- Jeszcze proszę zrobić listę obecności i pod koniec zajęć mi ją oddać - Megan dodała i przeszła do wykładu
Przeznaczony czas na wykład zaczął dobiegać końca. Megan wybudził z transu minutnik, który sobie nastawiła na przypomnienie o końcu czasu.
- Na dzisiaj to wszystko, co chciałam przekazać - kobieta przez chwilę pozwoliła sobie spojrzeć na Alice, która siedziała w swoim telefonie - Listę obecności proszę odłożyć na stoliku i dziękuje za dzisiaj - wymusiła na sobie uśmiech i usunęła się z drogi wyjścia zanudzonych studentów
Odprowadzała wzrokiem tłum do póki nie podeszła do niej rudowłosa, która niosła listę obecności.
- Oddaje - powiedziała lekko speszona
- Dziękuje - Megan odebrała dokument i myślała, że to na koniec wymiany zdań, a jednak nie
- Jeszcze się chciałam spytać - dziewczyna zaczęła niepewnie
- Tak? - Megan starała się utrzymać dystans, który wypada pomiędzy studentką a wykładowczynią. Nie powie dziewczyna bardzo blisko podeszla niej i zakłóciło to jej przestrzeń osobistą
- Chciałam się dopytać, czy Pani też prowadzi zajęcia wyrównawcze i czy można się zapisać jakoś na nie? - pierwszy raz dziewczyna spojrzała prosto w oczy nauczycielki, a Megan przeszły ciarki po całym ciele
Dokładnie w tym samym momencie Alice przechodziła za rudowłosą i Megan się rozkojarzyła na chwilę. Zapatrzyła się w brunetkę i praktycznie odprowadziła ją wzrokiem do samych drzwi. Po czym szybko się ogarnęła i wróciła do pytania, które zadała rudowłosa
- Jeżeli chodzi o ten przedmiot, to Pan Colins jest głównym prowadzącym i powinna Pani do niego się zgłosić
- Słyszałam, że Pan Colins nie za dobrze prowadzi zajęcia wyrównywacze - dziewczyna patrzyła się bardzo wzrokiem, który mówił " nie chodzi mi do końca o zajęcia wyrównawcze"
- Dobrze, przemyślę to - Megan znowu się złapała w niebezpieczna zasadzkę, a może sama chciała - Napisz mi swoje imię i nazwisko oraz maila uczelnianego
Dziewczyna napisała na kartce i wręczyła nauczycielce wraz z tym jednym uwodzicielskim uśmiechem na twarzy. Megan wzięła karteczkę i odwzajemniła uśmiech w stronę dziewczyny. Chwilę później już sama stała w sali i przez chwilę próbowała ogarnąć, co się stało.Nauczycielka wróciła do swojego pokoju nauczycielskiego i rozsiadła się na kanapie, gdzie mogła na spokojnie przymknąć oczy. W myślach karciła się, że obiecywała sobie nie popełnianie tych samych błędów, a jednak znowu wpadła w zasadzkę nowej intrygi. Kobieta pozwoliła sobie na drzemkę i nawet nie wiedziała, kiedy ktoś próbował się dobić do jej pokoju. Pełna zdziwienia wstała z kanapy i podeszła do drzwi. Otworzyła je i rzuciła jej się w ramiona rudowłosa, która była godzinę temu słuchaczem na jej wykładzie. Dziewczyna zaczęła ją całować i obmacywać, kiedy Megan ledwo co ogarniała, co się dzieje. W pewnym momencie poczuła, jak doszły do ściany i kobieta została przyparta do niej. Starała się uwolnić, ale nie było to tak łatwe. Nagle znalazła w sobie siłę i zamieniła się rolami z rudowłosą, która ją przytwierdzała do ściany. Wyrwała się i trzymała mocno za nadgarstki uczennicę. Spojrzała w stronę drzwi, które nie zostały zamknięte po tym, jak dziewczyna wparowała do pokoju. Wściekła Megan podeszła do drzwi i nimi mocno trzasnęła. Spojrzała na rudowłosą, która stała w tym samym miejscu, co ją zostawiła.
- Usiądź na kanapie - Megan wskazała palcem, gdzie dokładnie dziewczyna ma usiąść
Ta grzecznie wykonała rozkaz nauczycielki i usiadła we wskazanym miejscu. Dziewczyna wygladała na mega podnieconą i cały czas gotową do akcji. Za to Megan w głębi serca miała nadzieję, że nikt nic nie widział przez otwarte drzwi, bo to mogło zniszczyć jej reputacje. Nauczycielka chodziła nerwowo tam i z powrotem do pokoju. W pewnym momencie stanęła w miejscu
- Jak ty w ogóle masz na imię - dość dziwnie zaczęła rozmowę, ale jakoś musiała
- Madeline - odpowiedziała rudowłosa, która jeszcze dyszała z podniecenia
- Wytłumaczysz mi, co to było ? - Megan wpatrywała się intensywnie w uczennicę
- Instynkt - odpowiedziała młodsza
- Instynkt ? - Megan wydawało się, że się przesłyszała
- Widziałam, jak Pani na mnie patrzyła i tak wyszło - dziewczyna przerwała - Nic nie poradzę na naturę
- Nigdy więcej tak nie rób - Megan spojrzała się surowo na dziewczynę, która nadal ponętnie wpatrywała się w nią - Najlepiej już wyjdź i już siebie nie kompromituj, a zajęcia wyrównawcze nie wchodzą w rachubę
Megan była dumna sama z siebie, bo pierwszy raz odmówiła takiej okazji. Stara Megan by skorzystała, a nawet by ciągnęła tą relację przez następne tygodnie. Jednak znalazła w sobie siłę na rozsądne podejście do sprawy.
Nauczycielka otworzyła drzwi do wyjścia i zaprosiła ręką do opuszczenia pomieszczenia. Rudowłosa wyszła bez żadnego ale z pokoju i udała się długim korytarzem w stronę schodów. W trakcie minęła wysoką kobietę na szpilkach (sandra bullock), która zmierzyła wzrokiem uczennicę z góry na dół. Megan już miała zamknąć pokój, kiedy w drzwiach stanęła wysoka brunetka.
- Cześć Megan - zaczęła kobieta na szpilkach - Z tego co widzę nic się nie zmieniłaś - zaśmiała się, kiedy zobaczyła nauczycielkę w seksualnym nieładzie
- Hej Sandy - odpowiedziała na spokojnie młodsza z kobiet - wchodzisz ?
YOU ARE READING
emails that i can't send
RomanceAlice ciągle przeżywa bolesny rozstanie, czy pewna nauczycielka zmieni jej życie? A może stara miłość nie rdzewiej? Cześć, Zapraszam do przeczytania i pozostawienia po sobie śladu w postaci serduszka lub komentarza. Motywuje mnie to do dalszego pis...
Part twenty six
Start from the beginning
