Clint: wróciłbym bym do tematu
Clint: bardzo dobrze wiecie jakiego
Clint: więc nawet nie próbujcie udawać
Clint: bo shiper Clint rozgryzie wszystko
Bucky: to twoje intro do twojego programu?
Clint: nie mam swojego programu
Clint: ale dzięki twojemu pomysłowi mogę mieć
Bucky: co ja zrobiłem...
Clint: także wracając
Clint: Strange i Stark
Clint: co za zbieg okoliczności, że macie nazwiska na te same litery
Natasha: przypadek? nie sądzę
Clint: OMG NATASHA WSPÓLNICZKO MOJA
Clint: jesteś wreszcie
Natasha: gdzie nasi klienci?
Clint: udają, że nie widzą chatu
Natasha: mam plan
Clint: dajesz
Natasha: BOŻE STEPHEN TWOJA HERBATA JEST NA PROMOCJI
Stephen: CO? JAK? GDZIE? MÓW SZYBKO
Natasha: widzisz
Clint: jesteś genialna
Stephen: e, mówcie co z moją herbatą
Natasha: nie było żadnej herbaty
Stephen: to po co tak napisałaś?
Natasha: żeby cię tu ściągnąć
Clint: i złączyć ze Starkiem
Stephen: proszę nie, ja mam dość
Clint: to masz problem
Clint: umów się z nim to będziesz miał spokój
Stephen: czyli jak pójdę z nim na kawę to odpuścicie mi?
Clint: no, to właśnie napisałem
Stephen: ale ty na serio, Clint?
Clint: no idź to się sam przekonasz
Stephen: no dobra, to idę
Stephen: załatwię to jak naszybciej
Stephen: łatwo z tobą
Stephen: kupię mu kawę i tyle
Stephen: BĘDĘ MIAŁ ŚWIĘTY SPOKÓJ
Clint: no leć
Natasha: Barton co ty odpierdalasz?!
Natasha: co to ma być??!!
Natasha: znudziło ci się shipowanie?
Clint: nie, bo sens w tym, że gdy pójdą na tą kawę to na sto procent poczują coś do siebie
Clint: a nam będzie łatwiej ich złączyć
Natasha: wow, po raz chyba pierwszy w życiu zabłysnąłeś inteligencją
Clint: mógłbym się obrazić, ale jesteś w moim klubie shiperów, więc tego nie zrobie
Natasha: no to co teraz robimy?
Clint: teraz musimy już tylko czekać
Clint: sami sobie poradzą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Natasha: rozumiem twój tok rozumowania
YOU ARE READING
Avengers language | marvelchat
HumorMarvel chat... No tak, chyba nie muszę tłumaczyć o co tu chodzi. O tym jak Steve próbuje nie zejść na zawał przez przekleństwa, Peter chce rzucić szkołę, Bucky kradnie śliwki broniąc się tym, że jest avengerem, Clint nie wie jak rozróżnić krowę od...