- Wiem - dziewczyna wzdrygnęła ramionami jak gdyby nigdy nic. Jakby nie była to informacja, która wywróciła do góry nogami życie brunetki

W tym momencie przyszła Kylie, która za sobą prowadziła jakiegoś chłopaka. 

- Cześ gołąbeczki, to jest Max - wskazała na chłopaka, który był o dwie głowy od niej wyższy

- Hej Alice - chłopak pomachał do brunetki, która ledwo co kontaktowała

- To wy się znacie ? - blondynka popatrzyła się po nich 

- Ta sama grupa na studiach - wyjaśnił chłopak

- Anyway, o czym rozmawiacie - obydwoje się dosiedli 

- O tym, że Rosa ma romans z Megan Reeves  - brunetce bardzo mocno się plątał język, a blondynka prawie się zadławiła drinkiem, którego sączyła 

- Ale jak to? To co ona gra na dwa fronty? Nie ogarniam tej laski - dziewczyna nie mogła powstrzymać swojego zdziwienia i musiała wziąć kolejny łyk swojego drinka 

- Mówicie o tej lasce, która jest nauczycielką ekonometrii ? - wtrącił się Max

- Yea - nerwowo odpowiedział Oscar

- To szczerze, nie dziwię się - chłopak wziął łyka swojego piwa i założył swoją rękę za ramiona niższej blondyneczki

- Ja chyba cały czas jestem w szoku - blondynka skończyła swojego drinka

- Ja będę jechać - niespodziewanie wtrąciła się Alice, która pomachała telefonem na którym było wyświetlony zamówiony Uber. 

- Przepraszam bardzo, a ty gdzie jedziesz? - Oscar złapał ją za rękę, żeby ją powstrzymać

- Nie wasz interes - odpowiedziała najmłodsza i dopiła swoje piwo, wstała i udała się do wyjścia biegiem

Dziewczyna wysiadła na już jej znanym kompleksie wieżowców i najprawdopodobniej najdroższych mieszkań w New Haven. Była cały czas pod wpływem i lekko się kiwała na boki, ale nie było tak, że nie trzymała pionu. Do momentu kiedy przypadkowo podwinęła jej się noga o krawężnik i wyrżnęła na chodnik. Jedyne co Alice widziała to ciemną plamę przed oczami i chwilę później przestała kontaktować.  

Zdezorientowana Alice bardzo szybko wstała, kiedy zauważyła, że nie jest w sowim apartamencie. Ktoś ją położył na kanapie w swoim apartamencie. Nie był to ani jej apartament, ani Rosy. Jedyne co pamięta, że zamówiła ubera do swojej ex-dziewczyny, a potem urwał jej się film. Mieszkanie wyglądało bardzo minimalistycznie, nie było w nim za dużo kolorów i mebli. Dziewczyna nawet nie wiedziała, która jest obecnie godzina. Za oknami padało, więc było ciężko ocenić jaki był czas. Nagle usłyszała, jak ktoś przekręca klucz w zamku i chwyta za klamkę. Alice skoczyło serce do gardła

- To ty - dziewczyna zrobiła duże oczy - Ale jak? 

- Powinnaś się cieszyć, że to nie jakiś zboczeniec tylko ja - Megan weszła do wnętrza mieszkania i zamknęła drzwi a sobą. Odłożyła na komodę słuchawki i butelkę z wodą. 

- Ale jak? - młodsza cały czas była w szoku 

- Wyobraź sobie, że leżałaś nieprzytomna pod moim blokiem, a ja wychodziłam biegać - kobieta minęła dziewczynę i udała się do kuchni - Kawy?

- Tak poproszę - dziewczyna wzięła głęboki wdech 

- Ze względu na czysto etyczno -moralne poglądy nie mogłabym zostawić nieprzytomnej kobiety na chodniku, więc nie myśl sobie 

Alice cały czas siedziała lekko zmieszana na kanapie i starała sobie przypomnieć, co ona robiła wieczorem. 

- A mój telefon ? - dziewczyna zaczęła szukać wzrokiem grafitowego iphona

emails that i can't sendWhere stories live. Discover now