Deadshot wyszedł, znowu byłam sama. Zafarbowałam włosy jednorazową farbą, na niebiesko. Przebrałam się w zwykle ciuchy. Nałożyłam lekki makijaż, wzięłam torebkę. Schowałam do środka telefon, portfel i klucze. Zarzuciłam kurtkę i wyszłam z domu.
Jakimś cudem dotarłam do miasta, weszłam do mojej ulubionej kawiarni. Usiadłam przy stoliku obok okna, od kiedy pamiętam zawsze tam siadałam.
— Co pani podać? — zapytała kelnerka.
— Coś na poprawę humoru — mruknęłam.
Po chwili kelnerka przyniosła mi wielki kubek gorącej czekolady z bitą śmietaną i kawałek czekoladowego ciasta.
— Dzięki — podziękowałam, ale kelnerka zamiast odejść usiadła obok mnie.
— Co się stało? — zapytała. — Jestem June.
— Wiesz jak to jest stracić kogoś ważnego?
—!Tak, nieraz kogoś straciłam. W dzieciństwie wychowywała mnie matka, potem umarła na raka. Opiekowała się mną ukochana ciocia, umarła na zawał. Trafiłam do sierocińca tam się wychowałam.
— Współczuje.
— Tak zmieniając temat, co sądzisz o schwytaniu Jokera?
— Nie mam zdania — skłamałam. — A ty?
— Sama niewiem. Zazwyczaj nasza przeszłość ma wpływ na przyszłość. On miał okropną przeszłość.
Zapłaciłam za posiłek i wróciłam do domu. Wzięłam długi prysznic, przebrałam się w moją ulubiona piżamę i zasnęłam.
ŞİMDİ OKUDUĞUN
You change me | Harley Quinn
Hayran Kurgu-Co robiłeś przez ostatnie kilka miesięcy? -To co zawsze, tylko bez ciebie. Gdy wskoczyłam do wybielacza Harleen odeszła, na zawsze. Wtedy nie myślałam o konsekwencjach, myślałam że staniemy się rodziną, taką jak wszystkie inne. Ale nie wiedziałam...