Part 17

499 14 5
                                    

Zdążyłam wejść przez próg a już słyszałam tak dobrze znany mi głos.
-Kara? Kara to ty? - zaczął RJ. Za tylko się uśmiechnęłam, puściłam rękę Bina i podeszłam do chłopaka, który odrazu się do mnie przytulił. Niestety ze szczęścia dalikatnie mocniej mnie ścisnął a ja odczułam moje żebra.
-Aj- syknęłam cicho a chlopak odrazu mnie puścił.
-Przepraszam - odsunął się i zlistrował mnie wzrokiem. - Co ci się stało? - spytał zmartwiony
-Długa historia - starałam się powiedzieć bez uczuć - kiedyś Ci opowiem - skończyłam a Bin podszedł do nas.
-Siema. To ja wczoraj bookowałem pokój na parę dni. - dołączył się do rozmowy.
-Ah tak już daje klucze - spojrzał się na niego. Potem poszedł za ladę i szybko wrócił. - ostatnie piętro numer 800 wręczył klucz chłopakowi a mnie poczochrał po włosach. - pogadamy jutro a teraz idź spać - rozkazał prosto w moje oczy. Uśmiechnęłam się tylko i zaczęliśmy wchodzić po schodach.

-Dziękuję że zostajesz dzis że mną - zaczęłam rozmowę dochodząc do pokoju.
-Nie ma sprawy. Od czego ma się przy... - przerwał - a co do tego - otworzył drzwi i przepuścić mnie przodem. Nie patrzyłam na pomieszczenie ale odrazu odwróciłam się do chłopaka czekając na wyjaśnienia.
- Jak co do tego? - zestresowałam się.
- No bo... Wiesz... - podszedł blizej do mnie delikatnie popychajac w głąb pokoju. - bo ja.. - znów się zacioł- bo ja nie mogę nazwać się przyjacielem. - wkoncu się zebrał
-Co? Ale jak to.... Nie możesz.. Proszę nie mów że chcesz zerwać że mną p..- przerwal mi wieec zrobiłam parę kroków do tyłu. Chłopak też się zestresował ale odrazu zmniejszył dystans pomiędzy nami.
- Nie. Nie mógłbym tego zrobić. - spojrzał prosto w moje oczy. - Kara ja... Czuję coś...... Coś czego nigdy nie czułem. Coś.. - przerwałam mu.
-Coś tak pięknego a jednocześnie kłującego? - dokończyłam jego zdanie. Miałam identycznie tak jak on.
-Czujesz to samo? - jego głos przepełniony był nadzieją.
-T.. Tak - odezwałam się. Nagle czas stanął. Chłopak szybko zmniejszył odległość między naszymi twarzami. Stykaliśmy się nosami. Wkoncu nie wytrzymał tylko delikatnie podwinął czarną maskę i wbił się w moje usta. Oczywiście był bardzo delikatny. Oboje tego chcieliśmy i nie mogliśmy przerwać. Niestety tlen w plucach skończył się dość szybko.
-Czy to znaczy..-zaczelam.
- A chcesz tego? - spojrzał na mnie z góry.
-A ty? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie. Na co on odpowiedział splątując nasze dłonie i opierając swoim czołem o moje. - Kocham cię! - krzyknął a ja się zarumienilam lekko. Chłopak szybko mnie obrócił i zobaczyłam cudowną, nocną panoramę Seulu. Pociągnął mnie na taras i zaczął wrzeszczec.
-KOCHAM CIĘ KARA! KOCHAM CIĘ! - on krzyczał a ja byłam pod wielkim wrażeniem, jednak byłam szczęśliwa.
-JA CIEBIE TEŻ KOCHAM YO SOOBINIE! - powtórzyłam jego ruch. Widziałam, że coś go gryzlo, jednak nie wiedziałam co. Mimo to chciał to ukryć wielkim uśmiechem. Uznałam, że nie będę go pytać o to dzis.

Podniósł mnie jak księżniczkę i posadzili na łóżku. Pomógł zdjąć mi usztywnienie i sam się na nie rzucił. Delikatnie objął mnie w pasie i zaczął głaskać po włosach.
-Skąd wiesz że to lubię? - spytałam śpiąca.
-Poprostu wiem - ostatnie co usłyszałam.

Obudziłam się słysząc prysznic. Czyli moja druga połówka bierze prysznic. Jestem tak bardzo szczęśliwa. Zeskoczyłam z łóżka i podeszłam do walizek znalesc jakieś czyste ciuchy, bo wczoraj tak się nam zasnęło w starych. Siedziałam tyłem do drzwi łazienki. Usłyszałam jak się otwierają, po czym odrazu się zamknęły. Spojrzałam się w tamtym kierunku. Drzwi się znów otworzyły a z nich wyszedł chłopak w bokserkach i masce....tak w masce. Jego włosy były mokre i kapala z nich woda. Zilustrowałam go wzrokiem. Wyglądał bardzo dobrze.
- Zawsze marzyłam żeby tak chudo wyglądać. - zaczęłam rozmowę lekko rozczarowana tą rzeczą na jego twarzy.
-Dlaczego? Przecierz jesteś chuda- delikatnie objął mnie od tylu.
-A widziałeś te wielkie uda - wskazałam na tą część ciała - a ten brzuszek? - odwróciłam się przodem do niego
-Gdzie? Ja tam nie widzę. - po raz kolejny przejechał palcem po moim nosie.
Wypuscilam powietrze i powoli poszłam do łazienki wzięłam tam szybki prysznic i wyszłam. Dziś postawiłam na luzne, zwiewne spodnie i przylegającą koszulkę.

^'Life dancer~Min Yoongi'^Where stories live. Discover now