Część Bez tytułu 67

En başından başla
                                    

-Nie nic Jin- posłałam mu ciepły uśmiech. 

-Hej siostra- nagle Suga pocałował mnie w czoło.

-A ja?- zapytał najstarszy śmiejąc się.

-Siema stary- przybili sobie piątkę.

-Co porabiacie?- był ciekawy brat. 

-Sałatkę- odpowiedziałam obserwując go z radością, iż mam go przy sobie. 

-Chcesz spróbować póki Jimina i Hobiego nie ma?- zaproponował mu cichym tonem Jin,

-Z chęcią jeszcze się pytasz?- patrząc na miły widok postanowił jednak to przerwać wykonując tym razem pierwszy ruch. 

DO: TAEHYUNG 

Spotkajmy się Tae, proszę.

DO:TAEHYUNG

Spotkajmy się w lesie, będę czekać... Dziś.

Z nadzieją poszłam czekając parę godzin. Nie poddawałam się, czekałam nadal. Chłopcy zaczęli się martwić wypisując za mną. Okazało się że jednak nie przyszedł. Nie było go.


Miesiąc później

-Zaproszenia wypisane- stwierdził Jeon kładąc się zmęczony na łóżko.

-Nareszcie- wstałam od biurka prostując się. 

-Kochanie nie zapomniałaś o kimś?-spojrzał na mnie podejrzanie. 

-Przecież każdego zaprosiliśmy- posłałam mu sztuczny uśmiech.  

-Przestań Boram udawać, a Taehyung? 

-Jego już dla mnie nie ma- położyłam się obok narzeczonego.

-Rozumiem moja panno Jeon- dodał z uroczym uśmiechem. 

-Dopiero za tydzień-pocałowałam go czule w policzek. 

-Oj tam, pani Jeon.  


JIMIN POV

Dwa tygodnie później

Właśnie skoczyłem rozmawiać z Boram i Jeonem przez telefon. Mieszkają już u siebie tak jak kiedyś. Wesele było zajebiste! Szczególnie, że zapoznałem się z taką laską, która okazała się być kuzynką Boram.

-Weź idź otwórz!- krzyczał sam nie chcą się ruszyć Jin.

-A ty nie możesz?!

-Jesteś młody ja już stary- dodał pewny siebie.

-Kurwa no na pewno staruchu.

-No idź- dodał mrucząc coś pod nosem. 

-Chcesz trochę?- wyminął mnie Hobi z babeczką w ręku. 

-Zaraz mi ją dasz tylko otworzę drzwi.

-Spoko- poszedł siadając obok Rapa i Sugi.

-W czym mogę... Tae?- skamieniałem na widok przyjaciela. 

-Siema- mówiąc podrapał się po karku-Mogę wejść?

-Jasne- gdy mu odpowiedziałem wbiegł na górę jak by się paliło.

-Kto to?- spytał zdziwiony Rap.

-Halo Jimin- nagle Suga pomachał mi dłonią przed twarzą.

-Gdzie ona jest?- spytał V zbiegając po schodach.

-Taehyung?!- nie wierząc, iż przed Rapem stoi Alien rozszerzył oczy wpatrując się w jego postać. 

-V?- Suga również nie zareagował lepiej roztwierając buzię ze zdziwienie na całą swoją rozdzielczość. 

-Młody?!- wyróżniać oczywiście nie mógł się też Jin bijąc się po głowie mrużąc kilkanaście razy oczy. 

-Kto gdzie jest Tae?- spytałem mając już dosyć zachowania reszty przyjaciół. 

-Boram, gdzie ona- pytał spanikowany.  

-Nie ma jej jest z Kookiem, Mieszkają już razem-żałowałem słów ale nie mogłem go okłamywać 

-Jak to?- spytał załamany.

-Nie wiesz? Pobrali się, są już mężem i żoną- dodał po chwili Jin wracają na ziemie. 

TAEHYUNG POV

Znowu pozwoliłem jej odejść.





NAWET JEŚLI MIŁOŚĆ NIE TRWA WIECZNIE II JUNGKOOK NR.2Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin