Od razu przywitał nad ciepły uśmiech hybrydy.
----------------------
Usiadłam wraz z Ezarelem przy łóżku.
-Cześć, jak się czujesz?-zapytałam
-Lepiej. Dziękuję, że pytasz.-uśmiechnął się
-Jeszcze dzisiaj zostajesz wypisany.-zadeklarował elf
-Oh, okay.-położył uszy. -Jak wyjdę do pójdę do Miiko i się zmywam.-podrapał się po karku
-Nie! Ezarel zrobił Ci pokój!
-C-Co?-spojrzał na nas
-A Leila pomogła...
-Tylko poskładać, resztę Ty wszystko zrobiłeś.-oboje się zarumienili
-Vizarel.
-Co?-zapytali równocześnie
-Nic, nic.-do sali weszła Saria
-Możesz już iść. Przyjdź jutro zmienić opatrunek, uważaj na ranę i cokolwiek by się nie działo to przyjdź.
Chłopak skinął głową i z lekkim ciężarem wstał. Ezarel odruchowo wstał i wziął go pod ramię trzymając za zdrową rękę. Uśmiechnęłam się i otworzyłam im drzwi. Villend z małą pomocą wyszedł z pomieszczenia. Od razu złapała nas Miiko.
-Przyjdź jutro jak zmienią Ci opatrunek, a was widzę z samego rana.
Nie czekając poszła w swoją stronę. Nie komentując skierowaliśmy się do nowego pokoju hybrydy.
-Piękna zawieszka.-uśmiechnął się
Zakryłam mu oczy dłońmi, a Ez otworzył drzwi. Przeszliśmy kawałek. Kiedy znaleźliśmy się w środku, a elf zamknął pokój wzięłam ręce. Villend zaczął się rozglądać, a w jego oczach zabłysnęły drobne łzy. Od razu się odwrócił i mnie przytulił. Oddałam uścisk. Kiedy mnie puścił pomimo ostrzegającej miny elfa przytulił go. Ez w końcu zmiękł i objął go delikatnie. Uśmiechnęłam się szeroko.
-D-Dziękuję wam. To wiele dla mnie znaczy.-położył uszy
-Lepiej odpocznij. Spotkamy się jutro.-odpowiedział Ezarel. -Do jutra.-wyszedł
-Co tam masz?-zapytałam kiedy chłopak usiadł
-Jakaś paczka, od Ciebie?
-Widziałam jak Ez Ci ją dawał.
Mężczyzna odpakował karton, a ze środka wyjął pluszaka wyglądającego jak Stitch. Był dosyć duży i wyraźnie puchaty. Chłopak uśmiechnął się i położył go na łóżku.
-To ja pójdę. Odpoczywaj.
Wyszłam z pokoju i pobiegłam do Eza. Na szczęście był w Sali Alchemicznej, więc daleko nie miałam. Wleciałam do pomieszczenia jak z procy i od razu znalazłam się przy chłopaku.
-Podobał mu się prezent od Ciebie, cudowny był!-pisnęłam
-To się cieszę.-zajął się eliksirami
-Lubisz go?
-Zwykła nic nie warta hybryda.
-Ezuuuu, bądź dla niego miły.
-Po co?
-Bo on chce tylko kogoś wsparcia? Wpatruje się w Ciebie jak w obrazek.
-To super, a teraz lepiej idź.
Mruknęłam tylko coś cicho pod nosem i wyszłam z sali z zamiarem spędzenia czasu z Nevrą.
[Lance]
![](https://img.wattpad.com/cover/136278629-288-k712605.jpg)
YOU ARE READING
Inna •Eldarya•
Fanfiction* Książka związana z grą Eldarya.* ||Nevra|| *Po rozdziale 17 są lepsze dialogi :) Wcześniejsze będą poprawiane podczas korekty* ***Z góry przepraszam za pierwsze rozdziały, które są napisane dosyć...chaotycznie. Jest to moja pierwsza książka i na p...