46.Czy właśnie tak wygląda śmierć?

750 67 25
                                    

Trochę słabo poszło wam z zgadywaniem kogo spotka XDDD~

Jednak dziewczyna nie spodziewa się, że zobaczy tam jego.


Widząc, że nikt nie przechodzi przez drzwi wbiegłam tam i podbiegłam do regału z poukładanym mięsem. Oczywiście strażnik od razu mnie zauważył i zaczął gonić. Wszyscy przebywający na stołówce zaczęli się we mnie wpatrywać milcząc. Byli w szoku. Raczej nie codziennie wilk napada im spiżarnię.

Kiedy w pysku miałam już kawałek mięsa, który wystarczyłby naszej dwójce. Wybiegłam z pomieszczenia i skierowałam w stronę głównego wyjścia. Jednak natychmiastowo zatrzymałam się widząc tam jego. Stanął jak wryty. Mierzyliśmy się wzorkiem. Nic się nie zmienił. Brązowe włosy, spiczaste uszy, kły. Nagle chłopak zaczął się do mnie zbliżać. Wystraszona i obrzydzona zaczęłam się cofać. Jednak zanim zdążył do mnie podejść, a ja uciec, poczułam zimny metal rozrywający moje lewe udo. Obejrzałam się, a na moim nieskazitelnie białym futrze pojawiła się czerwona plama, który cały czas się powiększała. Runęłam na ziemię. Brązowowłosy podbiegł do mnie i zaczął krzyczeć. Robiło mi się zimno, a przed oczami pojawiała się czerń. Ostatnią rzeczą jaką zobaczyłam to jego twarz. Twarz Azury.


Pov Alajea-


Siedziałam przy rozpalonym ognisku czekając na wilczyce. Długo nie wracała, a noc zbliżała się wielkimi krokami. Nagle usłyszałam znajomy, ale stłumiony krzyk. Obejrzałam się, a za ścianą zobaczyłam Karenn wraz z Ykhar. Brownie wyjęła z torby kilka zapisanych kartek i zaczęła nimi przebierać. Znajdując odpowiednią powiedziała coś przymykając oczy, a już po chwili obie stały obok mnie. A w zasadzie Ykhar stała, a wampirzyca mnie przytulała.


-Co się stało? Gdzie Leila? -zapytała rudowłosa-

-Kiedy chciałyśmy wrócić, trafiłyśmy na to pole i nie mogłyśmy wyjść. Poszła poszukać jedzenia, ale długo już jej nie ma.

-Dobra. Wróćmy i wyślemy kogoś ze straży, aby ją poszukał, zgoda?

-Zgoda.


Ruszyłam za nimi do kwatery. Jednak ciągle martwiłam się o białowłosą. W końcu ona wzięła większe niebezpieczeństwo na siebie. Niestety jedyne co mogłam zrobić to wrócić z dziewczynami i dopilnować, aby ktoś został wysłany ją szukać.


Pov Nevra-


Siedziałem przy stole ze swoimi przyjaciółmi i byłą dziewczyną Venyą, która niestety jest bardzo natrętna. W pewnym momencie poczułem się dziwnie. Tak jakby ktoś krzywdził moją księżniczkę. Zmarszczyłem brwi, a Ezarel zagadał.


-Co Ci?

-Martwię się o Leilę. Czuję, że coś się dzieje.

-Stary, powiem szczerze. Jakby się w coś wpakowała to bym się nie zdziwił. Sam wiesz, jaka jest.

-Myślisz, że Miiko pozwoli mi wrócić?

-Mogę wiedzieć kto to jest ta Leila? -wtrąciła Venya-

-Ukochana Nevry. -elf poruszył znacząco brwiami-

-Lepiej się przymknij. Jesteśmy przyjaciółmi.

-Już niedługo, kochaniutki.

-Chyba, za dużo wypiłeś.

Inna  •Eldarya•Where stories live. Discover now