Rozdział 32 "Szkoła nie sprzyja naszym uczuciom."

Começar do início
                                    

-To nie ma sensu -powiedziałam. -Będziesz się tylko nudził, siedząc na korytarzu, wtedy, kiedy będą mi robić wszystkie badania.

-Dobrze, jeśli tak uważasz to zostanę w szkole -westchnął chłopak. Odniosłam wrażenie, że poczuł się nieco zawiedziony. -Gdyby coś się zmieniło to po prostu daj mi znać, a przyjadę.

-Oczywiście -odparłam.

-Muszę kończyć, zaraz będzie dzwonił dzwonek. Buziaki -powiedział Niall wydając z siebie dźwięk całusa.

-Pa, pa -pożegnałam się z nim i odłożyłam telefon.

Po dwudziestominutowym czekaniu zostałam wezwana do gabinetu, gdzie inna doktor sprawdziła mój wzrok. Następnie zostałam zabrana do gabinetu zabiegowego, gdzie wpuścili mi kropelki, które były niezbędne do dalszych badań. Po kwadransie zrobili mi komputerowe badanie oka, gdzie sprawdzili ostrość mojego widzenia. Po tym badaniu zostałam przekierowana do gabinetu prowadzącego mnie lekarza. Po wyjściu z gabinetu innego pacjenta, weszłam do środka.

-Dzień dobry -przywitałam się z lekarką.

-Dzień dobry -doktor się do mnie uśmiechnęła, a ja usiadłam na krzesełku.

-Wszystko w porządku? -zapytała Benson.

-Bóle głowy nie są już tak częste, jak poprzednio, oczy bolą mnie wieczorami, ale to pewnie z przemęczenia -powiedziałam zgodnie z prawdą.

-A jakieś zaburzenia widzenia? -kobieta przeglądała wyniki moich wcześniej wykonanych badań, zapisała to wszystko w karcie.

-Nie zauważyłam, ale bywa i tak, że zlewają mi się litery -powiedziałam.

-Dobrze, teraz przejdź do ciemni -poleciła Alissa. -Będę zwracać się do ciebie w takiej formie, jeśli ci to nie przeszkadza.

-Nie mam nic przeciwko temu -powiedziałam podnosząc się.

Przeszłam do wspomnianego pomieszczenia, tam usiadłam przy specjalnej maszynie, która mierzy ciśnienie w oku. Musiałam cały czas patrzeć w jeden punkt, nie wolno mi było ruszać powieką. W pewnym momencie pstryknęło powietrze, na szczęście zamknęłam oko w dobrym momencie, ponieważ pomiar się udał. Na tej samej zasadzie zbadali lewe oko.

-Czy my jesteśmy umówione na zabieg? -zapytała mnie Benson, gdy wróciłam.

-Wiem, że mam mieć operację, ale daty nie znam -oznajmiłam.

-W takim razie zaraz to ustalimy -powiedziała doktor szukając zeszytu z rozpisanymi zabiegami.

-Jeśli byłaby taka możliwość to, czy mogłoby to się odbyć wczesną wiosną? -zapytałam. -Później mam egzaminy kończące szkołę.

-Rozumiem -kobieta zaczęła wertować kartki zeszytu. -Czy ten termin może być? -zapytała wskazując datę.

-Oczywiście -przytaknęłam.

#Niall

Jest piętnastominutowa przerwa, więc skorzystałem z okazji i udałem się do mojego sekretnego miejsca jakim był dach szkoły. Przychodziłem tu by odpocząć, lub spokojnie zebrać myśli. Mało kto wiedział jego istnieniu, ale było tu naprawdę pięknie. Była niewielka weranda, rosły tu też różne kwiaty, które teraz zostały stąd zabrane, żeby nie uschły. Przechadzając się po dachu dostrzegłem samochód Carrie, z którego ona wysiadła. Za kierownicą musiał ktoś siedzieć, bo auto po chwili odjechało. Napisałem szybko do niej wiadomość, by spojrzała w górę, a gdy to zrobiła pomachałem jej, dając też znak, by do mnie dołączyła. Po kilku minutach usłyszałem kroki Carrie.

If tomorrow never comes - Niall HoranOnde histórias criam vida. Descubra agora