28. Powrót

173 29 10
                                    

-Co ty tutaj robisz? - spytałam patrząc na mężczyznę.

-No jak to co? Przyjechałem po moją przyjaciółkę. - odpowiedział.

-Przecież miałeś jeszcze nie wracać. - Logan westchnął.

-Możesz siedzieć cicho i się po prostu do mnie przytulić? - Jak tylko to powiedział od razu podbiegłam do niego i dosłownie rzuciłam mu się na ręce tak że oplotłam nogi wokół jego pasa. Nawet mnie trzymać nie musiał bo tak mocno go przytuliłam.

Cały czas czułam, że tęsknię za nim, jednak teraz gdy go zobaczyłam zdałam sobie sprawę z tego, że naprawdę zależy mi na tym człowieku. Oczywiście jako przyjacielu.

-Tak już lepiej. - Poczułam silne ramiona Logana, które zaczęły oplatać się wokół mojego pasa.

-Co się tutaj dzieje? - Usłyszałam głos mojej siostry.

Dobra, co ona robi na dole? Przecież była w pokoju.

Logan od razu postawił mnie na podłogę i spojrzał na nią dziwnie. Otworzył usta i chciał coś powiedzieć, jednak spojrzał na Kiana i je zamknął co oznacza, że chciał powiedzieć coś co by każdemu dało znać, że moja siostra to następczyni tronu.

-Logan to moja młodsza siostra Kenna. Kenna to jest mój przyjaciel Logan. - Logan od razu zaczął podchodzić do niej i gdy tylko podała mu rękę na przywitanie on pocałował ją i delikatnie się do niej uśmiechnął.

-A ten co już ją podrywa? - Kian dosłownie znikąd pojawił się koło mnie. No myślałam, że go zabije bo się wystraszyłam i lekko podskoczyłam do góry przez co on się zaśmiał a ja zaczęłam bić go ramieniu.

-Logan po prostu stara się być gentlemanem. - No i dlaczego ten głupek zaczął się tak głośno śmiać?

-Dobra może pójdziemy już do pokoju i bo prędzej czy później ochrona do nas przyjdzie. - Oj Kian, Kian. Nawet nie wiesz jak bardzo się teraz mylisz.

***
Logan, Evan jak i Brendan lecieli tym samym samolotem co i my przez co nie wiem dlaczego Kian dostawał szału. Przez cały czas wyglądał i zachowywał się tak jakby Logan zabił mu rodziców wykałaczką.

-Dobra, mogę wiedzieć o co ci chodzi? - spytałam.

-Mi? Co? - spytał czytając dalej gazetę.

-Ty i Logan się nie lubicie?

-Jade po prostu nie przepadam za nim to tyle. - Westchnął.

-Co on ci takiego zrobił? - Spojrzał na mnie tak trochę wkurzony.

-Jade proszę nie gadajmy o nim. - Naprawdę on coś ma do Logana. Muszę za wszelką cenę dowiedzieć się o co chodzi i sprawić, że się polubią. Nie chcę żeby to co się dzieje teraz się powtarzało. Przecież jeden jak i drugi to mój przyjaciel i nie chciałabym na sam koniec wybierać.

-I tak się dowiem. - Chłopak spojrzał na mnie z politowaniem co wyglądało bardzo zabawnie więc zaczęłam się śmiać.

-Możecie być cicho? Ludzie starają się tutaj spać. - Uciszyła nas moja siostra.

-Spadaj młoda. Nie wracaj się w rozmowy dorosłych. - powiedziałam a ona głośno (na połowę samolotu) zaczęła się śmiać.

-Dorośli? Wy? Kto wam takich bajek naopowiadał? - Trochę mnie wkurzył, ale tak w żartach dlatego też postanowiłam się do niej nie odzywać, więc położyłam głowę na ramieniu chłopaka i przymknęłam oczy.

-Idziesz spać jak lądujemy za jakiś dziesięć minut? - spytał.

-Kian, nie denerwuj. - Zaśmiał się i wtulił swoją głowę w moją.

Crying in the dark|| KnJ||Logan Paul||Where stories live. Discover now