Rozdział 29

4.1K 173 55
                                    

Ten widok i to uczucie kiedy widzisz że na jednej z sal w szpitalu leży twój ukochany, podłączony do tych wszystkich urządzeń i w dodatku jest nieprzytomny.

Siedziałam w szpitalu koło jego łóżka i trzymałam go za rękę. Zrozumiałam że naprawdę go kocham i żałuję że przez tyle czasu nie powiedziałam mu o tym że jestem w ciąży. A co jeśli on nigdy się nie obudzi i nie dowie się że będzie miał córeczkę?

- Harry..., nie wiem czy mnie słyszysz ale chcę żebyś wiedział że zostaniesz tatą. Będziesz miał córeczkę, słyszysz? Jestem w czwartym miesiącu za pięć miesięcy na świecie pojawi się nasz mały skarb, chciałabym..., chciałabym abyś poznał naszą córeczkę. Nie możesz odejść! Masz jeszcze przed sobą całe życie! Chcę żebyś był przy nas, słyszysz? - mówiłam w stronę nieprzytomnego Harry'ego a z oczu leciały mi łzy...

- Alice powinnaś odpocząć. Jesteś tu już od dwóch dni a to jest niedobre dla ciebie a przede wszystkim dla dziecka - powiedział lekarz, który prowadził moją ciąże.

- Wiem że powinnam ale nie chcę. Chcę być przy nim kiedy się obudzi.

- Alice takie śpiączki mogą trwać tygodniami! Nie możesz ciągle tu siedzieć i czekać!

- Ale ja chcę!

- A pomyślałaś choć przez chwilę co by się stało gdybyś nie daj Boże teraz straciła dziecko, przez to że nie pozwalasz ani sobie ani dziecku? Nie mówię teraz jako lekarz a jako przyjaciel! Wiem że później byłoby ci ciężko i nie poradziła byś sobie z tym wszystkim!

- Może i masz rację.

- Nie może tylko na pewno! Zadzwoń po kogoś i jedź do domu, a gdyby Harry jakimś cudem się obudził dam ci znać.

- To dziwne że jesteś ginekologiem a ciągle przesiadujesz na tym oddziale - powiedziałam i spojrzałam na Billa.

A tak poza tym to Bill jest przyjacielem mojego ojca więc wiadomo skąd ta cała troska!

- No wiesz...

- Wiem! Już dzwonię po tatę - odpowiedziałam i wyciągnęłam z kieszeni telefon. Kiedy miałam wyjść z sali przez przypadek na kogoś wpadłam - oj prze..., co ty tu robisz?! - spytałam widząc moją matkę. Spojrzałam w dół a wtedy zauważyłam zaookrąglony brzuch - nie..., to niemożliwe!

- Widzę że Harry zapłodnił nas obie! Niesamowite prawda? - mówiła moja matka z ironicznym uśmieszkiem.

Teraz znów czułam odrazę do Harry'ego! Ale w sumie skąd mam wiedzieć że to dziecko jest właśnie akurat jego skoro matki brzuch jest mniejszy niż mój a Harry nie jest z moją matką od tego dnia, kiedy uciekłam z domu.

❤❤❤
Co wy na to wszystko?

My New Daddy ✔ (ZAKOŃCZONE - DO KOREKTY)Where stories live. Discover now