Rozdział 22

2.9K 107 17
                                    

Minęły już prawie dwa miesiące od wydarzeń spod mieszkania Lucy.

Na szczęście Alanowi nic nie groziło.

Obaj z Emilem zostali tylko upomnienie.

Karo nie chciała nam niczego  tłumaczyć, ale najwyraźniej powiedziała Alanowi i to jej wystarczyło.

Aktualnie mój brat znajduje się w naszej rodzinnej miejscowości, a Karo codziennie z nim rozmawia przez telefon.

Chyba nawet można ich już oficjalnie nazwać parą.

Karolina zerwała z dupkiem Emilem i nawet dała mu porządnie z liścia.

Wzięła wszystkie swoje rzeczy od niego i wprowadziła się do Lucy.

Chociaż było nam ciasno, to nie marudziłyśmy.

Moje życie z powrotem wyskoczyło na właściwe tory.

Mieszkamy sobie razem w trójkę i jest cudownie.

Uwielbiam spędzać czas razem z nimi.

Tak w ogóle to zwolniłam się z mojej dotychczasowej pracy i zaczęłam pracować u mojego ojca.

Odkąd wygrał ten konkurs stał się bardzo popularny przez co ilość jego zleceń zaczęła się diametralnie zwiększać.

Moim zadaniem było robienie zdjęć jego prac i udostępnianie ich.

Nie dość, że mogłam robić coś co uwielbiałam to jeszcze dostawałam więcej pieniędzy niż dotychczas.

Na szczęście nie musiała jeździć po całym kraju tylko w mojej okolicy.

Nawet nie wiedziałam, że tyle budynków w obrębie mojego otoczenia zostało stworzone przez mojego tatę, albo przez jego ludzi.

Przestałam słuchać radia i oglądać telewizji.

A przyczyną tego była prosta.

Ludzie gadają tylko o jednym.

Wielki Królewski Ślub.

Milian już za tydzień żeni się z tą suką.

Jak tylko o tym myślałam to aż serce mnie bolało.

Zawsze jak widziałam go w telewizji czułam ból, a kiedy była jeszcze koło niego Cosima to zamiast tylko bólu czułam też złość i zazdrość.

Moim pierwszym marzeniem jak chyba każdej małej dziewczynki było zostać księżniczką, ale z biegiem lat zaczęłam dochodzić do wniosku, że to nie możliwe a nawet później już tego nie chciałam.

Nawet teraz nie wyobrażam sobie siebie jako o księżniczce a tym bardziej jako o królowej.

Lecz gdy widziałam Miliana to momentalnie pragnęłam być jego księżniczką, być jego królową.

Być po prostu jego ŻONĄ.

Przypomniałam sobie  wszystkie wspomnienia związane z nim.

Nasze pierwsze spotkanie.

Jak pomagałam mu przy samochodzie.

Mój przyjazd do pałacu.

Moment, w którym zaczęłam grać na fortepianie a on mnie wtedy przyłapał, a później jak razem graliśmy.

Nasze zbliżenie w salce bokserskiej.

Siedzenie razem na drzewie.

Przegadane godziny.

Przypadek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz