Ivy's P.O.V.
— Ivy! — Obudził mnie okropny wrzask Harley.
— Co się stało? — Zaspana wygramoliłam się z łóżka i poszłam do salonu. W pomieszczeniu był włączony telewizor, przestraszona Harley siedziała na kanapie.
— Co jest? — zapytałam.
— Patrz. — Kobieta wskazała palcem na telewizor.
— Grożny przestępca. Joker, już jest w rękach policji. — zaczęła dziennikarka. — Wczoraj o godzinie 23:41 schwytano Jokera, przyszedł do jednego z hoteli, chciał zarezerwować pokój, ale dzięki lojalności recepcjonistki został schwytany.
Harley wybuchła płaczem. Objęłam ją, prubując pocieszyć.
— To moja wina — wyszeptała przez łzy.
Joker's P.O.V.
Jestem skończonym idiotą! Po co lazłem do tego hotelu!? Kto mnie teraz uwolni!? Harley!? Nie sądzę. Po co w ogóle szedłem do tego hotelu!?
— Gdzie jest Harleen Quinzel!?— Wrzasnął mężczyzna na przesłuchaniu.
— Po co ci to wiedzieć? I tak jej nie znajdziesz.
— Słuchaj Joker, zanim wróciłeś do Arkham razem z Harleen byliśmy szczęśliwi, a ty idioto musiałeś to zniszczyć.
— Nie mów do mnie idioto.
— Bo co?
— Bo już niedługo zginiesz.
— Nieśmieszne Joker. Gdzie jest Harley?
— Nigdzie, ona nieżyje. — skłamałem.
— Ty debilu! Jak mogłeś ją zabić!? — krzyknął i zaczął mnie dusić.
— Ochrona! — Do pomieszczenia wbiegło kilku ochroniaży i odciągnęło ode mnie rozwścieczonego mężczyznę.
Zostałem sam w celi.
___________
Chcecie takiej długości rozdziały? Czy dłuższe, ale rzadziej?
CITEȘTI
You change me | Harley Quinn
Fanfiction-Co robiłeś przez ostatnie kilka miesięcy? -To co zawsze, tylko bez ciebie. Gdy wskoczyłam do wybielacza Harleen odeszła, na zawsze. Wtedy nie myślałam o konsekwencjach, myślałam że staniemy się rodziną, taką jak wszystkie inne. Ale nie wiedziałam...