48

497 53 91
                                    

Seria talków pod tytułem "AU, w którym Obi-Wan jest biologicznym synem Qui-Gona"

Cała seria dedykowana NekoMlekoKiss

6/10

...

Obiś w Radzie


Obi-Wan: *wbiega do sali rady* wujku Mace! Wujku Mace! *podbiega do niego i wskakuje na jego kolana*

Mace: Obi? Co ty tutaj robisz? *podtrzymuje go aby nie spadł* nie powineneś teraz mieć drzemki?

Obi-Wan: powinienem aleee... Tatuś zasnął szybciej ode mnie *niewinny uśmieszek* więc przybiegłem do ciebie! *tuli się do Windu*

Mace: *głęboki wdech* Obi... Ale zaraz mamy zebranie rady...

Obi-Wan: *odrywa się od Windu i spogląda na niego do góry* nie chcesz mnie? *smutna minka*

Rada Jedi: *wściekłe spojrzenie na Windu za robienie przykrości maluszkowi*

Mace: Obi, to nie tak... Jesteś moim chrześniakiem, jak mógłbym ciebie nie chcieć, co? *odgarnia jego rudą grzywkę na bok*

Obi-Wan: czyli mnie kochasz? *niewinny uśmieszek*

Rada: *wpatruje się w Windu*

Plo Koon: *łapie za miecz, patrząc na Windu*

Mace: oczywiście, że tak...

Rada: *łagodnieje*

Plo: *spokojniejszy, odkłada miecz* masz szczęście...

Obi-Wan: ja ciebie też wujku! *wraca do tulenia się do wujaszka*

Mace: *głaszcze malucha po pleckach*

Ki-Adi-Mundi: wiesz Obi... Teraz mamy naradę...

Obi-Wan: *opiera główkę o klatkę Windu i zerka na Mundiego* czyli rozmawiacie, tak?

Ki-Adi-Mundi: tak, dokładnie.

Obi-Wan: to mogę porozmawiać z wami! Tatuś mówi, że jestem bardzo gadatliwy!

Kit: Obi... To takie trochę..  Rozmowy dla dorosłych...

Obi-Wan: *myśli chwilkę, po czym wykorzystuje smutną minkę numer 5* czyli... Nie chcecie mnie tutaj, tak?

Rada: Obi to nie tak!

Obi-Wan: *uśmiecha się* czyliiii... Mogę zostać?

Plo: tak, możesz... Tylko nie smuć się, proszę.

Obi-Wan: dobrze... No to skoro mamy rozmawiać to mam pytanie!

Plo: Dobrze Obiś. Pytaj

Obi-Wan: dlaczego wujek Mace nie ma dziewczyny? *unosi główkę do góry by spojrzeć na Windu* chciałbym mieć ciocię!

Ki-Adi-Mundi: *zakrztusza się powietrzem*

Cin: *unosi brew*

Plo: *chichocze cicho*

Kit: *wpatruje się w Windu. Po chwili wybucha takim śmiechem, że aż spada z krzesła*

Mace: em... Ma ktoś jakieś inne pytanie?

Obi-Wan: nie no, ale wujaszku, poważnie...

Mace: nie sądzę aby to był dobry pomysł na naradę Obiś...

Cin: oj ale dlaczego nie Mace! *złośliwy uśmiech* Chętnie o tym pogadamy!

Plo: oj tak, tak!

Obi-Wan: czekajcie wujkowie... *zeskakuje z kolan Windu i zaczyna krążyć po sali, w zadumie*

Plo: nad czym myślisz Obi?

Obi-Wan: *zmęczony nieco chodzeniem, siada na środku. Podpiera główkę o piąstkę* a może ty wolisz chłopców wujku? *spogląda na Windu*

Mace: *zakrywa twarz dłońmi*

Kit: *śmieje się dalej w najlepsze*

Obi-Wan: ale to nic złego! *szybko podbiega do Windu i tuli go, myśląc że ten jest smutny* Tak mówił tatuś..  A zresztą, kolejny wujek do kolekcji zamiast cioci też byłby fajny!

Mace: Obi... Nie jestem po prostu zainteresowany. Tyle.

Obi-Wan: oj tam! Po prostu musimy cię umówić na randkęę!

Mace: *w szoku* co?

Obi-Wan: ty już się niczym nie martw kochany wujaszku, ja mam plan! Lecę do Depy! Wszystko załatwimy! Pa wujkowie! *wybiega z sali rady*

Mace: em... Co?

Plo: wygląda na to, że w niedalekiej przyszłości wybierasz się na randkę *chichocze cicho*

Mace: nie ma nawet mowy.

Cin: Obisiowi odmówisz?

Mace: ...

Mace: zajmijmy się naradą, a nie moim życiem prywatnym.

Kit: *leży dalej na ziemi* jak ja zobaczę Windu na randce, to mogę umierać szczęśliwie...

Qui-Gon Jinn. Bo go za mało. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz