Była przekonana, że może robiła to w jakiś sposób ostentacyjnie, że nikt nie widział, ale najwyraźniej jej przyjaciółka zauważyła .
- Masz bardzo śliczną córkę - Megan nie wiedziała, co powiedzieć rozsądnego. Nawet to co powiedziała nie było rozsądne, ale nic nie mogła na szybko wymyśleć - I nie mogę po prostu oderwać od niej wzroku - kobieta skarciła siebie w myślach
- Oh rozumiem - powiedziała przyjaciółka Megan i zabrała się za swoją resztkę wina. Wstała i zaszła od tyłu brunetkę, która nadal siedziała na swoim miejscu - Megan, znamy się na tyle długo, że jestem w stanie powiedzieć, co to był za wzrok
Megan serce prawie wyleciało z klatki piersiowej, tak biło jak szalone. Jej źrenice były powiększone tak, że nie było widać brązowych tęczówek kobiety.
- Chyba nie rozumiem - odpowiedziała Megan, która starała się grać pewną siebie i niewystraszoną sytuacją
- A jak ci powiem - kobieta przerwała w tym momencie i jeszcze bliżej nachyliła się do ucha przyjaciółki - Impreza u Anny Baiels w 97
Megan jedyne co pamiętała to, że tak się upiła, że nic nie pamiętała z całej imprezy i musieli ją ogarniać. Starała się ostatkami siły przypomnieć sobie o co chodzi jej przyjaciółce, ale totalnie miała mgłę pamięciową.
- Dosłownie nic nie pamiętam z tej imprezy
Grace usiadła na krześle, gdzie siedziała wcześniej jej córka i popatrzyła się głęboko w oczy swojej najlepszej przyjaciółki. Położyła rękę na jej kolanie
- Megan - znowu zaczęła swój wywód niższa z przyjaciółek- Jak dla mnie nie musisz się kryć ze swoją seksualnością. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką i kocham ciebie taka, jaka jesteś - kobieta się uśmiechnęła w stronę Megan - W tamtą noc patrzyłaś dosłownie tym samym wzrokiem na mnie, po czym przespałyśmy się razem. Rano nic nie pamiętałaś z tego, co mnie ucieszyło, bo nie wiedziałam wtedy, jak to ci powiedzieć - kobieta patrzyła się głęboko w oczy Megan
- Gracie? - Megan zaczęło się robić słabo. Jak ona mogła nie pamiętać czegoś takiego.
- Więc to była tajemnica do teraz - kobieta złapała za rękę swoją przyjaciółkę - Chciałabym ciebie poprosić żebyś nic nie robiła głupiego z moją córką, proszę
- Ale ja ... - Megan zaczęła, ale Grace nie pozwoliła jej dokończyć
- Love, ja wszystko widzę - złapała za podbródek brunetkę - Znam swoją córkę wystarczająco dobrze i ciebie też, więc nie ukryjecie niczego przede mną
Megan była jak posąg z kamienia, nie mogła się ruszyć, a jej twarz wyrażała tylko jedną emocje - zdziwienie.
- Jeżeli coś między wami było, to to masz skończyć - powiedziała bardzo spokojnie niższa przyjaciółka, która cały czas trzymała Megan za podbródek
- Grace !!! - ktoś zaczął wołać z domu
Kobieta za nim wstała to sprzedała całusa w policzek swojej przyjaciółce i odeszła w stronę wejścia do mieszkania. Zostawiła tym samym skołowaną Megan, której ręce zaczęły się trząść. Ona sama nie wie, która sytuacja wprowadziła ją w większe zmieszanie, bo obydwie informacje były bardzo dziwne.
W tym czasie Oscar i Kylie, którzy nadal byli bardzo mocno wstawieni, siedzieli z otwarta buzią na tarasie chłopaka. Nie mogli dowierzyć w co zobaczyli
- Od kiedy matka Alice i Megan są tak blisko? - wydukała Kylie
Obydwoje pomimo, że za dużo nie słyszeli, to doskonale widzieli, co się działo między dwoma kobietami. Sytuacja z trzymaniem podbródka i całus w policzek był bardzo niezrozumiały dla obydwóch dziewczyn.
