Kilka sekund później usłyszałam trzask zamykających się drzwi.
Zostałam sam na sam z Niallem.
Blondyn zilustrował mnie swoim wzrokiem, a później zbliżył się do mnie i uniósł mój podbródek, więc patrzyłam teraz prosto w jego niebieskie tęczówki.
-Nic mi nie jest -powiedział powoli, akcentując każde słowo. -Mam wszystkie cztery sprawne kończyny i kilka zadrapań, które niedługo się zagoją.
-Wiem, siniaki też się pojawią.... -nie zdążyłam dokończyć, bo Niall przyłożył palec do moich ust.
-... i znikną. Za kilka dni nie będzie po niczym śladu -chłopak próbował się uśmiechnąć.
-Coś cię boli? -zapytałam z troską.
-Dam radę, już nie pierwszy raz mam z tym do czynienia. Umiem sobie radzić, Carrie -Niall przytulił się do mnie.
Objęłam swoimi rękami jego mokre od potu ciało. Trwaliśmy w uścisku jakiś czas.
-Dziękuję, że chciałaś tutaj przyjść -stwierdził Niall.
-Widziałam, jak ci na tym zależy, a poza tym nie wiedziałam, że chodzi i boks -przyznałam szczerze.
-Nie podoba ci się to? -Niall schylił się po butelkę z wodą.
-No co ty, każdy ma jakieś hobby. Ja kocham tańczyć, a ty walczyć -posłałam blondynowi uśmiech.
-Udało ci się ładnie zrymować -Niall napił się wody.
-Teraz jesteśmy kwita -zauważyłam.
-Masz rację. Podobało ci się chociaż?
-Jasne, że tak, tylko niezbyt znam się na tym znam -spuściłam wzrok na podłogę.
-Nic się nie stało. Nawet o tym nie pomyślałem. Jestem ci wdzięczny, że przyszłaś i mnie wspierałaś -powiedział.
-Nawet fajnie było, dobrze się bawiłam -odparłam.
-Może chcesz zabawić się teraz ze mną? -Niall puścił mi oczko.
-Co masz na myśli? -nie wiedziałam, o co chodzi.
-Chodź z nami do klubu, będziemy świętować moje zwycięstwo -powiedział z entuzjazmem chłopak.
-Jesteś pewny, że tego chcesz? Walka była ciężka, tak myślę.
-Mówiłem ci już coś na ten temat. I tak pewnie nie pójdziesz na pierwsze lekcje, bo jest już późno -westchnął Niall.
-Masz trochę racji....-po kilku sekundach podjęłam decyzję. -Okey, idę z wami.
-Cieszę się, Carrie. Przekaż chłopakom, że będę gotowy za 20 minut -Niall otworzył swoją szafkę, by się przebrać, a ja skierowałam się w stronę drzwi.
YOU ARE READING
If tomorrow never comes - Niall Horan
FanfictionCarrie jest szczęśliwą osiemnastolatką. Ma kochających rodziców i wspaniałych przyjaciół. W trakcie wakacji spotyka chłopaka, na którego los postanowił ją skazać na dłuższy czas. Dziewczyna ulega wypadkowi, na szczęście nie staje jej się nic poważne...
Rozdział 11 "Może chcesz zabawić się teraz ze mną?"
Start from the beginning