Rozdział 8 "Chodzi tu tylko o seks "

1.6K 119 45
                                    

#Carrie

Po południu Megan wysłała mnie po drobne zakupy, żeby mogła przygotować kolację. Zgodziłam się przejść do marketu, bo bolała mnie głowa, więc pomyślałam, że spacer dobrze mi zrobi. Napisałam do Harry'ego wiadomość, że się nie spotkamy, gdyż w szkole zaproponował, żebym do nich przyszła.

Będąc w sklepie kupiłam produkty, które były potrzebne, by zrobić naleśniki. Podążając w stronę kasy wpadłam na chłopaka, któremu wypadła szklana butelka, robiąc huk, ponieważ rozbiła się.

-Przepraszam, Niall -powiedziałam rozpoznając kolegę z klasy.

-Nic się nie stało, to tylko butelka -zapewnił mnie.

Blondyn schylił się, by pozbierać większe kawałki szkła. Zrobiłam to samo, żeby mu pomóc.

-Jestem taką ciamajdą, że wchodzę na ludzi.

-Daj spokój, każdemu się to zdarza.

-Daj spokój, każdemu się to zdarza

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Odkupię ci tą... wódkę.

-Nie trzeba, Carrie. Obejdzie się.

-To może oddam ci pieniądze? -wyjęłam z torebki portfel

-Weź się nie wygłupiaj. Nic od ciebie nie wezmę -powiedział Niall.

-Tyle wystarczy? -pokazałam chłopakowi banknot

-Kurwa, nie słyszysz co do ciebie mówię? -fuknął -Nie chcę od ciebie pieniędzy.

W tym momencie zachwiałam się i żeby utrzymać pozycję w jakiej się znajdowałam oparłam dłoń o podłogę. Nie zauważyłam, że kładę rękę wprost na drobne szkiełka.

-Carrie! -krzyknął Niall. Niestety było już za późno.

Wstałam z podłogi, stając na nogi. Spojrzałam na dłoń, z której leciała krew. Poczułam, że robi mi się słabo.

-Dobrze się czujesz? -zapytał z troską Niall.

-Kręci mi się w głowie -odparłam będąc wystraszona.

#Niall

-Chodź Cass -złapałem dziewczynę pod rękę.

Pracownicy, która stała ze zmiotką powiedziałem, że zaraz wrócę po te zakupy i ureguluję rachunek.

Wyprowadziłem Carrie przed sklep, mówiąc, żeby usiadła na pobliskim murku. Dziewczyna była dosłownie blada, jak ściana, a ja doskonale wiedziałem dlaczego.

-Oddychaj głęboko -rozkazałem łapiąc jej poranioną dłoń, z której leciała krew.

Trzeba będzie zdezynfekować ranę, żeby nie wdało się zakażenie.

-Już mi lepiej, dziękuję Niall -powiedziała po chwili.

-Chcesz napić się wody? -zaproponowałem.

If tomorrow never comes - Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz