4. dream

896 48 166
                                    

- ej Minho! - praktycznie krzyczałem szeptem
- hm? O Lix, nie spisz?
- nie, chciałbyś sobie go wziąć? - skinalem głową na śpiącego chłopaka wtulonego w moje ciało
- oj ale czemu, wygladaxie razem tak słodko - wyraźnie sie ze mną droczył.
- błagam, tu jest za mało miejsca
- juz dobrze - bez żadnego problemu jednym ruchem przerzucił bruneta na swoje barki ktory podświadomie wyczuwając kolejną potencjalna przytulankę wtulił się w swojego chłopaka.

Podziękowałem starszemu wzrokiem i rozłożyłem się w końcu wygodnie na kanapie. Wyłączyłem telewizor i przymknąłem oczy. Myślałem o Hyunjinie. O jego twarzy, o jego ciele, o jego talencie i mieszkaniu. O jego oczach, o jego usmiechu, i przede wszystkim o jego ustach. Był tak idealny. Nie ma szans nawet żeby mnie zechcial... Prawda? Wyobrażałem sobie jego szerokie ramiona obejmujące moje drobne ciało. Jego klatkę na której kładłbym głowę. I przede wszystkim jego różowawe duże usta muskające moje. No ale cóż, mogłem tylko pomarzyć.

~×~

Siedziałem w fotelu w mieszkaniu Hyuna. Miałem odsłonięte rany, bo Hyunjin już o nich wiedział. Wpatrywałem się w jego pracę, gdy się skupiał i gdy denerwował jak coś mu nie wychodziło. W pewnym momencie podszedł do mnie i wziął moją drobną dłoń w tą swoją która była zdecydowanie większa.

- pójdziemy się przewietrzyć?
- pewnie

Poszliśmy razem do parku, była piękna jesień. Wszedzie było pomarańczowo. Liscie w najróżniejszych kolorach leżały na ścieżkach po których przechodziliśmy.

- jesień to najlepsza pora roku

Nawet nie zorientowałem się że to powiedziałem, jednak Hyunjin mi to potwierdził. kolejna rzecz która nas łączy. Nie potrafiłem przestać się na niego patrzeć. W pewnym momencie czarnowłosy się zatrzymał i również mnir do tego zmusił. Złapał mnie za ręce i odwrócił sie do mnie twarzą. Żeby móc spojrzeć w me oczy musiał schylić delikatnie głowę, a ja ją podnieść. Patrzyłem się głęboko w jego ciemne tęczówki, ktore w pewnym momencie zaczęły się zbliżać do mojej twarzy. Nie zwróciłem na to uwagi dopóki nie dzieliły nas milimetry.

- Lixie..
- hm?
- Kocham cię

Chłopak mnie pocałował. Staliśmy tak długo, trzymając się za ręce, dopóki nie zabrakło nam oddechu.

- ja ciebie tez kocham Hyunnie - chciałem ponownie złączyć nasze usta ale wyzszy mnie powstrzymał
- a wiec.. Felixie Lee, czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moim chłopakiem?
- o boże, oczywiście że tak hyunnie

Tym razem splotlem dlonie za karkiem wyższego i przyciągnąłem go mocno do siebie i tkwiliśmy w tym pocałunku do pewnego momentu.

~×~

- ej Feliiix, co ci się śni ze tak się uśmiechasz?

Oczywiście to byl tylko sen. Miałem ochotę krzyczeć i płakać w poduszkę ale jedyne co zrobiłem to odpowiedziałem Jisungowi który mi się przypatrywał

- napewno nie ty, właśnie mi przerwałeś najlepszy sen w życiu
- oo, to pewnie o Hyunjinie i rucha-
- EWW NIE KOŃCZ - krzyknąłem, jednak w duchu pomyślałem że gdyby mnie nie obudził to by mogło sie tak skonczyć.

Odepchnąłem lekko bruneta i udałem się do łazienki aby się ubrać. Wcześniej dostałem też szczoteczkę do zębów więc ogarnąłem się i umyłem twarz i odruchowo zacząłem szukać swojego kosmetyku bez ktorego chyba nie mógłbym żyć.

