30.Aeonium

788 60 14
                                    

Jednakże interesowało mnie co takiego się stało, że Miiko wezwała Ezarela. Bez chwili namysłu wstałam i narzuciłam na siebie czarną bluzę z kapturem. Następnie wyszłam i zatrzymałam się przed drzwiami do Kryształowej sali.


Zaczęłam podsłuchiwać co nie było trudne z wyostrzonym słuchem.  Słyszałam głosy Miiko i Ezarela. "Pewnie jest tam jeszcze Valkyion i Leiftan". Chwilę później kitsune zaczęła mówić o Nevrze.


-Teraz słuchajcie. Stan Nevry się pogorszył i jest cały czas gorzej. Żeby przeżył potrzebujemy kwiatu Aeonium. 

-Przecież one rosną zdala od naszej Kwatery i ciężko je znaleźć. 

-Wiem, ale to jedyny sposób, aby przeżył.

-Ktoś będzie musiał jechać go znaleźć. 

-Jeszcze dzisiaj się tym zajmę i nie mówcie nic Leili. Nie chcę żeby stała jej się krzywda...Znowu.


Usłyszałam jak wszyscy się rozchodzą. Poczułam narastający smutek i złość. Pobiegłam do biblioteki. Chwyciłam pierwsza lepsza książkę z gatunkami roślin i zaczęłam kartkować ją w celu znalezienia Aeonium. Nic nie znajdując zabrałam kolejną księgę. Zatrzymałam się w połowie. Znalazłam to czego szukałam. Przyglądnęłam się obrazowi oraz opisowi. Na szczęście był w moim języku. Jak się okazało, był to kwiat średniej wielkości przypominający drzewo, ale zamiast liści na końcach gałęzi znajdowały się niebieskie kwiaty. Rósł on zdala od K.G. na górzystych zboczach. Jeszcze raz się przyjrzałam i położyłam książki na stole, aby nie odłożyć ich źle na regale. Migiem wyszłam z pomieszczenia i poszłam do siebie po plecak. Następnie powędrowałam do spiżarni i wzięłam część swoich racji. Spakowałam je i założyłam kaptur na głowę. Następnie rozejrzałam się i nikogo nie widząc wybiegłam z Kwatery, następnie przeszłam przez bramę i zawołałam Akio. Ogier szybko zjawił się przede mną. Spojrzałam na  Kwaterę. "Przepraszam musze zrobić to dla Nevry". Do moich oczu zaczęły cisnąć się łzy. To było dla mnie za dużo. Jeszcze Miiko chciała mnie okłamać. Wszyscy chcieli mnie okłamać mówiąc, że z Nevrą wszystko dobrze, a naiwna ja bym uwierzyła. Przetarłam oczy i wskoczyłam na shaukobow'a. Pogalopowałam przed siebie.


Skip time 6 godzin-


Nastała noc, a ja nie byłam nawet w połowie drogi. "Nie poddam się. Dam radę".  Zeszłam z ogiera i nakarmiłam go. Następnie sama coś przekąsiłam. Po jedzeniu położyłam się na trawie obok Akio. Zaczęłam wpatrywać się w niebo. Oglądając gwiazdy zasnęłam.


*Sen Leili*


Stałam pośrodku nicości. Otaczał mnie mrok. Nagle błysnęło jasne światło. Oślepiona upadłam na kolana. Spojrzałam do góry. Przede mną stała we własnej osobie Oracle. Duch kryształu wystawił w moją stronę rękę. Szepnęła kilka niezrozumiałych słów, a w jej oczach można było zauważyć ogromny smutek. Kiedy skończyła podeszła bliżej. Pogłaskała mnie po włosach po czym zniknęła, a ja znalazłam się w Kryształowej Sali. Jak dotąd błękitny kamień zmienił się, był cały popękany, a zamiast pięknego lazurowego koloru pojawił się ciemny fiolet jak i tego samego koloru aura. Obróciłam się w stronę drzwi, ale to co zobaczyłam mnie sparaliżowało. Na posadzce leżały feary sparaliżowane bólem. Za nimi stały jakieś postacie. Nie mogłam ich rozpoznać.  Nagle poczułam silny ból w klatce piersiowej. Nie mogąc złapać oddechu upadłam na podłogę.

Inna  •Eldarya•Where stories live. Discover now