~45~

115 9 1
                                    

Pod rozdziałem ważna informacja, szykuje coś dla was :))

~

Scott: siema

Clint: siema

Steve: Scott, wróciłeś już ze sklepu?

Scott: no ta

Sam: co kupiłeś?

Scott: no jabłka, bułki, masło

Scott: a no i maczugi

Clint: MACZUGI, DAJ MI JE

Natasha: NIE, DAJ JE MI

Scott: NIE, TO SĄ MOJE MACZUGI

Clint: TO SIĘ PODZIEL

Natasha: WŁAŚNIE, A NIE TAKI SAMOLUBNY JESTEŚ

Scott: to tylko maczugi, idźcie i sobie sami kupcie

Clint: JAK TO TYLKO MACZUGI TO SIĘ PODZIEL

Scott: NIE BO SAM JE KUPIŁEM I ZAMIERZAM JE ZJEŚĆ W SPOKOJU

Natasha: JESTEŚ OKROPNY

Scott: no bywa

Bucky: ej masz jeszcze jedną paczkę tych maczug?

Scott: CZY TY ZJADŁEŚ CAŁE MACZUGI??!!

Bucky: no nie wiem lol

Bucky: w tej paczce co zjadłem to już nic nie ma

Bucky: więc się pytam

Scott: BARNES DO CHOLERY

Natasha: i dobrze ci tak

Clint: właśnie, karma wraca

Bucky: to są jeszcze czy nie?

Natasha: no widocznie nie ma

Scott: BARNES IDĘ PO TWOJE ŚLIWKI

Bucky: ANI MI SIĘ WAŻ

Scott: jestem blisko :)

Bucky: JAK TYLKO ICH DOTKNIESZ TO JUŻ SOBIE NIE POODDYCHASZ PROSTYM NOSEM I BĘDZIESZ MIAŁ PODZIURAWIONE PŁUCA, ROZUMIESZ

Clint: grubo

Scott: sorry ale cię nie słyszę

Bucky: TO JEST CHAT IDIOTO

Bucky: IDĘ PO CIEBIE

Clint: przecież on tego nie przeżyje

Natasha: prawda, ale należy mu się

Natasha: nie chciał się podzielić maczugami

Clint: fakt

Scott: AAAAAA KURWA POMOCYY

Clint: ...

Natasha: ...

Scott: ktoś zamierza mi pomóc do cholery?

Natasha: po co? Jak dajesz rade pisać jeszcze

Clint: wiec żyjesz, nie?

Natasha: Scott?

Clint: Scooott?

Natasha: wykrakałeś Clint

Bucky: chwilowo stracił przytomność

Natasha: chwilowo?

Bucky: no chyba...

Bucky: ale mam jeszcze pytanie

Clint: no

Bucky: czy jak ktoś nie jest przytomny to oddycha?

Natasha: tak, a co?

Natasha: CZEKAJ

Natasha: CHYBA GO NIE ZABIŁEŚ NAPRAWDĘ?

Bucky: ciągle próbuje do tego dojść

Clint: BARNES DO CHOLERY

Clint: trzeba komuś powiedzieć

Natasha: najlepiej Steve'owi

Bucky: NIE NIE TYLKO NIE STEVE'OWI

Clint: @steverogers

Steve: hm?

Bucky: no i chuj...

Natasha: Bucky zabił Scotta

Steve: CO?!!??!!

Bucky: to było niechcący

Steve: TAKICH RZECZY SIĘ NIE ROBI NIECHCĄCY

Bucky: ale...

Steve: co cię skłoniło do zabicia go, hm?

Bucky: chciał mi zjeść śliwki...

Steve: to nie na moją głowę serio...

Steve: będziesz tłumaczyć się przed Starkiem

Bucky: :(

Scott: ej bo ja chyba jednak żyje

Clint: co kurwa?

Bucky: to co ty do chuja robisz na tej podłodze od 10 minut?!

Bucky: MEDYTUJESZ KURWA?

Scott: no zasnąłem sobie

Natasha: co-

Steve: to ty nie oddychasz jak śpisz?

Scott: no mam tak od zawsze

Bucky: dobra to udawajmy że się nic nie stało, ok?

Scott: tylko jeśli odkupisz mi maczugi

Natasha: i mi i Clintowi też

Clint: zgadzam się

Bucky: uh, no niech wam będzie

Steve: ej ja tez chce

Bucky: no dobra

~

Zanim przedstawię wam informacje to chce jeszcze coś napisać. Po pierwsze, wow. Mamy już 45 rozdziałów, nie mam pojęcia kiedy to zleciało i cieszę się, że jesteśmy już bardzo blisko tysiąca wyświetleń <3. A to wszystko dzięki wam, dlatego jestem wam naprawdę wdzięczna, że pojawiacie się tutaj codziennie i czytacie to co tworze. Zawsze chciałam dołożyć swoją cegiełkę do marvelowego wattpada i jestem bardzo szczęśliwa, że spełniam to małe marzonko.

Okej, a teraz do rzeczy. Kilka minut po opublikowaniu tego rozdziału pojawi się rozdział pod tytułem „ważne". Podzielę się z wami pomysłem, który podał mi jeden z czytelników, i który bardzo mi się spodobał. Zajrzyjcie proszę :))

Avengers language | marvelchatWhere stories live. Discover now