Wewnętrzna siła

643 71 6
                                    

Pani kazała oddać rysunki i po chwili zaczęła chodzić po klasie i je zbierać. Po głowie ciągle mi chodziła treść wiadości, którą dostałam od Ayato. Jednak...nie bałam się za bardzo i nie wiem czemu. Nagle rozbrzmiał dzwięk dzwonka. Wzięłam teczkę i wyszłam z klasy. Czułam na sobie czyiś wzrok ale gdy się rozglądałam to żadna istota nie zwracała jakoś zbytnio na mnie uwagi.

Ugh! Tak właśnie działa na mnie ten świat ludzi!

Byłam lekko zirytowana. Postanowiłam, że pójdę do mniej zaludnionego miejsca. Dach. Jak pomyślałam tak zrobiłam. Po chwili byłam już w cichym i spokojnym miejscu. Odetchnęłam świeżym powietrzem i od razu poczułam jak mój organizm dostaje troszkę więcej energii i spokoju. Zamknęłam oczy i oddałam się chwili błogości. Ta chwila była przeze mnie oczekiwana. Dawno się tak nie czułam..taka wolna...myśląca, że w każdej chwili mogę zrobić wszystko. Właśnie za tym tęskniłam.

Jednak ta chwila nie mogła trwać wiecznie gdyż poczułam czyiś oddech na mojej szyi. Nadal miałam zamknięte oczy, więc postanowiłam pozwolić działać reszcie zmysłom. Ten zapach. Zapach połączony ze śmiercią i pięknymi męskimi perfumami. Już wiem kto to. Serce zabiło mi szybciej a osobnik napewno ten dźwięk usłyszał. Poczułam lodowate dłonie na moich ramionach. Nie chciałam otwierać oczu. Nie. To nie było teraz ważne i to nie było rzeczą na której teraz trzeba się skupić.
Wsłuchałam się w ruchy wampira. Przychylił swoje usta do mojego prawego ucha. Przeszedł mnie dreszcz gdy znów poczułam jego spokojny i cichy oddech. Wreszcie postanowiłam otworzyć oczy. Lecz nadal stałam do niego tyłem. Czułam na sobie jego przeszywający mnie wzrok. Jego ręce powędrowały na moją talię i przycisnęły mnie bardziej do ciała chłopaka. Teraz już nie mogłam być spokojna. To jest łamanie zasad. Chciałam już krzyknąć ale moje usta zostały zakryte dłonią czerwonowłosego.

Cholera!

Poczułam jego chłodne wargi na swojej szyi. Ogarnął mnie lęk. Czyżby nadszedł czas jego kary? Nie mam pojęcia. Ale intuicja mówiła mi by uciekać, odlecieć jak najdalej. Poczułam jak otwiera usta. Lecz po chwili czułam tylko ból. Ból wbijających się kłów w moją szyję. Gdy Ayato poczuł smak szkarłatnej cieczy w ustach przyssał się jeszcze bardziej.
Chciałam krzyknąć!
Nie mogłam...
Chciałam się szarpać!
Nie mogłam...
Chciałam uciekać!
Nie mogłam...
Mogłam po chwili zobaczyć tylko ciemność...

Love and Hate||DL Where stories live. Discover now