Postanowiliśmy zostać tutaj na noc. Położyliśmy się, a Nevra mnie przytulił. Uśmiechnęłam się i wtuliłam w jego klatkę piersiową. Już po chwili wszyscy spaliśmy.
Weszliśmy przez bramę, a w zasadzie Nevra wszedł, a ja zostałam niesiona przez niego na rękach. Przecisnął się przez wszystkich zainteresowanych i zaniósł mnie do Przychodni. Ułożył na łóżku i oparł o framugę drzwi. Kilka minut później przyszła Saria. Wyprosiła chłopaka, który od razu jej się posłuchał.
Zdjęłam spodnie ukazując ranę, a ta od razu zaczęła jej się przyglądać. Zdezynfekowała, posmarowała jakimś kremem i owinęła bandażem. Z uśmiechem oznajmiła, żebym przyszła za dwa dni. Kiwnęłam głową i z powrotem ubrałam spodnie. Wyszłam i od razu poczułam jak tracę grunt pod nogami. Oczywiście wampir wziął mnie na ręce. Prychnęłam pod nosem i położyłam dłonie na jego karku.
Posadził mnie na łóżku i zajął miejsce obok. Szybko owinęłam się szczelnie kocem przez co widoczna była tylko moja twarz. Chłopak zaśmiał się cicho i poprawił się. Usiadł po turecku i wlepił we mnie wzrok. Moje serce zabiło szybciej.
-Dobra, to co Twoi rodzice wymyślili?
-Chcieli, żebym wziął ślub z Venyą.
-Kim?
-Eh, moją była.
-A... Czemu się nie zgodziłeś?
-Kiedyś Ci powiem, zgoda?
-Dobrze.
-A Ty? Jakim cudem wywiało Cię tak daleko?
-Poszłam na misję z Alajeą, utknęłyśmy w pułapce, którą była niewidzialna ściana, po jakiś dwóch dniach poszłam szukać coś do jedzenia. Spotkałam tam Azurę, zamknął mnie, a resztę znasz. No to tak w skrócie.
-A rana?
-Jak się wkradałam to strażnik mnie zauważył. Zaczęłam uciekać i dostałam z łuku.
-No to widzę, że nikt miło nie spędził tych kilku dni.
-Bez Ciebie zawsze jest nie miło. -mruknęłam cichutko-
Chłopak poklepał mnie po głowie, po czym pocałował w czoło, przez co zrobiłam lekko czerwona na twarzy. Powiedział, że przyjdzie potem i wyszedł.
Położyłam się dalej opatulona w koc i zaczęłam wpatrywać w sufit. Nie wiedziałam co robić. Z jednej strony tak bardzo chcę mu wyznać uczucia, ale z drugiej tak cholernie boje się odrzucenia. Tego, że zniszczę naszą przyjaźń. Westchnęłam i przewróciłam się na drugi bok. Wlepiłam wzrok w ścianę i zamknęłam oczy. Nawet nie widząc kiedy zasnęłam.
Obudził mnie dźwięk otwieranych drzwi. Zamrugałam kilka razy i przewróciłam się na drugi bok. Przed moimi oczami ukazał się Nevra. Uśmiechnął się słodko i oparł o framugę drzwi. Szybko zerwałam się na nogi i do niego podeszłam.
-Przepraszam, nie chciałem Cię obudzić.
-Nic się nie stało. Idziemy? -leniwie się przeciągnęłam-
-Jasne. -objął mnie ramieniem-
Weszliśmy na stołówkę, na której było dziwnie pusto. Czułam się inaczej nie widząc Ezarela, czy Valkyiona.
Nie zwlekając zajęłam miejsce, a Nev tuż obok mnie. Zamówił do jedzenia coś ala makaron z sosem i kurczakiem. Kiedy podano nasze dania rzuciłam się na swoje głodna jak wilk. Oczywiście się przy tym ubrudziłam. Zerknęłam na śmiejącego się chłopaka. Wziął do dłoni chusteczkę i wytarł mój policzek. Uśmiechnęłam się do niego ciepło.
![](https://img.wattpad.com/cover/136278629-288-k712605.jpg)
YOU ARE READING
Inna •Eldarya•
Fanfiction* Książka związana z grą Eldarya.* ||Nevra|| *Po rozdziale 17 są lepsze dialogi :) Wcześniejsze będą poprawiane podczas korekty* ***Z góry przepraszam za pierwsze rozdziały, które są napisane dosyć...chaotycznie. Jest to moja pierwsza książka i na p...