Jestem ciekawa, jakie są wasze odczucia po przeczytaniu tytułu xD
~*~
- Aaaaaaa jak dobrze... - Rzekł Candy po położeniu się na BRZUCHY w swojej sypialni. Zamknęłam drzwi i ruszyłam w poszukiwania reszty, bo nie znalazłam ich w swoich kwaterach.
Szłam ukurat do łazienki, a widok, który mnie tam spotkał przeszedł moje wszelkie oczekiwania.
Jack miał głowę w kiblu.
Westchnęłam ciężko, i do niego podeszłam. Jednym ruchem palca upuściłam klapę, tak że zatrzymała się, na jego głowie. Po tej czynności, bez żadnych skrupułów... Spuściłam wode. Zebra obudził się gwałtownie, wstał i na mnie spojrzał.
- A teraz... - Powiedziałam i się do niego przesunęłam. - Idziesz się wykąpać! - Odrzekłam z mocą. Popchnęłam go, tak że przewrócił się i wpadł do wanny. Uśmiechnęłam się wrednie, poczym opuściłam łazienkę zamykając przy tym drzwi.
Dalej ruszyłam w poszukiwania.
Znalazłam Puppeteer'a na żyrandole, ale nie zwróciłam na to uwagi. Poszłam dalej. Dotarłam do kuchni, a tam nie dało się nie zauważyć Jason'a w piekarniku. Strzeliłam facepalm. I wydałam z siebie bliżej nie określony dźwięk. Nie myślałam długo, po prostu włączyłam piec, a przez szybkę obserwowałam co się wydarzy.
Meyer się obudził, rozejrzał dookoła i niewiadomo z skąd wyją czarne okulary poczym je założył. Podłożył ręce pod głowę i się kurde opalał! Niezadowolona otworzyłam lodówkę i wyjęłam z niej jajka, mleko potem znalazłam mąkę i proszek do pieczenia. Zaśmiałam się psychopatyczne. Wymieszałam wymieszałam składniki i dodałam jeszcze kakałko! Bo kakałko to rzecz święta!
Szybko otworzyłam piekarnika i wylałam zawartości z miski na Meyer'a, następnie ponownie zamknęłam piekarnik. Coś za dużo słowa "piekarnik" się tu pojawia, ale pieprzyć to! Jeste kobita! Wolno mi!
Po kilku minutach otworzyłam PIEKARNIK z nieźle wkurwiony Jason'em. Był cały w czekoladowo - kakałkowym cieście zrobionym przez chodząca zajebistość! (Czyli autorkę B) ) Karolinę Gertrudę Snake!
- Bosz wyglądasz jak... Niewiadomo co!!! - Krzyknęłam.
- Grrrr....
- Albo wiem! Jakbyś był w błocie, ewentualnie...gównie... - Skrzywiłam się.
- Grrr...
- Albo jak JEŻ! Mogę pójść po wykałaczki!? - Zapytałam z nadzieją.
- Grrrr...
- Co ty jakaś zmutowana kaczka, że na mnie warczysz?! - Warknęłam.
- Kaczka...? - Pochylił głowę w bok.
- No... Chodź się umyć! - Złapałam go za rękę. - A! Jesteś gorący!
- Po...
- Skończ. Już Jack to mówił. Nie postarza się tekstów przyjacwelów. To nie jest cool. - Zgasiłam go. - A teraz chodź się umyć.
Zaprowadziłam go do łazienki i otworzyłam drzwi.
- Aaaa!!!! Puka się!!! - Wydarł się Jack.
- Sam się pukaj! - Krzyknęłam. - Meyer! Do wanny! - Warknęłam. Poczym popchnęłam rudego w stronę wielkiej miski z wodą oraz zabrą i szybko opuściłam pomieszczenie.
- Jason! Jestem goły! A ty na mnie leżysz! - Zapiszczał zebra.
- Aaaaa!!! Sory...! O kurwa... - Jason był zdruzgotany.
CZYTASZ
Taki Cyrk (w trakcie poprawienia lor)
FanfictionZmiany w lor - ✔️ - aktualne i zmienione Główną bohaterką jest Karolina, która wychowana sama przez siebie próbuje opanować swoje gwałtownie zmieniające się życie, które zaczęło zmieniać przez niewinne przesłuchanie do zespołu metalowego. Drugim...