A Wyjaśnić Ci?

115 4 0
                                    

Pov : Five
Ulżyło mi gdy odpowiedziała że może, nie ufałem swoim kuzynom. Byłem zły na Klausa po co on się w to w trąca? To nie jego sprawa co czuje lub co mógł bym robić.
- czemu dalej jesteś zły?
- po prostu.
- nikt nie jest zły bez powodu.
- nie jestem zły.
- yhm to dla czego teraz czuje że kłamiesz, Five ja wiem kiedy jesteś zły.
- oj cicho jak o tym zapomne to się uspokoje.
- o czym chcesz za pomieć?
- o słowach Klausa.
- wiesz ty rozumiesz a ja nie rozumiem więc ci nie pomoge bo nie rozumiem.
- a chcesz wiedzieć? chcesz rozumieć znaczenie jego słów? moge ci wyjaśnić ale to będzie troche nie konfortowe.
- co?
- czy ci wyjaśnić o co mu chodziło.
- jeśli chcesz.
- o to że ja i ty no wiesz...
- spędziłam 14 lat jako wilk Five więc nie, nie wiem nie rozumiem co chcesz mi przekazać w ten sposób.
- no że my się ze sobą...
Stwierdziłem że nie powiem jej tego bo jeszcze ktoś usłyszy wziołem kartke i napisałem "no że my się ze sobą mogli byśmy się piepszyć i w tedy było by głośno." podałem jej kartke.
- myślisz że to miał na myśli? i co to znaczy?
Pokazała palcem na "piepszyć".
- tak jestem nawet tego pewny że o to mu chodziło a to, to no emm kiedy chłopak i dziewczyna są razem no to w pewnym momencie ich relacji no emm zbliżają się do siebie no i no ymm w tedy dochodzi do kontaktu seksualnego i no... kumasz?
- chyba trochę tak.
- to dobrze.
- ej?
- tak?
- a ty co mogłeś mieć na myśli mówiąc "ty ja i łóżko"?
- jesteś pewna że chcesz wiedzieć?
- tak.
- no chodziło mi o to o czym przed chwilą mówiłem.
Czułem się głupio bo w końcu lubie
Y/n ale to chyba coś więcej niż przyjaźń by najmniej z mojej strony.
- czyli ty chciałeś...
Przerwałem jej by po prawić jej błąd.
- chce...
- co?
- okej Y/n będę szczery od kąt cię poznałem pilnowałem się tylko by się przy tobie nie podniecić bo kurwa niby znamy się z dwa miesiące ale po prostu podobasz mi się i choć nie wiem co bym robił to cały czas myśle tylko o tobie jednym słowem kocham cię Y/n.
- Five wiesz...
- tak Y/n wiem albo mnie teraz nie nawidzisz albo się ode mnie odwrócisz.
- nie to chciałam powiedzieć.
- a co?
Spytałem z iskrą nadzieji.
- lubie cię Five traktuje cię jak brata nie umiem na razie nic więcej do ciebie po czuć choć by nie wiem co po prostu jesteś dla mnie jak brat.
Nie powiem było mi przykro ale nie poddam się puki ona nie będzie moja.

Nie warto - Five HargreevesWhere stories live. Discover now