"nie płakać, miałaś być twarda
Co z Tobą jest
Miałaś nie tęsknić, miałaś już nie śnić"
- Idę dziś na imprezę – oznajmiłam kiedy tylko weszłam do domu.
- Jest poniedziałek.
- No i co w związku z tym ?
- Nigdzie nie idziesz.
- Daj spokój. Granie tej odpowiedzialnej ci nie wychodzi.
-Najpóźniej o 2:00 masz być w domu – westchnęła zrezygnowana.
- Wiedziałam że dasz się przekonać.
- Nie wkurzaj mnie.
- Tak w ogóle wiesz że jesteśmy siostrami ?
-Czego jeszcze chcesz ?
- Pożyczysz mi tą piękną czarną sukienkę którą ostatnio kupiłaś ?
-Jest za krótka dla ciebie.
-Znowu zmieniasz się w odpowiedzialną Sarę która martwi się o moje dziewictwo ?
-Am to nie jest sukienka dla ciebie bo z tego co pamiętam postanowiłaś nie ubierać się jak...-zabrakło jej słowa.
- Suka ?
- Dokładnie.
- Wiem , wiem ale dziś jest wyjątek bo to wyjątkowa impreza ...
- Rób sobie co chcesz .Ja nie mam na ciebie siły.
- No nie przesadzaj ...to gdzie znajdę sukienkę ?
-Moja szafa , na wieszaku.
- Dzięki.
Poszłam do pokoju Sary i wzięłam sukienkę , która mimo swojej prostoty jest naprawdę piękna , idealnie podkreśla talię i jest naprawdę krótka .Sprawię że Kamilowi opadnie szczęka , jeśli on zamierza się ze mną bawić ja nie będę gorsza . Przygotowanie zajęło mi mało czasu ponieważ po godzinie byłam już gotowa, zostało tylko nałożenie krwisto-czerwonej szminki na usta .
- Halo - zdążyłam się tylko pomalować kiedy zadzwoniła Alison.
- Hejka. Jestem już pod twoim domem więc zwijaj dupę.
- Już idę.
Ubrałam na nogi czarne szpilki które niedawno kupiłam i zeszłam na dół.
- Saro kochanie ...wychodzę!
-Masz być o 2:00!
-A jak nie ?
- Mówię poważnie.
- Dobra.
Postanowiłam się już z nią nie kłócić bo nie mam zamiaru przez kolejne kilka dni znosić naburmuszonej Sary – to nie na moje nerwy.
- Wow Ali wyglądasz...- zabrakło mi słowa bo jak opisać dziewczynę której sukienka więcej odsłania niż zakrywa a do tego pełen makijaż: czerwona szminka , cienie , róż na policzkach i to naprawdę w dużych ilościach ...
- Tak wiem , ale jakoś muszę wrócić na siebie jego uwagę.
-Kamila?
- Tak – powiedziała chyba speszona , a ja w tym momencie uświadomiłam sobie jak bardzo przypomina mi ona moja Alison, tylko że" moja" jest bardziej pyskata.
YOU ARE READING
Nie taka zła jak myślisz ...
Teen FictionNigdy nie należałam do osób cichych lub nieśmiałych , zawsze wiedziałam czego chce i zazwyczaj to dostawałam . W poprzedniej szkole chciałam władzy . Miałam ją. Jestem bezpośrednia i szczera aż do bólu , dzięki temu zawsze osiągam swój cel . Mimo...