Harleen's P.O.V.
Odzyskałam przytomność, nade mną stała jakaś rudowłosa kobieta. Ivy!- Przypomniałam sobie.
— Co ty tu robisz? — zapytała Ivy. -Wróciłaś z własnej woli? — Usiadłam na kanapie.
— Nie. — Pamela wyraźnie się zdenerwowała. — Joker mnie porwał.
— Że co!?
— Siedziałam sobie w piątek wieczorem w domu i oglądałam telewizję. Nagle pogasły światła i telewizor się wyłączył, usłyszałam śmiech Jokera i potem obudziłam się tu.
— Zabije go... — starała się nie krzyczeć. — A co ci się stało że straciłaś przytomność? Joker powiedział mi, że kopnął cie prąd.
— Kłamał. Kazał mi się przebrać w ubrania Harley, uczesać i zrobić makijaż. Powiedziałam że nie, a on wziął paralizator. Trzymał go przy moim ramieniu, póki nie zemdlałam.
W końcu Ivy musiała zawołać Jokera.
— Ej! Joker! Har się obudziła! — krzyknęła. Joker wszedł do pomieszczenia. — Gdyby prąd był pod silniejszym napięciem Har by nie żyła! Następnym razem lepiej ją pilnuj!— Po co? Przecież jak coś się jej stanie to i tak tu przyjedziesz i ją uratujesz.
— To był ostatni raz. — warknęła Ivy i wyszła z pomieszczenia, a następnie z domu.
— Ile byłam nieprzytomna? — zapytałam.
— Trzy dni, teraz mamy środę.
— Jestem głodna. — poskarżyłam się.
— To weź sobie coś z lodówki.
— Ale... Przecież powiedziałeś że nie dostanę jeść przez tydzień!
— Zmieniłem zdanie, przecież nie zmuszę cię do bycia szaloną Harley, sama musisz tego chcieć.
YOU ARE READING
You change me | Harley Quinn
Fanfiction-Co robiłeś przez ostatnie kilka miesięcy? -To co zawsze, tylko bez ciebie. Gdy wskoczyłam do wybielacza Harleen odeszła, na zawsze. Wtedy nie myślałam o konsekwencjach, myślałam że staniemy się rodziną, taką jak wszystkie inne. Ale nie wiedziałam...