytanie :) Może zacznę od tego, że zdecydowanie się na pisanie było jedną z moich lepszych decyzji. Oczywiście podczas pisania jest mnóstwo rwania z głowy, ale jednocześnie nie ma lepszego uczucia od zatracenia się w tym, polubienia swoich bohaterów, zżycia się z nimi.

2.Gdzie najczęściej wpadają mi do głowy pomysły?

W miejscach, których nie mogę natychmiastowo usiąść i zacząć pisać. Kolejna złośliwa cecha weny ;) Czyli dokładniej: pomysły nawiedzają mnie wszędzie, tylko nie w domu.

3.Ile ze mnie jest w moich bohaterach?

Duuuużo. Mówi mi to prawie każdy, kto zna mnie osobiście. Szczególnie dużo podobieństw mam ze swoimi głównymi bohaterkami. Obie jesteśmy nieco szalone, z głupkowatymi tekstami, wrażliwe ( choć nie lubimy tego okazywać), uwielbiamy zaszywać się w domu, stanowczo za dużo jeść i oglądać zbyt dużą ilość seriali :D

4.Czy tworząc opowiadania sugeruję się czasem własnym doświadczeniem? A może to umiejętność wczuwania się w różne sytuacje?

Fifty/fifty. W niektórych sytuacjach faktycznie sugeruję się własnym doświadczeniem, ale w przypadku kiedy moja bohaterka np. została świadkiem morderstwa, to już wyłącznie wczuwam się w sytuację. Na całe szczęście nie przeżyłam tego na własnej skórze ;)

5. Moi ulubieni książkowi bohaterowie (mężczyzna i kobieta) to...? Dlaczego?

Bridget Jones, Bridget Jones i jeszcze raz Bridget Jones! Kocham tę kobietę miłością prawdziwą*, jej często nieudolne próby znalezienia fajnego mężczyzny, zamiłowanie do wielkich gaci i ślamazarstwo. Biorę ją całą!

* tylko, że ta miłość prawdziwa dotyczy wyłącznie dwóch pierwszych części, trzeciej nie czytałam i nigdy nie przeczytam z wiadomych powodów. Wybieram życie w błogiej nieświadomości i przekonaniu, że Bridget dożyła sędziwego wieku, takiego, że mogła nosić te wielkie barchany bez żadnych wyrzutów sumienia, a u swojego boku miała Marca, któremu nigdy to nie przeszkadzało i kochał ją, taką, jaka była.

Co do faceta? Tu jest już trudniej, bo zakochuję się dość często i szybko w książkowych, męskich bohaterach. Dobra, wiem, że miałam wybrać jednego, ale ja tak po prostu nie mogę, oni mi tego nie wybaczą, a więc:

Patch (seria Szeptem), Daemon (seria Lux), Maxon (seria Selekcja), Pan Darcy (Duma i uprzedzenie), policjant Ramizer (Śledztwo na wysokich obcasach), Augustus (Gwiazd naszych wina), Warner (Dotyk Julii), Tobias (Niezgodna), Gideon (seria Trylogia czasu), Philip (Słodka zemsta), Zach (Dziewczyny z Akademii Gallagher), Alex (Love, Rosie) i wiele, wieeeele innych, ale tyle powinno starczyć ;))