17 ✉

38.8K 2.5K 502
                                    

~~ HARRY~~

Ja: uwielbiam twoje poczucie humoru ☺

Słoneczko ☼: jesteś szurnięty

Ja: kocham cię, Ally

Ja: poważnie

Słoneczko ☼: nie można kochać kogoś, kogo się nie zna

Ja: znam cię

Ja: byłem takim idiotą, że czekałem tyle czasu

Ja: przecież to oczywiste, że jesteś dla mnie stworzona ♥

Słoneczko ☼: zaczynasz mnie przerażać

Słoneczko ☼: co to za miłość na odległość

Ja: kobiety przypadkiem nie pragną mieć cichych wielbicieli?

Ja:  nie o to wam chodzi?

Słoneczko ☼: kobiety chciałyby faceta, który podszedłby i bez słowa je pocałował

Słoneczko ☼: a później dostałby w pysk

Ja: jesteście dziwne

Słoneczko ☼: dobra może nie wszystkie dziewczyny tego chcą, ale to całkiem niezła fantazja

Słoneczko ☼: uhh co ty nie powiesz...

Słoneczko ☼: kobiety z definicji są skomplikowane

Ja: dobrze wiedzieć

Obróciłem się na łóżku i sięgnąłem do szuflady nocnego stolika. Szperałem w niej dłuższą chwilę zanim udało mi się wyciągnąć zdjęcie. Spojrzałem na nie i uśmiechnąłem się lekko.

Było już dość stare, ale to chyba jedyne jakie zostało mi z czasów podstawówki.

Byłem na nim razem z Ally. Moja mama zrobiła je, kiedy wybieraliśmy się razem na szkolny bal.

Mieliśmy wtedy po dwanaście lat i to było coś na kształt naszej pierwszej randki. Długo zbierałem się żeby zaprosić Ally na potańcówkę. Podobała mi się od zawsze.

Piękna, inteligentna i zabawna. Byłem takim idiotą marnując swoją szansę.

Słoneczko ☼: idę spać

Ja: kocham cię ♥

Słoneczko ☼: branoc, wariacie

Ja: proszę powiedź to

Ja: wiem, że umiesz :**

Ja: proszę, skarbie. xx

Słoneczko ☼: ugh... nie znoszę cię

Ja: ja ciebie kocham bardziej

Słoneczko ☼: nie przeginaj

~~ ALLY ~~

- Panikujesz - Fabian wrzucił monety do automatu z kawą.

- Serio - rozejrzałam się po korytarzu. - Ten koleś mnie zna! Musi mnie już od dawna obserwować. To takie dziwne.

- To małe miasto - Fabian wybrał napój i spojrzał na mnie. - Mnóstwo dzieciaków nas kojarzy.

- Uhh... Czuję się jak w reality show - westchnęłam. - W dodatku Harry.

- Co z nim?

- Dziwnie się zachowuje.

- Bo chce seksu - Fabian odebrał swoją kawę i upił solidny łyk. - Faceci zawsze chcą seksu.

- Niby ty też? - posłałam mu pełne powątpiewania spojrzenie.

- Z tobą? W każdej chwili skarbie - przyjaciel uśmiechnął się łobuzersko. - To prawie jak kazirodztwo. Cholernie podniecające - dodał kuszącym tonem.

- Raczej lesbijska zabawa, Miley - wywróciłam oczami.

- YAASSS WRESZCIE ZOSTAŁEM LESBIJKĄ - wykrzyknął Fabian, a połowa ludzi na korytarzu popatrzyła na nas jak na idiotów. - TAK SUKO.

- Ogarnij się - uderzyłam tego debila w ramię. - Masz jakąś obsesję.

- Wiesz dlaczego? Bo jestem Mr. Lover lover - Fabian podał mi kawę, a ja upiłam spory łyk. - Potrzebuję jakiejś dziewczyny - spojrzał na mnie. - Co ty na to?

- Mam być twoim alfonsem? - prychnęłam.

- Albo dziwką, wybieraj.

Dzisiejsze poczucie humoru Fabian'a było wyjątkowo zboczone. Czasem strasznie mnie tym irytował, zwłaszcza kiedy poważnie zaczynałam świrować z powodu śledzącego mnie anonima.

- Cześć - jak na zawołanie pojawił się Harry.

Super, jakby jeszcze tego brakowało mi do szczęścia.

- Cześć - mruknęłam, kiedy chłopcy wymienili uścisk dłoni.

- Co słychać? - zapytał Styles, posyłając mi lekki uśmiech.

- Ugghhh... Ally ma ciężki dzień - Fabian wyręczył mnie w odpowiedzi.

- Coś się stało? - zainteresował się Harry.

- Nie...

- Jakiś koleś się w niej zadurzył - przerwał mi Fabian. - A ona panikuje.

- Jak to? - Harry zmarszczył brwi.

- On...

- Nic się nie dzieje - tym razem ja uciszyłam przyjaciela, posyłając mu mordercze spojrzenie. - Wszystko jest okay.

Poczułam wibracje w kieszeni i sięgnęłam po telefon.

Stalker:  jesteś dzisiaj rozkojarzona, skarbie. wszystko okay?

- Ally? - Fabian posłał mi spojrzenie.

- To nic takiego - czułam na sobie spojrzenie jego i Harry'ego.

Ja: zawaliłam geografię. i jeszcze ty zaprzątasz mi głowę.

Ja: kim jesteś?

W tej samej chwili rozległ się dźwięk odbioru wiadomości, a ja podniosłam wzrok na Harry'ego.


U've got message ✉ h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz