2.17

42K 2.1K 384
                                    

Ludzie zaczęli zbierać się z imprezy po fajerwerkach. Gdy sprawdziliśmy, czy na pewno nikt nie został, wróciliśmy do domu.

- Tyle tańczyłam, że nie czuję nóg - jęczy Vicks.

- A głowę czujesz? - śmieję się Cody, ale morduję go wzrokiem i szybko się uspokaja.

- Zabawne - dziewczyna wali go w ramię.

Z kuchni zabieram butelkę wody i kieruję na górę.

Cameron

Właśnie pieprzyłem się z Aną, gdy po pomieszczeniu rozeszło się pukanie do drzwi.

- Cam? Do cholery, otwórz te drzwi! - krzyczy blondynka.

- D-dallas! - jęczy pode mną dziewczyna.

Słyszę prychnięcie ze strony Lii, przez co czuję się jeszcze gorzej, bo nie chcę być z nią pokłócony. Po chwili dochodzę i zaczynam się ubierać.

- Na co czekasz? - warczę na Anę.

- No już! Zmieniasz się ostatnio - rzuca w moją stronę i idze do drzwi, a ja za nią.

- Cześć - mowię do niej, po czym odchodzi.

Gdy zostajemy sami, Lia wpatruje się we mnie ze łzami w oczach.

Kurwa!

- Co? - pytam.

- Nic - wzrusza ramionami - właśnie się pieprzyłeś w moim łóżku, nic takiego.

- Nie jesteśmy w związku - prycham - mogę robić co chcę, tak jak ty.

- Gówno mnie to obchodzi Cam! Chodzi mi o to, że robiłeś to w moim łózku, kumasz? Moim! - wybucha - Myślisz, że będę w nim spać?

- Nic takiego.

- Zamknij się już! - płacze, a ja przez to teraz wszystko zrozumiałem.

Dziewczyna zaczyna zbierać swoje rzeczy do plecaka.

- C-co ty robisz?

- Idę spać do salonu - oznajmia.

- Lia, kurwa - wzdycham.

- No sory, ale nie będę spać w tym łóżku.

- Przepraszam, mogliśmy iść gdzieś indziej - mówię i wpijam się w jej usta, lecz ona szybko mnie odpycha i ucieka.

Stoję w miejscu i wpatruję się bez celu w ścianę.

Cam, ty idioto!
Zawsze coś spierniczysz..

Po chwili się ogarniam i idę pod prysznic. Wychodzę po mocnych trzydziestu minutach, zakładam onesie od mojej Lii.

E, e, e!
Nie mojej...

Po cichu schodzę na parter, wszyscy śpią. W salonie widzę śpiącą dziewczynę. Ubrała jednorożca!

Awww

Kładę się obok, tak żeby jej nie obudzić i próbuję zasnąć.

Wiercę się i wiercę, aż w końcu postanawiam się do niej przytulić.
Jestem pewien, że ten różowy jednorożec śpi.

- Zrobiłem to z zazdrości o Jake'a, kochanie - szepczę, chociaż i tak tego nie usłyszy, po czym zasypiam.

Lia

Po "kłótni" z Camem, poszłam spać do salonu. Rozłożyłam sobie kanapę i zaczęłam rozmyślać.

Nie powiem, na wieść że się pieprzyli coś we mnie pękło. Napadła mnie cholerna zazdrość. Nie chodziło tylko o moje łóżko, chodziło o całą sytuację.

Chyba na serio się w nim zakochuję, co oznacza, że będę znowu cierpieć.

Jakieś pół godziny później słyszę czyjeś kroki. Gdy ta osoba zajmuje miejsce obok mnie, jestem pewna, że to Dallas.

Mimo mojej złości i zazdrości w jednym, uśmiech wskoczył na moją twarz. Jeszcze gdyby założył onesie, to byłoby słodko. Zaczął się wiercić z jednej strony na drugą, aż w końcu mnie przytulił. Chyba myśli, że śpię.

- Zrobiłem to z zazdrości o Jake'a, kochanie - szepcze.

Okej, na sto procent myśli, że śpię.

🌟🌟🌟

Teraz znowu szkoła, co wiąże się z tym, że będzie mało rozdziałów :/

Kocham Was, gwiazdkujcie i komentujcie na zachętę ❤

New neighbour, old love 1&2&3 ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz