Dział 9

2.3K 124 11
                                    

Gwiazdka/komentarz/follow=😍
_______________________________________

Połowa września minęła w mgnieniu oka. Od rozpoczęcia roku nie widziałam na oczy tej nauczycielki. Normalnie jakby zniknęła bez śladu. Tęsknię za jej widokiem, głosem i cudownym uśmiechem. Brakuje mi jej. Nawet nie jest mi dane spotkać tej kobiety na korytarzu. No co to ma być za niesprawiedliwość? Najgorszy jest jednak fakt, że jest mi coraz trudniej przywołać jej obraz w pamięci, wszystko mi się rozmazuje. Wiem jak wygląda, ale już nie potrafię zobaczyć tego w swojej głowie i nie podoba mi się to.

Martwi mnie też fakt, iż nie znalazłam nikogo odpowiedniego do pomocy na misjach, które rzekomo mam wypełniać. Zresztą, ciągle mam wrażenie, że to tylko jakiś głupi żart albo pomyłka, ale Vanessy wolę posłuchać, bo nie chcę skończyć z kulką w głowie, więc spróbuję znaleźć tę odpowiednią osobę, tyle. Po robocie. Jestem pewna, że już po pierwszej misji przekonają się, że nie jestem do tego stworzona, a potem mnie po prostu wyrzucą, wymażą pamięć, czy coś takiego i wszystko wróci do normy.

Chwilę temu weszłam do otwartej sali od fizyki i już zostałam zbombardowana przez klasę odgłosami ogromnego zawodu. No ja wiem, że nie jestem jakoś popularna w tej klasie, a do celebrytki jest mi jeszcze dalej, ale żeby aż tak? Wyglądali jakby czekali na kogoś. Usiadłam w ławce obok mojej przyjaciółki z klasy - Lary. Poznałyśmy się na pierwszej lekcji angielskiego z Panią Stacy i od razu złapałyśmy dobry kontakt, więc w tej klasie trzymam się z nią, czego ani trochę nie żałuję.

Lara jest szczupłą blondynką z niebieskimi oczami, jasną cerą, delikatnymi rysami twarzy i promiennym uśmiechem każdego dnia. Jej włosy są ścięte do wysokości ramion, a na czole ma prostą grzywkę, która pasuje jej doskonale i dodaje uroku. Jest dziewczyną z wyczuciem stylu oraz dużym zapasem pewności siebie. Na szczęście lubi mocne wrażenia i adrenalinę, więc w naszej przyjaźni nie gości nuda. Obie uważamy, że silne emocje dodają życiu smaczku.

- Hej, Blanka! - jako jedyna ucieszyła się na mój widok i przytuliła mnie na powitanie, po czym cmoknęła mój policzek, a ja powtórzyłam po niej ten gest.
- Hej, kochana. Co się stało? Na kogo wszyscy tak czekają? No bo chyba nie na tego zgreda od fizyki? Nigdy nie cieszyli się na jego widok, a już tym bardziej nie wyczekiwali jego przyjścia - skomentowałam zachowanie klasy, rozglądając się wymownie i zajęłam miejsce obok Lary.
- No pewnie, że nie. Już Ci tłumaczę. Bo widzisz, do naszej klasy ma przyjść jakaś nowa dziewczyna. Nazywa się Diana i ktoś puścił plotkę, albo i nie plotkę, że to niezła laska, więc jak widzisz chłopcy wręcz ślinią się do drzwi, a dziewczyny po prostu chcą ją poznać. Wiesz, każda chce mieć ładną psiapsiułę - wyjaśniła dziewczyna.
- Tak, wiem. Ale to w sumie fajnie, że przyjdzie ktoś nowy - stwierdziłam. - Mam pomysł. Nie zapoznamy się z nią od razu, tylko poczekamy jakoś do końca dnia. Wtedy emocje trochę opadną i nikt nie będzie się już do niej przepychał. Dzięki temu zrobimy na niej lepsze wrażenie - zasugerowałam.
- Absolutnie się z Tobą zgadzam. Swoją drogą, ciekawe czy faktycznie jest taka ładna - zastanawiała się Lara.
- Poczekamy, zobaczymy. Ależ ja bym się śmiała, jakby przyszła jakaś laska w okularach na pół twarzy oraz książkami pod pachą - brzydka i przestraszona. Wiem, to okrutne, ale miny naszych chłopców byłyby bezcenne - zaśmiałam się.
- Hahaha, o tak, to prawda - wtórowała mi Lara.

W tym momencie do sali weszła dziewczyna, która zwróciła na siebie uwagę wszystkich i to nie bez powodu. Jej długie brązowe włosy sięgające do połowy pleców idealnie okrywały jej ramiona oraz oplatały bladą twarz o delikatnych rysach i widocznie zaznaczonych kościach policzkowych. Głębokie granatowe oczy patrzyły pewnie, przenikliwie w każdy milimetr sali, na każdą twarz.

Miała na sobie crop-top z krótkim rękawem, bez ramion, w biało-czarne poprzeczne paski, odkrywający umięśniony brzuch, spodenki z wysokim stanem w kolorze chabrowym, a do tego czerwone szpilki z ostrym czubkiem, idealnie podkreślające jej szczupłe nogi. Normalnie dziewczyna niczym niedostępne piękno piekieł.

Wszyscy chłopcy wstali na jej widok i im też co nie co stanęło.
- Ale bym ją...
- Nie kończ - upomniałam kolegę za mną - oszczędź dziewczynie nieprzyjemnych wrażeń chociaż na początku.
- Możesz nadrobić za nią! - wykrzyknął w moją stronę tak, by wszyscy w klasie słyszeli.
- Nie masz co liczyć na takie atrakcje z mojej strony - odpowiedziałam mu z wrednym uśmieszkiem.

- Lara, ona jest serio mega laską - zwróciłam się do przyjaciółki.
- I tak się składa, że siada też przed Tobą - oświadczyła dziewczyna z dumnym uśmiechem
- Co?! - nie dowierzałam.
- Spójrz - kiwnęła głową w przód. Odwróciłam głowę we wskazanym kierunku i zobaczyłam jak jędrny tyłek brunetki znajduje się centralnie przed moją twarzą, a dziewczyna właśnie siada na krześle przed nami
- O Fuck, fuck, fuck, fuck, fuck - przeklęłam cicho i osunęłam się na krześle spanikowana.
- Co jest? - zapytała przyjaciółka
- No Lara! Gadasz jakby Ci rozum odebrali. Dobrze wiesz, że podobają mi się laski - przypomniałam blondynce.
- A no taaak... To faktycznie trochę przesrane - przyznała niebieskooka.
- Cześć, jestem Diana - damski głos wytrącił mnie z amoku.
- H-hej, Blanka - bąknęłam, zatapiając się w granacie oczu dziewczyny.
- I problem poznawania rozwiązał się sam - szepnęła do mnie Lara.
____________________

No macie tutaj rozdział trochę wcześniej. Bierzcie i czytajcie z tego wszyscy, oto są wypociny moje 😅
Dostałam propozycję zrobienia maratonu, więc kto jest za, proszę o komentarz. Jeśli macie do mnie jakieś pytania dotyczące książki albo bezpośrednio mnie, to śmiało.

Jestem przy TobieWhere stories live. Discover now