- Nie podniecaj się - powiedział chłopak, który był bardziej spokojny - To był tylko całus w policzek, przecież przyjaciółki tak robią
- Albo to był aż całus w policzek - dziewczyna zaczynała się głębiej zastanawiać - Jaka relacja łączy tę dwójkę ?
- Pewnie są przyjaciółkami, przecież nie kochankami - odpowiedział Oscar
- Ale pojebana akcja - westchnęła blondynka
- Czyli wychodzi na to - chłopak podrapał się po głowie - Że Rosa kręci z Alice, kiedy Alice kręci z Megan, a Megan prawdopodobnie może mieć romans z Grace?
- Jak to powiedziałeś na głos, to brzmi jeszcze bardziej pojebanie- dziewczyna zrobiła duże oczy
- Nie musisz mi mówić. Co to za jebane kółko wzajemnej adoracji
- Czyli możliwe, że Megan wszystkie trzy ruchała ?
- No czysto hipotetycznie - powiedział chłopak - przecież nie wiemy, jaką mają relacje Megan i Grace
- Musimy się spotkać z Al i to ASAP - powiedziała Kylie
- I co się jej spytasz?
- No będzie musiała nam wszystko wyjaśnić, w końcu jesteśmy jej najlepszymi przyjaciółmi
- Myślisz, że odpowie ci na wszystkie pytania, które zadasz?
- Myślę, że tak
- No to zobaczymy
Megan wróciła do swojego domku na gości, w sumie nie miała do niego daleko z tarasu. Weszła do środka, zgasiła światło i położyła się na pościelonym łóżku. Jedyne czego chciała w tym momencie to, żeby zapomnieć o wszystkim i wrócić już do New Heaven i zająć się swoimi sprawami. W trakcie próbowała przypomnieć sobie o tej jednej imprezie i incydencie z jej najlepszą przyjaciółką. Już zamknęła oczy, żeby zasnąć i dać głowie odpocząć, jednak usłyszała otwierające się drzwi od domku. Sekundę później poczuła, jak ktoś kładzie się obok niej i objął ją w pasie. Ta osoba bardzo mocno się przytuliła i zaczęła całować po całej szyi kobietę. Zapach był na tyle dobrze rozpoznawalny, że nie musiała widzieć twarzy, żeby powiedzieć kto to.
- Alice - kobieta praktycznie wymruczała to - Przestań proszę - kobieta nie miała siły na więcej
- Tęskniłam - powiedziała między pocałunkami dziewczyna - Tęskniłam za twoim ciałem i twoim zapachem
- Alice - znowu zaczęła starsza - My nie możemy - role się odwróciły w ciągu jednego dnia, w ciągu kilku godzin
- Przecież jeszcze popołudniu chciałaś mnie ? To co teraz już nie chcesz? - dziewczyna żartobliwie to dopowiedziała
- Właśnie nie - powiedziała pewniej starsza, która obróciła się twarzą w stronę młodszej - Alice miałaś rację nie możemy razem się spotykać, ruchać i inne te sprawy. Za daleko zaszło to wszystko
- A gdzie się podziało "nie mogę o tobie zapomnieć, siedzisz mi w głowie, zaintrygowałaś mnie" ? - dziewczyna była oburzona całą sytuacją i chyba zaczęła czuć powagę tego wszystkiego
- Zniknęło
- Od tak?
- Tak
YOU ARE READING
emails that i can't send
RomanceAlice ciągle przeżywa bolesny rozstanie, czy pewna nauczycielka zmieni jej życie? A może stara miłość nie rdzewiej? Cześć, Zapraszam do przeczytania i pozostawienia po sobie śladu w postaci serduszka lub komentarza. Motywuje mnie to do dalszego pis...
Part twenty
Start from the beginning
