Part 38

334 5 4
                                    

W wytwórni do ostatniego momentu unikałam Wooka. Od tamtej, pamiętnej chwili bałam się zbliżać do niego i zawsze stałam poza zasięgiem jego rąk. Niestety dziś złapał mnie na sali tanecznej.
-Hej, Kara.- wszedł, gdy nikogo nie było.- Wiem, że między nami nie jest za dobrze, i to spowodowane moim zachowaniem, ale proszę cię nie unikaj mnie. - zrobiłam krok do tyłu a Koreańczyk zaraz po tym także ruszył w moją stronę.- Wiem co cię kiedyś spotkało, i jak się czujesz przez to. Wiem, że wtedy spadła ci samoocena i by się odciąć od okropnych wyzwisk przestałaś dopuszczać wszystkich do siebie.- tłumaczył powoli. -Ja..ja chciałem- zobaczył jak patrzę się na niego szerokimi oczami i chyba uznał, że zrobi mi trochę miejsca i się odsunął. -tylko żebyś zrozumiała, że oprócz Sugi dla mnie też jesteś ważna.... To znaczy, wiesz.- usiadł na podłodze i potargał swoje wlosy.- miałem kiedyś siostrę...- nabrał duży ale niepewny wdech - była dla mnie wszystkim, mógłbym pójść za nią w ogień.- spojrzał się na mnie.- To ona pierwsza zaczęła pracować jako menager jednej z grup. Była jedną z najbardziej utalentowanych, pomysłowych i mądrych osób jakie znałem. - zrobił przerwę.- Często zabierała mnie ze sobą i wtedy mogłem ją podziwiać w swoim żywiole. Zaraziła mnie swoją pasją odnajdywania ludzi z darem i spełniania ich marzeń, a gdy dorosłem poszedłem w jej ślady i także zacząłem pracować jako menager. Chciałem być tak dobry jak ona, ale zawsze czegoś mi brakowało.- jego głos z upływem czasu stawał się coraz cichszy- każda wytwórnia chciała ją zatrudnić. Spod jej skrzydeł zadebiutowało Super Junior, Big Bang, BlockB, czy TVXQ a nawet 2NE1.- naprawdę mnie to zszokowało. Nie wiedziałam że miał siostrę a co dopiero o tym, że to właśnie ona stworzyła i wypromowała jedne z najbardziej sławnych zespołów.- nawet ja zacząłem zbierać zespół, jednak nigdy nie udało mi się odnieść takiego sukcesu. Gdy myślałem, że już idziemy w dobrym kierunku, zdążył się okropny wypadek. - spojrzał na mnie ze szklanymi oczami.- Podczas publicznego występu jednej z grup- zatrzymał się.- jeden z oglądających rzucił się na EunRi. Najpierw ja uderzył w twarz a następnie zaczął dusić. Gdy ochroniarze zaczęli go odciągać wyjął ukryty nóż i uwolnił się z uścisku raniąc ich. Zapanowała panika. Wszyscy zaczęli krzyczeć i biec w różne strony. Nikt nie widział jak KaGun zadaje śmiertelny cios mojej siostrzyczce.- zamilkł. Zniżył głowę a twarz zakrył rękami. Wiedziałam co odczuwał. Postanowiłam zrobić coś, by poczuł, że także go wspieram. Usiadłam obok niego, kładąc rękę na jego plecach.
Ten zdziwiony lekko podniósł głowę, jednak dalej nie odkrywał twarzy.
-Okazało się, że mordercą był jeden z trainiee, którego moja siostra nie dopuściła do debiutu.- zaczerpnął powietrza, by się choć trochę uspokoić.- Dopiero po pogrzebie Hitman dał mi od niej list, w którym napisała, że zaczęła przygotowywać dla mnie grupę. Wiedziała, że nie będzie mogła pomóc mi jej dokończyć.- jego głos zaczął drżeć.- Miało to przejść na mnie by dalej utrzymać nasze nazwisko wśród menagerów. Wiedziałem, że nie mogę jej zawieść i zbezcześcić tego co sama stworzyła. Na początku miałem trałmę, nie chciałem słuchać o idolach, wytwórniach i przesłuchaniach. Popadłem w żałobę.- podniósł głowę i spojrzał się na moją twarz. Z jego oczy ciekły małe, przezroczyste kropelki, które nmieniły się w świetle.- Jednak gdy poznałem młodego Namjoona, wszystko się zmieniło. Zapomniałem o żałobie i odbijałem się od dna. Odnalazłem papiery dotyczące przesłuchań mojej siostry i stworzyłem nowe, zapraszając osoby z wygranej listy.- skończył i zapatrzył się w jakiś obiekt za mną.
-Przepraszam.- zaczęłam- nie wiedziałam.... Zachowałam się okropnie. Nie mogę nad tym zapanować... Nienawidzę tego...- spojrzałam się na swoje buty.- Może dla wszystkich będzie lepiej jak ja popro...- mężczyzna sam zabrał głos, przerywając mi.
-Dasz mi dokończyć?- starł łzy z policzków.- Gdy Park powiedział mi o tobie odrazu wziąłem się do pracy. I jak się okazało Suga złapał z tobą kontakt, więc sprawa stała się prosta. Jak pierwszy raz zobaczyłem cię podczas tańca odrazu przypomniała mi się mała EunRi. Ogromny zapał i talent w lekko nie oszlifowanej formie. - uśmiechnął się. Zaćmiło mnie. Nie mogłam wydusić ani słowa. Wpatrywałam się w jego uśmiechnięta twarz.
-Przepraszam Karo, za moje zachowanie.- wstał a następnie podał mi dłoń.
-To ja powinnam cię przeprosić.- czułam jakby we mnie coś się przełamało. Dziwne uczucie, którego nigdy jeszce nie doświadczyłam. Czyżbym wkoncu pokonała barierę strachu? Czy może coś zupełnie innego?

^'Life dancer~Min Yoongi'^Where stories live. Discover now