15.

766 85 13
                                    

Deadshot miał już wszystko zaplanowane, Joker będzie wolny już za kilka dni. Jak na razie siedziałam na kanapie i popijałam kawę. Ktoś zapukał do drzwi, wyjrzałam przez okno, upewniając się że to Ivy. Otworzyłam drzwi, a ona weszła do środka.

— Chcesz kawy? — zapytałam.

— Nie, dzięki. — odparła. — Har, mam jedną sprawę...

— Jaką? — przerwałam.

— Napewno chcesz, żeby Joker wrócił?

— Jasne! Czemu nie?

— Przecież on cię porwał! Jeszcze trzy tygodnie temu, uważałaś że on zniszczył ci życie!

— Zmieniłam zdanie — mruknęłam.

— Harley — Ivy podała mi telefon. — Zadzwoń do Kathie, ona cię potrzebuje.

— Nie. Nie zadzwonię do niej, ona wydała Jokera.

— Bo się o ciebie martwi. Zaczęłaś spotykać się z szaleńcem! Gdybym ja zaczęła spotykać się z szaleńcem, martwiłabyś się?

— Ivy, spróbuj postawić się w mojej sytuacji!

Joker's P.O.V.

Usiadłem na krześle, w mojej celi. Usłyszałem dźwięk otwierania drzwi, zignorowałem to i wciąż wpatrywałem się w okno. Na przeciwko mnie usiadła młoda kobieta, przypominająca Harleen.

-Doktor Kathleen Quinzel.

_________
Nowy rozdział w piątek. ^^

You change me | Harley Quinn Where stories live. Discover now