The Relationship [h.s.] [za...

By DixiesMind

537K 29.3K 2.2K

Still remember the first time that I saw your face It was not love at first sight The only reason I tell... More

~1~
~2~
~3~
~4~
#info
~5~
~6~
~7~
~8~
~9~
~10~
~11~
~12~
~13~
~14~
~15~
~16~
~17~
~18~
~19~
~20~
~21~
~22~
~23~
~24~
~25~
~26~
~27~
~28~
~29~
~30~
~31~
~32~
~33~
~34~
#A co powiecie na...
~35~
~36~
~37~
~38~
~39~
~40~
~41~
~42~
~43~
~44~
~45~
~46~
~47~
~48~
~49~
~50~
~51~
~52~
~53~
~54~
~55~
~56~
~57~
~58~
~59~
~60~
~61~
~62~
~63~
~64~
#WTF?
~65~
#coś nowego!
~66~
~68~
~69~
~70~
~71~
~72~
~73~
~74~
~75~
~76~
~77~
~epilog~
~kilka słów od D.~

~67~

5.5K 362 13
By DixiesMind

- Ja nie śpiewam - syknęłam do Holly, która gotowa do wybrania piosenki, namawiała mnie do wspólnej zabawy.

- Crys, daj spokój.

- Holly, dobrze wiesz, że ja nie śpiewam - powtórzyłam twardo.

- Myszko...

- Nie Myszkuj mi tu! - syknęłam, odsuwając się od Harry'ego, który próbował mnie objąć.

- Crystal, nie możesz stchórzyć. - Phoebe próbowała mnie sprowokować, ale nie miałam zamiaru dać się podejść.

- Ja nie tchórzę - zaprzeczyłam stanowczo. - Ja nie śpiewam.

- Wynagrodzę ci to w domu. - Harry pochylił się nad moim uchem szepcąc cicho tak, że tylko ja to usłyszałam.

- Och, proszę cię - prychnęłam. - Nie jesteś nawet w połowie tak dobry, by mnie po tym udobruchać seksem - warknęłam cicho.

- Wyzwanie podjęte - odpowiedział, mrugając do mnie i mimo moich protestów przycisnął swoje usta do mojego policzka. Prychnęłam jedynie, odpychając go od siebie, co wcale nie osłabiło jego uśmiechu.

- Dobra, laski. Śpiewamy. - Phoebe podeszła do nas i wyrywając Niallowi pilota, włączyła pierwszą piosenkę pod ręką.

- Taylor Swift? - zaśmiała się Holly, ale Phoebe już zaczęła się wkręcać w pierwsze wersy "Wonderland". Potem pałeczkę przejęła ruda. Ja dołączyłam do dziewczyn dopiero w refrenie. Trochę się rozluźniłam, bo przecież chodziło tu tylko o dobrą zabawę. Poza tym, każdy był już wstawiony i z pewnością nie zwracał uwagi na jakość naszego wykonania.

Drugiej zwrotki nie udało mi się uniknąć. Holly wcisnęła mi "mikrofon" w dłoń, przy zwrotce o zielonych oczach i uśmiechu kota z Cheshire. Nie trudno było się domyślić, czemu to właśnie mnie przypadła ta zwrotka. Przy drugim refrenie i już tak naprawdę do końca piosenki nie dzieliłyśmy się tekstem, tylko śpiewałyśmy kiedy chciałyśmy, co chciałyśmy, robiąc do siebie nawzajem śmieszne miny i wygłupiając się jak dzieciaki, na koniec dostając oklaski i wiwaty tak, jak każdy inny "wykonawca". Phoebe przekazała prowizoryczne mikrofony dwóm dziewczynom, których imion nie potrafiłam sobie przypomnieć i zaciągnęła nas do stolika z alkoholem, gdzie na szybko przyrządziła każdej z nas jakiegoś kolorowego szota.

- Za nas, dziewczyny! - powiedziała, wznosząc swój kieliszek do góry. - I za naszych głupich facetów, których za tę głupotę kochamy - dodała. Stuknęłyśmy się szkłem, a potem wypiłyśmy do dna. Zaraz później Phoebe odeszła wymyślając pod nosem Zayna, który znowu wymknął się na fajkę, ruda pobiegła zabawiać gości, a ja zostałam zaciągnięta przez Harry'ego w kąt pokoju.

- Czy ty nie masz tu innych znajomych? - fuknęłam, nadal mając mu za złe, że mnie tak wkopał w to śpiewanie.

- Znajomych owszem, ale tylko jedną dziewczynę - odpowiedział z uśmiechem, ale jedyne co dostał ode mnie w zamian, to bazyliszkowe spojrzenie. - Przestań się dąsać. Odwdzięczyłem się tylko pięknym za nadobne!

- Ale ty lubisz śpiewać! - wytknęłam. - I umiesz to robić...

- Ty też wcale nie byłaś najgorsza.

- Nienawidzę być w centrum uwagi. - Spróbowałam ugryźć temat z innej strony. - Stresuje mnie to.

- Nie wyglądałaś na zestresowaną - zaważył.

- I dobrze - westchnęłam, spoglądając na niego. Cała jego uwaga skupiona była na mnie. I to był jedyny wyjątek, kiedy czułam się dobrze z byciem w centrum. - Po prostu nie stawiaj mnie więcej w takiej sytuacji, dobrze?

- Umowa stoi. - Kiwnął głową i schylił się, by mnie pocałować. Jednak uniemożliwiłam mu to, kładąc dłoń na jego ustach i odpychając go.

- Nie ma tak łatwo, Kotek. Będziesz się musiał naprawdę postarać - powiedziałam i go wyminęłam.

No i się postarał. W domu dotrzymał słowa i podjął wyzwanie, które sam sobie rzucił wcześniej w trakcie wieczoru. I zdecydowanie temu wzywaniu podołał.


Korki w mieście odbierają mi chęć do życia. Jestem tak strasznie głodna, a w tym tempie dojadę do domu za godzinę. Kill meeeh! Albo pocieszcie ilością komentarzy i gwiazdek XD.

Btw. zapraszam na nowe opowiadanie Święta drugiej szansy na moim profilu, jeśli jeszcze nie byliście <3

Continue Reading

You'll Also Like

9.1M 189 1
Mam na imię Madeline. Jestem córką milionera. Mam chłopaka, popularność, a moje życie jest idealne. Do czasu kiedy mój ojciec zatrudnia dla mnie ochr...
142K 997 8
Siedemnastoletnia Madelaine Lily White w ramach międzynarodowej wymiany uczniów wyjeżdża z Wielkiej Brytanii do USA. Rozpoczyna naukę w Bersant Hills...
8.1M 262K 45
Gdy dwoje największych wrogów w szkole postanawia udawać parę. Tak, dramat murowany. ____________ © Pizgacz, 2016/2017; first version "Girls Love Ba...
594K 20.8K 40
Nic nie dzieje się bez powodu. Czasami niepozorne, kompletnie nieprzewidziane spotkania potrafią na dobre namieszać w naszym życiu. Tak dzieje się w...