Deadshot miał już wszystko zaplanowane, Joker będzie wolny już za kilka dni. Jak na razie siedziałam na kanapie i popijałam kawę. Ktoś zapukał do drzwi, wyjrzałam przez okno, upewniając się że to Ivy. Otworzyłam drzwi, a ona weszła do środka.
— Chcesz kawy? — zapytałam.
— Nie, dzięki. — odparła. — Har, mam jedną sprawę...
— Jaką? — przerwałam.
— Napewno chcesz, żeby Joker wrócił?
— Jasne! Czemu nie?
— Przecież on cię porwał! Jeszcze trzy tygodnie temu, uważałaś że on zniszczył ci życie!
— Zmieniłam zdanie — mruknęłam.
— Harley — Ivy podała mi telefon. — Zadzwoń do Kathie, ona cię potrzebuje.
— Nie. Nie zadzwonię do niej, ona wydała Jokera.
— Bo się o ciebie martwi. Zaczęłaś spotykać się z szaleńcem! Gdybym ja zaczęła spotykać się z szaleńcem, martwiłabyś się?
— Ivy, spróbuj postawić się w mojej sytuacji!
Joker's P.O.V.
Usiadłem na krześle, w mojej celi. Usłyszałem dźwięk otwierania drzwi, zignorowałem to i wciąż wpatrywałem się w okno. Na przeciwko mnie usiadła młoda kobieta, przypominająca Harleen.
-Doktor Kathleen Quinzel.
_________
Nowy rozdział w piątek. ^^
YOU ARE READING
You change me | Harley Quinn
Fanfiction-Co robiłeś przez ostatnie kilka miesięcy? -To co zawsze, tylko bez ciebie. Gdy wskoczyłam do wybielacza Harleen odeszła, na zawsze. Wtedy nie myślałam o konsekwencjach, myślałam że staniemy się rodziną, taką jak wszystkie inne. Ale nie wiedziałam...