Jako dobroduszny człowiek wstawiam dzisiaj kolejny rozdział. Znajcie me dobre serce XDDD
Miałam dość. W pewnym momencie piorun uderzył w ogrodach Kwatery. Podskoczyłam wystraszona. "Cholerna burza". Usłyszałam stukot. Ktoś pukał do drzwi. Szybko powiedziałam -Proszę-, a drzwi się otworzyły.
Spojrzałam w tamtą stronę. W progu stał Nevra. Chłopak zamknął za sobą drzwi i podszedł do mnie. Uśmiechnął się i jak nigdy nic położył obok. Patrzyłam na niego zdezorientowana. Nim zdążyłam o coś zapytać usłyszałam donośny huk. Podskoczyłam ze strachu i schowałam twarz w dłoniach. Było mi wstyd.
Sekundę później poczułam na swoim ciele dotyk. Wampir chwycił mnie za talię i przytulił do siebie. Byłam odwrócona do niego tyłem. Chłopak przyciągnął mnie jeszcze bardziej przez co zrobiłam się trochę czerwona. Czułam jego oddech na karku. Zaczęłam się uspokajać, a Nevra włożył swoją twarz w moje włosy. Niedługo później zasnęłam.
Ranek-
Obudziłam się i obróciłam na bok. Na miejscu obok spał Nevra. Zaczęłam mu się przyglądać. Podczas snu delikatnie się uśmiechał, a grzywka przysłaniała oczy.
-Wiem, że jestem przystojny, ale bez przesady. -otworzył oczy i się uśmiechnął-
-Yh...Sorry...Tak w ogóle to dziękuję za wczoraj.
-Nie ma za co księżniczko.
Pocałowałam go w policzek po czym odprawiłam poranne czynności. Chłopak cały czas mi się przyglądał. W końcu skończyłam.
-Jak będziesz wychodzić to nie zapomnij zamknąć drzwi.
-A Ty gdzie idziesz?
-Wezmę jakąś misję.
-Czekaj! Chcę iść z Tobą. -szybko wstał i podbiegł do mnie-
-Jak tam chcesz.
Wyszliśmy i powędrowaliśmy na stołówkę po czym do biblioteki. Na miejscy zastaliśmy Kero i Ykhar. Przywitali się z nami po czym zaczęli szukać w papierach jakiś misji. Podczas ich poszukiwań postanowiłam zagadać do wampira.
-Jak macie plan zemsty na syrenę?
-My? Plan zemsty?
-Nevra wiem, że coś kombinujecie.
-Złociutka dowiesz się w swoim czasie.
Słysząc to zdanie sparaliżowało mnie. 'Złociutka' używał tylko Villend. Przed oczami przeleciała mi cała sytuacja z nim związana. Przeszedł mnie dreszcz.
-Proszę nie mów tego słowa.
-Złociutka?
-Tak.
-Czemu?
-Po prostu tylko Villend go używał i sam wiesz. -mruknęłam-
Chłopak tylko kiwnął głową. W tym samym momencie podszedł do nas Keroshane wraz z kartką papieru. Znalazł dla nas misję.
![](https://img.wattpad.com/cover/136278629-288-k712605.jpg)
YOU ARE READING
Inna •Eldarya•
Fanfiction* Książka związana z grą Eldarya.* ||Nevra|| *Po rozdziale 17 są lepsze dialogi :) Wcześniejsze będą poprawiane podczas korekty* ***Z góry przepraszam za pierwsze rozdziały, które są napisane dosyć...chaotycznie. Jest to moja pierwsza książka i na p...