HARRY:
Od dawna jestem z Alice, kocham ją, będziemy mieli wspólne dziecko, świata poza nią nie widzę a jeszcze się jej nie oświadczyłem! Jak to możliwe?Zrobię to dziś wieczorem! Ale najpierw potrzebuje kupić pierścionek. Tyle że ja się na tym kompletnie nie znam.
Wstałem po mału z łóżka tak żeby nie zbudzić słodko śpiącej Alice. Ubrałem się i zszedłem na dół do kuchni gdzie była Jasmine. Może ona mi pomożę?
- Wstałeś już? Śniadanie jeszcze nie gotowe.
- Nie szkodzi.
- Alice jeszcze śpi?
- Tak, nie budziłem jej.
- I dobrze! Niech sobie pośpi, należy jej się. Tyle w końcu przeżyła w ostatnim czasie - mówiła zawzięcie Jas a ja jedynie kiwałem głową i patrzyłem się na nią jak jakiś niedorozwój! - Harry wszystko w porządku? Coś się stało? Coś cię niepokoi?
- Chciałbym oświadczyć się Alice.
- Naprawdę? To wspaniale, gratuluję! - powiedziała łapiąc mnie za rękę.
- No też się cieszę że w końcu pomyślałem o tym! - zaśmiałem się głupio - ale nie mam jeszcze kupionego pierścionka i chciałbym prosić cię o pomoc.
- No w porządku! Zgadzam się. Jeśli to ma być dla Alice to jak najbardziej.
- Naprawdę? - kiwnęła głową - jesteś wspaniała! - powiedziałem przytulając się do niej. Jasmine się śmiała a do kuchni wszedł ojciec Alice.
- Co się tutaj dzieje?! - był wkurzony! Pewnie pomyślał sobie nie wiadomo co.
- Kochanie będziesz miał zięcia - powiedziała Jasmine odsuwając się ode mnie i podchodząc do pana Cartera, zarzucając mu ręce na szyję.
- Jak to? - spytał zdziwiony.
- Wyobraź sobie że Harry chcę oświadczyć się Alice.
- Naprawdę? No to świetnie! Pierścionek już masz?
- Nie jeszcze nie, ale Jasmine powiedziała że pomoże mi dziś jakiś wybrać bo chcę dzisiejszego wieczoru się oświadczyć Alice.
- No dobrze! Tylko pamiętaj że jeśli moja córka będzie nieszczęśliwa to...
- Gwarantuje panu, panie Carter że będzie szczęśliwa i to bardzo! Kocham ją i świata poza nią nie widzę.
- No! - odpowiedział stanowczym głosem Tom, ręką uderzając mnie w plecy tak jak to robią mężczyźni, ale nie ukrywam że poleciałem do przodu bo pomimo tego że z pana Cartera niezły biznesmen to jeszcze niezły z niego pakownik! (czyli że podnosi ciężary i ćwiczy 😜) - co z śniadaniem?
- Zaraz będzie! - odpowiedziała Jasmine całując Toma w usta i wracając do kuchni.
No Harry! Dziś czeka cię trudny ale zarazem cudowny dzień! O ile Alice odpowie "tak".
ALICE:
Budzę się i nie widzę koło siebie Harry'ego. To było dziwne bo ogółem zawsze czeka kiedy się obudzę, ale z dołu słyszę rozmowę więc dochodzę do wniosku że Harry jest już na dole i może jest już w trakcie konsumowania swojego śniadania.Wzruszam ramionami, wstaję z łóżka i idę do łazienki. Biorę szybki prysznic, następnie ubieram się, robię lekki makijaż i schodzę na dół...
- Dzień dobry.
- Dzień dobry córeczko! Jak się spało? - pyta mnie tata a Harry całuje delikatnie mnie w usta.
YOU ARE READING
My New Daddy ✔ (ZAKOŃCZONE - DO KOREKTY)
FanfictionŻycie może zaskoczyć. Spotkali się na imprezie nie znając się w ogóle, lecz los chciał, aby po jakimś czasie znów się spotkali i w całkiem innej sytuacji. Jakiej? Tego dowiecie się czytając to opowiadanie ;) Z GÓRY PRZEPRASZAM JEŚLI MOJE OPOWIADANI...