♫𝓥𝓘𝓘-𝓣𝓞𝓶..♫

870 28 25
                                    

-Rozumiem, ale teraz mam zamiar wstrząsnąć twoim światem prefekciku- odpowiedziała i odeszła

Lilianno Grindelwald,  chyba jeszcze nie wiesz co Cię czeka .

Tym razem zatańczymy po mojemu.

I to ja wstrząsnę twoim małym światem słońce..

==
Pov Tom

O dość późnej, wieczornej porze, siedziałem w sali od eliksirów i czekałem na moją przyjaciółkę.

Cały czas miałem  w głowie sytuację z dzisiejszego popołudnia.


-Rozumiem, ale teraz mam zamiar wstrząsnąć twoim światem prefekciku


Po przypomnieniu sobie jej słów,  poczułem jak moje pięści się zaciskają, a żyła niebezpiecznie zaczęła pulsować.

Lekko przegięła ale tym samym dolała oliwy do ognia

Jej mimika twarzy podczas wymawiania tego zdania była bardzo pociągającą..

-Już jestem- usłyszałem

Momentalnie moje serce podskoczyło  do gardła

Kiedy ona tu weszła?

-Cieszę się,  że jesteś punktualnie.

-A więc, co będziemy robić?- zapytała

Wyglądała tak niewinnie..

-To co ostatnio na lekcji. Amortencja

-Okej, rozumiem. A właśnie,  pro po amortencji.. Co wyczułeś?- zapytała kiedy niosła składniki .

-Nic.

Momentalnie upuściła woreczek z płatkami róży

-Nic? To raczej nie możliwe..

-Naprawdę nic. A ty? Woda kolońska, mocne męskie perfumy i tytoń. Idealne połączenie Panno Grindelwald.

Zobaczyłem lekki rumieniec na jej policzkach .

-Em.. dzięki?

Zebraliśmy wszystko z podłogi.

-Ile mam czasu?

-Około 2 godziny. Może 2 i pół. Moglibyśmy być w sali do dwudziestej trzeciej, lecz niestety nie możemy bo mamy durne lekcje astronomi..

-Nie przepadasz za tym przedmiotem, racja?- zapytała mieszającą w  kociołku wodę

-Nie przepadam, racja. Nie rozumiem po co w przyszłości ma przydać mi się właśnie Astronomia.

-Też nie wiem. Ale wiesz.. czasem to jest potrzebne

Prychnąłem

-"Czasem"- pokazałem cudzysłów w powietrzy .- też mi coś.

✔𝓀𝔀𝓲𝓮̚𝔃𝓲𝓞𝓷𝓪 𝔀 𝓙𝓮𝓰𝓞 𝓌𝓮𝓻𝓬𝓟-𝓣𝓞𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓞𝓵𝓞𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮✔Opowieści tętniące ÅŒyciem. Odkryj je teraz