Rozdział 29

2.4K 164 17
                                    

Maraton cz.3

Kiedy Ilaj ma odeprzeć atak księcia ją jak i Aanga otaczają znikąd agenci Dai Li. Nie mają teraz najmniejszych szans. Magów ziemi jest o wiele więcej. Do tego dochodzi jeszcze rodzina królewska.

Nomad widząc ich nikłe zwycięstwo tworzy wokół siebie z kryształów namiot. Siada na twardej powierzchni próbując dokończyć otwieranie ostatniej czakry. Ilaj domyśla się o co chodzi przyjacielowi i również siada skrzyżnie. Jeśli Aang wejdzie w stan Avatara mogą wygrać.

Dziewczyna odpręża swój umysł. Musi ponownie oddzielić pozytywną energią od negatywnej. Równowaga Ilaj została zaburzona przez sytuację z Zuko. Szatynka musi o nim zapomnieć aby pomóc Aangowi w trakcie stanu Avatara. W ten sposób będą nie do pokonania, a ona nie będzie odczuwać znów bólu.

Ilaj powoli osiąga harmonię. Wymazuje z pamięci wszystkie wspomnienia z Zuko. Ich walki, wzajemną pomoc, wsparcie, wspólne picie herbaty z Iroh oraz pocałunek. Pocałunek, który dla niej tak wiele znaczył. Zapomina o nim raz na zawsze i oddziela energie.

Oczy Ilaj od razu zaczynają błyszczeć na biało, nie na czerwono jak to mają w zwyczaju. Tymczasem tatuaże i tęczówki Aanga również przybierają biały blask. Ich umysły połączone są w jeden. Oboje pozwolili odejść z ich głowy osobom, które kochają. Osiągnęli moc jakiej nikt nie posiada. Aang otworzył wszystkie czakry, a Ilaj odzyskała harmonię. 

Wszyscy z lękiem spoglądają na obecną sytuację. Agenci opuszczają dłonie, które były gotowe do ataku, a Zuko patrzy raz na Ilaj, raz na Aanga.

Dziewczyna unosi się na siedząco zupełnie jakby lewitowała. Wokół jej ciała tworzy się złota osłona, której nic nie może przebić. Aang podobnie tyle, że on nie ma żadnej tarczy, ale ma do dyspozycji cztery żywioły.

Nagle wszystko ustaje, a Ilaj ostanie co widzi to fala niebieskiego światła i znikający Avatarzy.

Oczy dziewczyny odzyskają swój szary kolor, a ona sama spada z małej wysokości. Zdezorientowana rozgląda się próbując zobaczyć co się dzieje. Jedyne co zauważa to uśmiechniętą Azulę oraz Aanga lecącego jak Ilaj wcześniej na ziemię. Był o wiele wyżej od niej co stwarza ogromne zagrożenie.

Zdesperowana Ilaj biegnie najszybciej jak tylko może w kierunku Avatara. Przepycha się przez zaskoczonych agentów po czym, w ostatniej chwili łapie nomada. Chłopak jest nieprzytomny, a po jego plecach rozciąga się ogromna i głęboka rana. Zapłakana Ilaj przytula do serca przyjaciela.

- Uciekajcie stąd! Ja ich zatrzymam! - krzyczy Iroh, który staje w obronie przyjaciół.

Na słowa generała Ilaj podchodzi z Aangiem na rękach do wodospadu. Dziewczyna ma nadzieję, że prowadzi on aż na samą powierzchnię.

Ilaj wyciąga z dolnej kieszeni prezent od Pakku. Trzymała go na ważną okazję. Odwiązuje wstążkę, a z pudełka wylatuje duża ilość wody pod ciśnieniem. Wznosi ich, a szatynka mocnej obejmuje Aanga. Teraz są bezpieczni.

- Dziękuję Pakku. - szepcze pod nosem Ilaj ciesząc się z podarunku mistrza.

Woda się kończy. Wyrzuca ona przyjaciół na trawę, a tam czeka już na nich Appa, który ma na grzbiecie rodzeństwo, Toph oraz króla Ziemi.

- Pomóżcie! - krzyczy Ilaj przytrzymując Aanga.

- Co się stało?

Dziewczyna nic nie odpowiada tylko biegnie z Aangiem, aż do bizona po czym odbiera go od niej Sokka. Wojownik kładzie na futrze Avatara, a następnie pomaga wejść przyjaciółce.

- Dostał błyskawicą. - mówi resztkami sił Ilaj.

W oczach Katary pojawiają się łzy. Szybko wyciąga wodę z oazy duchów. To ich ostatnia nadzieja.

Ilaj z przemęczenia robi się słabo. Traci orientację, a po chwili przytomność. Jedyne co zdąża jeszcze zauważyć to to jak strzałka Aanga na nowo świeci.

Hej!
Jedna z mocy Ilaj ujawniona. Lewiatacaja i tarcza. Jak myślicie, co jeszcze potrafi?

~ Julka 💕

Drugie oblicze || Awatar Legenda AangaWhere stories live. Discover now