Rozdział 27

4.5K 172 11
                                    

Wciąż nie mogłam w to uwierzyć. Byłam w drugim tygodniu ciąży, I trymestr najgorszy! I co najgorsze nie powiedziałam jeszcze Harry'emu i nie wiem w ogóle czy powiem. Bo po co? Jaki to teraz ma sens?

- Mogę? - spytała Jasmine lekko zaglądając do mojego pokoju.

- Tak, wejdź.

- Jak się czujesz?

- Średnio - powiedziałam i wzruszyłam ramionami - chcę mi się jeść!

- Ja właśnie w tej sprawie! Obiad czeka na stole, chodź zjeść.

- Już idę. Jasmine!

- Tak?

- Dziękuje.

- Za co?

- Za to że mnie wspierasz, pomagasz jesteś przy mnie choć nie jesteś moją matką i nie masz zobowiązań.

- Czy muszę być twoją matką żeby ci pomóc? Polubiłam cię a tu już sporo oznacza! - powiedziała z uśmiechem na twarzy przez co również i ja się uśmiechnęłam.

- A poza tym! Jak ci się oświadczy mój staruszek i weźmiecie ślub to wtedy i tak będziesz moją mamą! - powiedziałam ruszając  gestykulująco ręką. Jasmine jedynie pokiwała głową i wyszła z pokoju.

Kiedy miałam zamiar iść na obiad zadzwonił na Skype Michael...

- Co tam brat?

- Cześć! Też miło cię widzieć - powiedział - nic. Chciałem się spytać co u ciebie? Jak żyjesz?

- W porządku - kłamstwo! - czemu masz wyłączoną kamerkę?

- Yyy wiesz co..., popsuła mi się i dlatego mnie nie widzisz - kłamie! Zawsze się jąka kiedy kłamie.

- Uhum.

- Alice obiad stygnie!

- Już idę tato! Muszę kończyć.

- Czekaj! - zatrzymał mnie brat - masz zamiar nadal nie odzywać się do Harry'ego?

- A co cię to interesuje?

- Po prostu chcę wiedzieć. Polubiłem go!

- A tak w ogóle to skąd o nas wiesz, co?

- Noo yyy..., domyśliłem się kiedy wyniosłaś się z domu - znowu kłamie - oj nie ważne! Ale nadal nie chcesz z nim utrzymywać kontaktu?

- Nie nie chcę! To dupek dla którego liczy się sam seks! Był z moją matką tylko dlatego żeby mieć mnie przy sobie.

- Skąd niby o tym wiesz?

- Bo jakby mnie kochał naprawdę nie oświadczył by się matce. A teraz wybacz, ale muszę kończyć! - powiedziałam zamykając szybko laptopa.

Co Michael'a zaczął tak nagle interesować Harry?! Coś mi tu nie pasuje.

HARRY:
Zabolały mnie słowa powiedziane przez Alice. Wiem że jest na mnie wściekła za to wszystko, ale to nie powód żeby mnie w taki sposób oskarżać! Kocham ją i to się nie zmieni...

- Na pewno nie chciała tak powiedzieć - pocieszał mnie Mikey.

- Nie! W porządku. Ona ma zupełną rację.

- Przejdzie jej.

- Dziękuje że pozwoliłeś uczestniczyć w tej rozmowie. Tak bardzo chciałem ją zobaczyć.

- Spoko! Już mówiłem że zrobię wszystko abyście znów byli razem.

- Dziękuje Michael ale myślę że twoje starania i tak nic nie dadzą.

- Dlaczego?

- Bo Alice tego nie chcę.

❤❤❤
No i kolejny rozdział za nami ☺
Jeszcze kilka rozdziałów i żegnamy się również i z tym opowiadaniem 😞

My New Daddy ✔ (ZAKOŃCZONE - DO KOREKTY)Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang