Avengers language | marvelchat

~83~

Materialgirl: CO.

Materialgirl: JEST.

Materialgirl: KURWA.

Materialgirl: GRANE.

Clint: nie

Clint: wiem

Clint: o

Clint: co

Clint: chodzi

Materialgirl: po pierwsze przestań mnie papugować

Materialgirl: a po drugie

Materialgirl: CAŁA WIEŻA JEST ROZPIERDOLONA

Clint: ta?

Clint: to ja idę lepić pierogi i słuchać justina bibera

Materialgirl: CO TU KURWA HURAGAN BYŁ?!?!!?

Agresor: możliwe możliwe

Materialgirl: BARNES

Materialgirl: masz coś z tym wspólnego?

Agresor: ależ skąd

Agresor: a w ogóle jak tam wakacje?

Materialgirl: nawet mnie nie wkurwiaj w tym momencie

Bruce: ale dymy

Agresor: nie wiem o co ci chodzi Stark

Agresor: jestem niewinny

Materialgirl: ty nigdy nie jesteś niewinny więc zastanów się zanim coś powiesz

Agresor: wolałbym z tobą w ogóle nie rozmawiać

Materialgirl: nie graj mi tu teraz takiego badboya

Agresor: ja nic nie zrobiłem, oprócz małej, kameralnej imprezy

Materialgirl: przeginasz

Agresor: zacząłeś

Agresor: teraz już wiesz, że moje śliwki są TYLKO moje i nie możesz ich dotykać

Materialgirl: ugh

Materialgirl: dobra może i miałeś pewien powód, ale kto to teraz do chuja pana posprząta

Agresor: no nie wiem, to nie mój problem

Materialgirl: a wyjebać ci z gonga?!

Agresor: nie zesraj się

Materialgirl: BOŻE JAK JA CIĘ NIENAWIDZĘ

Materialgirl: ale uczucie miłości do kanapek Steve'a jest silniejsze

Agresor: :)

Agresor: czyli sobie mogę robić co chce, a ty i tak nic mi nie zrobisz

Materialgirl: o już bez przesady

Materialgirl: kilka kończyn mogę ci złamać

Clint: chce ktoś pieroga?

Materialgirl: ale se kurwa moment wybrałeś

Agresor: a jakiego?

Clint: ruskiego a jakiego

Agresor: OMG NAJLEPSZE

Agresor: ja chce

Wanda: ja też

Wong: no i ja

Clint: dobra, jedzcie ile chcecie

Clint: bo trochę się przeliczyłem z proporcjami i zamiast 100 pierogów wyszło 1039

Materialgirl: mogłem nie wracać z tej Tajlandii

Agresor: mogłeś...