- EJ HAN, GDZIE MACIE JAKIS KOREKTOR ALBO COKOLWIEK CO KRYJE
- O NIE MÓJ DROGI, NAWET O TYM NIE MYŚL
- NO WEŹ, UMÓWIŁEM SIE DZISIAJ Z HYUNJINEM MUSZE JAKOŚ WYGLĄDAĆ
- I ZAJEBIŚCIE WYRWIESZ GO NA PIEGI

Westchnąłem i przeklnąłem w myślach tą wiewiórkę. Ułożyłem jakoś włosy i wróciłem do chłopaków do kuchni, na przywitanie mierząc zadowolonego z siebie Jisunga zabójczym wzrokiem. Oczywiście przyczepili się o spotkanie z Hwangiem, ale ja tylko zjadłem i wziąłem jakieś swoje rzeczy kierując się w stronę wyjścia. Przeprosili i Minho proponował aby mnie podwieźć ale nie do mieszkania bo wiedział po co tylko do malarza, który mieszkał już znacznie bliżej. Skoro nie zamierzał mnie zawieźć do domu stwierdziłem że się przejdę. Drogą do mieszkania Hyuna wynosiła okolo czerech kilometrów więc założyłem słuchawki i puściłem swoją ulubioną playlistę ja której miałem piosenki do tańczenia. Tak, jestem tancerzem, nie jakimś profesjonalnym ale chodziłem czasami do znajomego studia i nawet dorabiałem jako instruktor dla dzieci albo rzeczy w tym stylu. Wracając, droga z moją ulubioną muzyką minęła szybko i przyjemnie, a gdy byłem pod blokiem postanowiłem napisać do chłopaka. Jednak przy okazji zauważyłem park. Wyglądał identycznie jak ten z mojego snu, dziwne.

Hyunnie 💖                                            Lixie
                                                                                                                                                                                                                                                                                              
                                                                     Hej,                                                                                                                             
                              akurat jestem w okolicy,  
                                            mógłbym wpaść?
                                           na to malowanie?
                                                                                  
                                                               czy coś
Pewnie, kod do klatki to XXXXXX

Zdziwiło mnie to że podał mi go tak szybko, ale cóż, jedni ufają szybciej drudzy później. Wstukałem kod i drzwi sie otworzyły. Pamiętałem dobrze numer jego mieszkania więc bez problemu je odnalazłem i zapukałem. Nikt nie odpowiedział, więc zapukałem ponownie. I tak parę razy, w końcu sam wszedłem do mieszkania bo drzwi były otwarte. Nie widziałem nigdzie chłopaka, postanowiłem go poszukać. Chwilę siedziałem w mieszkaniu ale nagle przyszła wiadomość od Hyunjina

Hyunnie 💖
Przepraszam Felix
Nie dam rady jednak teraz przyjść
Możesz poczekać na mnie w mieszkaniu ale to zajmie myślę że parę godzin

Zrobiło mi się przykro bo ucieszyłem się bardzo na kolejne spotkanie z moją miłością, ale tylko odpisałem coś w stylu że dziękuję ale wrócę do domu i opuściłem mieszkanie. Tradycyjnie włączyłem playlistę i wyruszyłem w drogę. Tym razem zdecydowałem się przejść przez park, i niesamowicie przypominał mój sen, każdy najmniejszy szczegół. Tylko że nie było obok mnie Hyunjina który trzymałby mnie za rękę, całował i wyznawał miłość. Westchnąłem i idąc dalej odtwarzałem w głowie swój sen którego o dziwo nie zapomniałem w żadnym procencie. Gdy zbliżałem się do mieszkania starszego zadzwoniłem upewnić się czy nie ma nic przeciwko żebym tam chwilę posiedział bo najbliższe autobusy były pod wieczór. Oczywiście przyjaciel nie miał z tym żadnego problemu tylko powiadomił mnie że będę musiał sam posiedzieć bo wieczorem zabiera Jisunga na randkę, ale to nie był kłopot, wręcz przeciwnie mogłem w końcu skupić się na własnych myślach. Gdy przekroczyłem próg mieszkania było tak cicho i spokojnie, postanowiłem chwilę potańczyć gdyż dawno tego nie robiłem a Minho miał duży pusty salon. Puściłem dobrze znaną mi muzykę a moje nogi i ręce praktycznie same popłynęły tworząc dokładne choreografię których już nigdy nie powtórzę. To właśnie kochałem w tańcu najbardziej. Ulotność tych choreografii. Tworzysz je raz i każdy ruch po sekundzie swojego istnienia zmienia się w kolejny. Nawet nie zorientowałem się kiedy moja ponad godzinna składanka dobiegła końca. Byłem zmęczony, pot się ze mnie lał i miałem niezłą zadyszkę, jednak byłem niesamowicie szczęśliwy. Okropnie mi tego brakowało. Udałem się do kuchni , wytarlem się jakimś ręcznikiem i usłyszałem nagle dzwonek do drzwi.

___________________________________________

Hejka!
Kolejny rozdział, tym razem znowu mamy 1000 słów więc jestem z siebie dumna!
Od razu mogę powiedzieć że następny rozdział będzie mocny więc szykujcie się.
Dziękuję za czytanie,
Miłego dnia/nocy <33

you are my angel | hyunlixWhere stories live. Discover now