Part twenty four

466 26 0
                                        

- Alice ? -powtórzyła Rosa, która zauważyła jak dziewczyna zaczęła się wybudzać

Przybliżyła swoje usta do policzka swojej ex i złożyła najbardziej delikatnego całusa

- Jeszcze chwila - Alice obróciłam się w stronę dziewczyny i wciągnęła ją znienacka pod kołdrę.

Rosa pisknęła, bo nie spodziewała się, że będzie wciągnięta pod kołdrę i przytulona tak, że ledwo co będzie w stanie oddychać. 

- Chcesz mnie udusić ? - ledwo co powiedziała blondynka

- Ciii - Alice sprzedała całusa w czoło swojej towarzyszce

- Miałaś wstawać, a nie leżakować ze mną - Rosa przyciągnęła młodszą bliżej swojego ciała

- Miałam tragiczny wieczór wczoraj, więc daj mi trochę fory 

- Wiem - westchnęła blondynka - Twoja mama mi wszystko opowiedziała - dziewczyna kątem oka spojrzała na twarz brunetki, która lekko pochmurniała 

- To dobrze, że ci powiedziała. Ja nie mam siły nawet myśleć o tym co się wczoraj stało - Alice głośno westchnęła

Sytuacja z Megan nie była mocno traumatyczna dla Alice, ale jednak agresywne zachowanie starszej z kobiet odbiło się lekko na psychice i nerwach młodszej. 

- I know, pewnie było to traumatyzujące - blondynka głaskała po plecach młodszą

Na chwile zapadła cisza i było tylko słychać spokojny rytm oddychania kobiet, które na dodatek się zsynchronizowały. Rosa leżała w objęciach Alice tak, że jej twarz praktycznie była pomiędzy piersiami brunetki. Nie to, że to jej się nie podobało, ale starała się za bardzo nie podniecić tą sytuacją. 

- Cieszę się, że jesteś - Alice zebrała się i powiedziała to na głos

Naprawdę cieszyła się z obecności swojej ex, chociaż do końca nie wiedziała w jaki sposób blondynka znalazła się u niej w domu. Najprawdopodobniej była to sprawka Grace, która ubóstwiała Rose nawet po zżeraniu kobiet. Akurat mama Alice uważała, że ona i blondyneczka są bardzo dopasowane do siebie. Alice cieszyła się, że trzymała ją we swoich ramionach, jak za dawnych lat i znowu czuje ten komfort, który ona jej dawała.

- Dla ciebie zawsze będę, jeżeli będziesz mnie potrzebować - blondynka złożyła delikatny całus na obojczyku młodszej. Chociaż nie wiedziała, czy to będzie stosowne zachowanie wobec brunetki, ale zaryzykowała 

Blondynka lekko się podjarała całą tą sytuacją , że znajdują się z Alice w takiej pozycji, jakiej się znajdują. Najchętniej to by zalała serią pocałunków dekolt swojej ex i przeszła do mniej przyzwoitych rzeczy. Jednak miała z tyłu głowy to, że Megan  przekroczyła strefę komfortu Alice i strefę jej intymności. Nie chciała pochopnie przechodzić do takich bardzo intymnych rzeczy, bo nie wiedziała, jak Alice może zareagować na to.

- Obiecałam twojej mamie, że obudzę ciebie i zaprowadzę na dół, a my tutaj już leżymy dobre 20 min - zaśmiała się niższa

- Źle ci? - skomentowała młodsza, która kątem oka spojrzała wymownie na swoją towarzyszkę

Alice wstała z łóżka i podeszła do lustra. Złapała ręką za dolną wargę, gdzie miała rzeczywiście odciski czyiś zębów. Nie czyiś zębów tylko dokładnie zębów Megan Reeaves. W około też zrobił się drobny siniak, jakby była świeżo co po botoksie na usta. Rosa siedziała na łóżku i przypatrywała się, co Alice robi. 

- Spotkamy się na dole ? - Alice zaproponowała, po tym jak ledwo co zatrzymała łzy 

- Jasne - Rosa uszanowała życzenie młodszej i wyszła z pokoju, gdzie pozostawiła ją sam na sam

emails that i can't sendWhere stories live. Discover now