Rozdział 23

4.6K 197 48
                                    

" Droga Alice,
Nie wiem czy teraz jest ci smutno, nie wiem też czy się z tego powodu cieszysz że mnie już nie ma i masz spokój i już nigdy się tego nie dowiem, wiem tylko jedno. Że twoim nowym chłopakiem jest Harry. Widziałem was parę razy w różnych miejscach, też wiem że wtedy kiedy pojawiliśmy się oboje przed twoją szkołą i pojechaliście niby na 'obiad' to wcale tego obiadu nie było, tylko spędziliście ten czas we dwoje. Już wtedy miałem myśli samobójcze, ale chciałem usłyszeć od ciebie czy kogoś masz no i w końcu usłyszałem, przez co szybko podjąłem swoją decyzję.
Chcę żebyś wiedziała tylko jedno! Zabiłem się z miłości do ciebie. Nie mogłem żyć z myślą że jesteś z kimś innym. Kocham cię Alice i zawsze będę.
                                           Jeff."

Czytałam ten list już kilka razy i nadal nie mogłam w to uwierzyć. Minęły trzy dni odkąd dowiedziałam się o śmierci Jeffa i zamknęłam się w sobie. Jeff zabił się przeze mnie i to okropnie mnie dołowało!

- Alice, proszę wpuść mnie! Porozmawiajmy - usłyszałam zza drzwi Harry'ego. Z nim też nie chciałam rozmawiać.

- Nie! Zostaw mnie samą!

- Alice...

- Nie, Harry!

- Dobrze. Jak będziesz chciała porozmawiać to wyjdź - powiedział i odszedł.

Leżałam na łóżku, nic nie robiłam, do szkoły nie chodziłam, przez te trzy dni zrobiłam się zwykłym dzikusem!

- Alice? - znów usłyszałam pukanie do drzwi i znów usłyszałam Harry'ego.

- Powiedziałam Harry żebyś zostawił mnie w spokoju!

- Masz gościa. Twój tata chcę z tobą porozmawiać - kiedy usłyszałam że przyszedł do mnie tata, podniosłam się z łóżka i otworzyłam drzwi.

- Cześć tato! Wejdź proszę - powiedziałam i otworzyłam szerzej drzwi. Harry patrzył na mnie ze smutkiem w oczach, chyba będę musiała z nim później jednak porozmawiać.

- Jak się czujesz?

- Średnio. Wciąż nie mogę uwierzyć że Jeff'a już nie ma.

- Ja też nie. Stało się to tak szybko.

- Niestety - szepnęłam.

- Dostałem też chwilę przed jego śmiercią sms - a z informacją że zerwaliście a twoim nowym wybrankiem jest Harry. To prawda?

- Tak - powiedziałam i usiadłam koło ojca - niestety tak.

- Mama wie?

- Nie! Harry ma jej powiedzieć.

- Wierzysz w to?

- Tak, nie, nie wiem.

- Ile już jesteście razem?

- Praktycznie od czasu kiedy się tutaj wprowadził.

- To już kilka miesięcy, czemu jej wcześniej nie powiedział?

- Nie wiem, tato! Też się nad tym zastanawiam.

- Uwierz mi kochanie, znam życie trochę dłużej niż ty i jakby mu na tobie naprawdę bardzo zależało to już dawno by powiedział twojej matce o tym że ciebie kocha.

- Naprawdę musisz mnie jeszcze gorzej dołować tato?

- Po prostu chcę żebyś była szczęśliwa i nie cierpiała.

- Nie będę i dziękuje tato - powiedziałam i przytuliłam mojego rodziciela. Muszę przemyśleć to co powiedział mi tata.

⭐⭐⭐
Po wizycie mojego taty, który dał mi dużo do myślenia zeszłam na dół, bo zgłodniałam...

- Witaj znów w świecie żywych droga siostro!

- Nie dokuczaj siostrze, Michael! - skarciła go mama, która podała mi talerz z obiadem.

Co się z nią stało?

- Jak się czujesz? - tym razem spytał tata.

- Lepiej - odpowiedziałam - wiesz Harry, musimy porozmawiać.

- No musimy, musimy i to najlepiej teraz! - powiedział Harry. Miałam wrażenie że był przestraszony.

- Coś się stało?

- Alice ja...

- Dzieci mamy dla was z Harrym wspaniałą wiadomość! - pisnęła moja mama.

- Jaką? - jęknął zirytowanie mój brat Michael

- Ja i Harry bierzemy ślub, za miesiąc!

- No chyba was kurwa pogięło! - krzyknęłam ze łzami w oczach.

Teraz już wiedziałam o czym chciał porozmawiać Harry. Szkoda tylko że nie zdążył!

Jak on mógł?! Obiecał że powie mamie o nas a tymczasem on się jej oświadcza?! Tata miał rację!

My New Daddy ✔ (ZAKOŃCZONE - DO KOREKTY)Where stories live. Discover now