4

196 26 6
                                    

Nie zdążyłam nawet nic powiedzieć, bo jedyne co robiłam to wpatrywałam się w plecy Willa który poszedł razem z moją wodą do kasy. Był spięty i nerwowo odpowiadał kasjerowi. Zapłacił po czym bez słowa podszedł do mnie złapał za moją dłoń trochę mi ją miażdżąc i wyszliśmy ze sklepu. Co go tak zdenerwowało?!

Nim się obejrzałam stałam tyłem do samochodu przypierana do niego przez Willa. Trzymał ręce na moich biodrach i patrzył mi zacięcie w oczy.

- Posłuchaj no, ty ślepa kobieto.- zmrużył oczy. – Sądziłem że nie jesteśmy w przedszkolu i nie muszę pytać, bo to się rozumie samo przez się. Spotykamy się od miesięcy i każdy to widzi ale jak widać ty chyba nie. Więc wbij sobie do swojej pingwiniastej głowy, że nie mam zamiaru dzielić się tobą z żadnym innym facetem, bo jesteś moja. Co za tym idzie, jesteśmy razem. Więc zapamiętaj sobie, że jesteś w związku. Ze mną. I nie jesteś w nim od dzisiaj, tylko już od jakiegoś czasu. I nie waż się więcej mówić że jest inaczej. – Wpatrywałam się w niego z tak wielkimi oczami że musiałam wyglądać przekomicznie. Nie tylko przez słowa jakie powiedział, ale był taki pewny siebie, zły i stanowczy. W życiu go takiego nie widziałam. Nachylił się i naparł na moje usta mocno od początku przejmując kontrolę nad tym pocałunkiem, dając mi znać że nie mam nic do gadania w tej sprawie. I nie chciałam mieć, bo wszystko mi pasowało. Odsuwając się od niego zdążyłam jeszcze złapać rozbawione spojrzenie znajomego dziadka który wychodził właśnie ze sklepu.


Zaczynałam mieć wątpliwości co do całkowitego braku planu na dzisiejszy wieczór. Bo chyba nie skręciłby od tak na jakąś przydrożną drogę? Po chwili skończył się asfalt, więc myślałam że zawróci, ale on uparcie jechał dalej.

- Żabko?- spojrzałam na niego pytająco kiedy ten patrzył na mnie podejrzanie się uśmiechając.

- Siedź cicho, chcę ci coś pokazać. I do diabła, nie nazywaj mnie żabką.

- Skoro ty możesz, ja też mogę. – wzruszyłam ramionami.

- Ale żabko?- skrzywił się. – To brzmi beznadziejnie. Ty możesz być sobie żabcią, nie ja.

- To masz problem, bo w naszym związku ty nią jesteś. I nie jesteś nią od dziś tylko od dawna, więc nie waż się mówić, że jest inaczej.- powtórzyłam jego słowa sprzed kilkunastu minut i się głośno roześmiałam. On tylko prychnął mrużąc oczy i nic nie odpowiedział.

No i tak się wygrywa z facetami, drogie panie.

Zupełnie rozbawiona nie zwróciłam uwagi na to, gdzie się zatrzymaliśmy. Rozejrzałam się i spojrzałam pytająco na Willa. Co ma znaczyć ten las?

- No weź, chyba się nie boisz?- uniósł jedną brew wyciągając do mnie rękę. Zdziwiona podeszłam do niego splatając nasze palce i ruszyłam razem z nim do lasu, jakkolwiek to brzmi.

- Zabrałeś mnie na grzyby? - Will roześmiał się głośno ale mi do śmiechu nie było. Czy on jest normalny? Jaki chłopak zaprosiłby dziewczynę a randkę do lasu? Co będziemy robić? Obserwować jelenie?

- Jeśli chcesz możesz sobie pozbierać- wzruszył ramionami.- Ale mówiłem, że najpierw chcę ci coś pokazać.


- Jejku- obróciłam się na pięcie dookoła.- Tu jest pięknie.

- Miałem nadzieję, że to powiesz- zaśmiał się dźwięcznie wprost do mojego ucha. Jego dłonie oplotły moją talię kiedy oparł brodę na moim ramieniu.

- Dziękuję.- szepnęłam kładąc ręce na jego i opierając się bardziej o jego tors. Poczułam pocałunek na moim policzku do którego po chwili przycisnął swój. - Więc nie miałeś żadnych planów tak?- uniosłam brwi odwracając się do niego przodem. Patrzył na mnie niewinnie ale szczerzył sie jak mysz do sera. Albo jak żaba do... muchy? Nie mogłam uwierzyć, że to wszytko co tu jest, jest dla mnie! I nigdy przenigdy nie pomyślałabym że ktokolwiek zrobiłby coś takiego w realnym prawdziwym życiu. Niezbyt podobają mi się takie rzeczy, jeśli miałabym wybór wystarczyłyby mi zwykłe rzeczy, jak pizza czy coś. No bo ta cała romantyczna otoczka nie jest w moim stylu, ja bym nigdy czegoś takiego dla nas nie zrobiła. Ale jak już to zrobił, to poczułam się jakoś tak inaczej. Zrobiło mi się naprawdę miło i jakoś tak ciepło w tym moim nieromantycznym sercu.

Penguin & FrogOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz