♫︎𝓧𝓧𝓧𝓥𝓘-𝒪𝒽, 𝒽𝒾 𝒯ℴ𝓂..♫︎

458 19 8
                                    

Nie odpowiadałem mu przez dłuższą chwilę.

-Nie mów, że-

-Zamknij się.

==
Pov Lilianna

Będąc w wielkim szoku leżałam na łóżku, nadal czując jego perfumy.

Na mojej skórze nadal czułam jego usta, dłonie. Jego całego.

W moich uszach szumiała krew, a policzki oblał bladoróżowy rumieniec.

Wiem to, bo czuje.

Była noc. Nie było go obok mnie.

Chociaż miejsce po lewej stronie było jeszcze dość ciepłe.

Wstał niedawno. Może 10 minut temu?

Dla niego również musi być to szok. W końcu, kiedyś mi mówił, że nie chce mieć dziewczyny ani być tym cudownym chłopakiem za którego go uważano. Chciał być niezależny i pokazać to całemu światu.

Z jednej strony to straszne. Nie powinnam tego robić. W końcu dowiedziałam się prawdy o nim, która muszę przyznać szczerze- zdziwiła mnie jeszcze bardziej, a niepokój w głębi mojej duszy wzrósł o kilka milimetrów, procentów..

Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Lecz te oczy..

Ah.. oczy.

One nie były czerwone, nie były brązowe, były czarne. Jak narkotyk- uzależniające. Kiedy spojrzał na mnie wtedy, coś we mnie pękło. Może to pożądanie?

Jego wzrok skanował każdy ruch, każde słowo oraz każdy krzyk podczas naszej zaciętej rozmowy.

Czy to coś zmieni w nasz relacji?

Szczerze? Nie wiem. Osobiście ja nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Chociaż mam cichą nadzieję w głębi siebie, że będzie traktował mnie normalnie- tak jak wcześniej, albo nawet lepiej..?

Ale wiadomo, każdy czasem potrzebuje czegoś nowego, lepszego, głębszego..

Ja tego chciałam. Nie chciałam już jego przyjaźni. Potrzebowałam miłości.

Obawiałam się, że kiedy powiedziałabym mu o tym wszystkim, on.. Tak nagle by mnie zostawił..

Czy byłby w stanie mnie porzucić? Nie wiem, nie chce wiedzieć, ale chce.

Możliwe, że mógłby. W końcu to on otworzył komnatę tajemnic, to on jest dziedzicem, to on stworzył horkruksa, to on jest.. kłamcą.

Moje oczy się rozszerzyły.

Nagle usiadłam.

Syknęłam cicho z bólu.

Kłamca?

Czy w takim razie on mógł mnie oszukiwać z wszelkimi sprawami.

''Stałaś się obiektem pożądania''- Czy to aby prawda?

Zabolało mnie serce na myśl, gdyby okazało się, że byłam dla niego jednorazowym wytchnieniem od stresu, świata i problemów.

Muszę z nim porozmawiać.- tym razem na poważnie.

==

Otulona ciepłym zielonym swetrem siedziałam na błoniach.

Dziś wyjątkowo- mimo stycznia( już niedługo lutego, swoją drogą) było naprawdę ciepło i bez obaw o przeziębienie, można było wyjść na zewnątrz bez kurtki.

Ucieszył mnie fakt, że większość uczniów wolało boisko, dziedziniec, chociażby wierzę Astronomiczną- od błoni.

Pojedyncze osoby spacerowały i przyglądały się wszystkiemu dookoła, a ja pisałam na pergaminie list do Walburgi.

Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy rano wstając zauważyłam list na moim parapecie z charakterystyczną pieczątką Blacków oraz pismem ślizgonki.

Okazało się, że pokłóciła się poważnie ze swoimi rodzicami, ponieważ postanowili nie czekać ze ślubem.

Walburga miała wyjść za mąż mając 17 lat!

Z listu pisanego do mnie mogłam jeszcze wywnioskować jak wiele ból przelała na słowa. Nie ukrywam- kartka była w pewnych miejscach bardziej pomarszczona co oznaczało, że coś mokrego musiało znaleźć się się pergaminie.

Nie ma jej w Hogwarcie.- Została zabrana jeszcze dziś w nocy.

Było mi głupio, że nie pożegnałam się z nią. Nie wiadomo kiedy się zobaczymy.

Droga Walburgo!
Rozumiem Cię. Aktualnie wydaje ci się, że wyjście za mąż w wieku 17 lat jest głupie i okropne. Lecz.. jako twoja przyjaciółka chce podać Ci kilka pozytywnych cech zawarcia małżeństwa.
Piękna uroczystość, wiele szczęścia, rodzina.. wszyscy bliscy będą z wami, a ja w szczególności!
Nawet jeżeli nie jesteśmy spokrewnione, jesteś moją siostrą.
Gdybyś potrzebowała jakieś pomocy- pisz do mnie śmiało. Nie wstydź się.
Pomogę.

L.Grindewald-

-Co tak ciekawego musisz być, że na twojej twarzy widnieje uśmiech Lilia?- usłyszałam go

Oh Witaj Tom.

==
Pov narrator

-Jest wiele ciekawych rzeczy.- Mówiła cały czas opierając się o drzewo.- swoją drogą, nie uważasz, że.. mamy o czymś czymś pogadania?- W końcu spojrzała na niego

Był również nie wyspany. Miał sine ślady pod oczami, a jego blada skóra była jeszcze bardziej śnieżnobiała.

-Tak.. też tak uważam. Może.. pójdziemy gdzieś indziej?

-Gdzie na przykład?- zapytała Lilia

-Pokój Życzeń?

-Może być. Chodźmy.

Mieliśmy 2 godzinną przerwę między lekcjami.

Szłam za Tomem, mając nadzieję, że okaże się zainteresowaniem oraz, że weźmie moje słowa na poważnie..

==
Hej hej hej!
Witam was w kolejnym rozdziale.
Znowu mamy zdalne nauczanie!
Powiem wam że ja tak naprawdę wróciłam do szkoły na dwa dni i znowu wracam do nauki przed laptopem.
Ma to swoje plusy jak i minusy ale mniejsza o to
Jak się czujecie?
Wszystko o was w porządku?

( tak wiem, że ma mój tik tok to już umarł ale DZIŚ WSTAWIĘ TIK TOKA OBIECUJE)
Tik tok- Poprostu_hp
Tik tok będzie trochę przed 17:00/ trochę po 17:00

To byłoby na tyle.

Miłego dnia/miłego weekendu/miłego wieczoru/smacznej kawusi z rana/ spokojnej oraz przespanej nocy

Bayy!

778 słów

✔︎𝓤𝔀𝓲𝓮̨𝔃𝓲𝓸𝓷𝓪 𝔀 𝓙𝓮𝓰𝓸 𝓼𝓮𝓻𝓬𝓾-𝓣𝓸𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓸𝓵𝓸𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮✔︎Where stories live. Discover now