47. Nie Marudź

185 5 1
                                    

*Martyna*
Siedzę i pije kawę. Piotrek jest wkurzony.
- co jest nerwusie? - pytam
- a nic - mówi
- a nic - mówię i odkładam książkę - kogo ty chcesz oszukać? Siadaj
Usiadł i patrzy na mnie.
- czemu się denerwujesz? - pytam
- powód jest bardzo prosty. Możesz mi powiedzieć skąd tyś wzięła takiego pajaca?
- z Krakowa - mówię - tak. Lepszego nie było
Zaczęliśmy się śmiać.
- co znowu zrobił?
- był po małą w żłobku. - mówi - próbował odebrać małą podając się za wujka.
- nie wydała jej, prawda?
- no nie. Dzwoniła do mnie i powiedziałem, że my po nią przyjdziemy. Mała o niczym nie wie.
- to dobrze.
Przytuliłam się do niego.
- nie denerwuj się - mówię
- próbuje - mówi i dał mi buziaka
Patrzę mu w oczy.
- idź go zabij - mówię
- ok - mówi i wstaje
- żartowałam - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
Po chwili dzwoni mój telefon. Marek.
Odebrałam.
- no co tam braciszku?
- możesz odebrać Emilke z żłobka. Nie dam rady jej odebrać.
- no spoko. Upoważniłeś nas?
- tak - mówi - jeszcze zadzwonię tam. Wyślę Ci SMS-em adres.
- ok
- dzięki
- luz
Rozłączył się.
- co tam? - Piotrek
- mamy odebrać Emilie z żłobka
- ok
Po kilku godzinach pojechałaliśmy po naszą małą.
- cześć - mówię i kucam.
- cześć mamusiu - mówi - i tatusiu
Zaczęliśmy się śmiać.
Przytuliliśmy ją mocno.
Poszliśmy ją ubrać. Piotrek się wygłupia a my się śmiejemy.
- jest Charlie? - Tosia
- nie ma dzisiaj. - mówię
- dlaczego?
- a śpi - Piotrek
- gagatek
Zaczęliśmy się śmiać.
- idziemy po Emilke - mówię
- tak?
- tak
Mała się śmieje.
Zaczęliśmy się śmiać.
Poszliśmy po Emilke.
- ja czekam na mamę - Emilka
- tata dzwonił i kazał nam cię odebrać.
- a mama?
- tak samo
- ok.
Ubrałam ją i poszliśmy do domu.
Dzwonie do Marka.
- córka odebrana.
- ok. Dziękuję
- nie ma za co.
- Odbierzemy ją za jakieś pół godziny
- spoko. Jedzą obiad. Nie Śpieszcie się.
- ty miałaś ją tylko odebrać.
- nie marudź
Zaczęliśmy się śmiać.
Rozłączyłam się.
Tosia oblała Piotrka wodą.
- ojej - mówię - 1:0 dla nas mała
Zaczęliśmy się śmiać.
A teraz urządziliśmy bitwę na wszystko co znaleźliśmy. Po chwili ktoś puka. Piotrek poszedł otworzyć a tam Marek i Agnieszka.
- cześć - mówimy i machamy
Zaczęliśmy się śmiać.
- cześć - mówią
- co tu się stało? - Marek
- bitwa - Emilka
- wygrałaś? - Agnieszka ją bierze na ręce
- tak!
Zaczęliśmy się śmiać.
Po chwili poszli a my sprzątamy. Mała nam pomoga. Potem Piotrek poszedł wyrzucić a ja przytulam małą.
- kocham cię, kochanie - mówię
- kocham cię, mamusiu - mówi.
Dałam jej buziaka. Piotrek nam zrobił zdjęcie.
- gagatek - powiedziałyśmy jednocześnie.
Zaczęliśmy się śmiać.

That 's nothing - Mapi  ZAKOŃCZONE Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