♫︎𝓧𝓧𝓥𝓘𝓘𝓘-𝓜𝔂𝓼𝓽𝓮𝓻𝔂..♫︎

482 18 6
                                    

Biorę kartę w ręce i zaczynam śledzić tekst.

Wiem że jest coś o czym powinnam wiedzieć. Nie próbuj kłamać Tom. Jeżeli nie powiesz tego po moim powrocie do Hogwartu- Sama dowiem się prawdy.
Lilia

-Niech to szlag..

==

Pov: narrator

Lilianna z natury była bardzo ciekawską osobą. Ten mały fakt wszystko wyjaśniał. Ona chciała wiedzieć. Musiała. Inaczej, zjadłoby to ją od środka. 

Tom coś ukrywał i nie chciał jej powiedzieć co. To było strasznie denerwujące. 

Czemu nie chciał?

Racja. Każdy żyjący organizm ma prawo do ukrywania pewnych wiadomości. Tom również ma do tego prawo.

Lecz..no właśnie. Lilia czuła się nieswojo, kiedy Tom nie chciał jej do końca udzielać pełnych odpowiedzi. 

On ją oszukuje. Wiedziała o tym bardzo dobrze.

Riddle ma wiele zagadek. W końcu- to jest Tom. Niby perfekcyjny student, prefekt naczelny, pupilek prawie każdego nauczyciela. Obiekt zauroczeń nastolatek. Chodzący ideał- tak powiedziałby każdy kto go nie zna. 

Właściwie, Lilia była w nim zakochana. Była.

Nie mogła znieść jego paskudnego charakteru, który niestety, ale z czasem przechodził na jej osobę. ,,Stajesz się tym, z którymi spędzasz najwięcej czasu''.

Stawała się taka sama jak on. A tego chciała uniknąć.

Nie martw się tym Lilia- powtarzała sobie.

Wzięła głęboki wdech i  wydech, aby zaraz potem wybrać sukienkę na dzisiejszy dzień.

W końcu 24 grudnia jest tylko raz na rok. 

==

-Walburgo, powiedz mi jak przygotowania do ślubu?- zapytała ciotka

Aktualnie Lilianna oraz jej ojciec przebywali w posiadłości Blacków.

Czarnowłosa dziewczyna przełknęła ślinę.

-Na razie wszystko idzie po naszej myśli. Uroczystość wypada dopiero za dwa lata.- odpowiedziała za nią jej matka.

-Mogliście wybrać wcześniejszą datę zaślubin..

-Oh, moja droga, chcieliśmy, lecz nasza córka poprosiła aby przełożyć wydarzenie na późniejszy termin. W końcu, nie ukończyła jeszcze szkoły.

-Ah, ta dzisiejsza młodzież..

Puchonka popatrzyła w stronę Walburgi. Łzy szalały w jej oczach od samego początku. 

Uścisnęła jej dłoń pod stołem, aby nie martwiła się tym wszystkim. W końcu, są święta.

-A ty Gallercie?- zapytał pan Black- Jaki masz plany wobec swojej córki? Też chcesz ją wydać za mąż?

✔︎𝓤𝔀𝓲𝓮̨𝔃𝓲𝓸𝓷𝓪 𝔀 𝓙𝓮𝓰𝓸 𝓼𝓮𝓻𝓬𝓾-𝓣𝓸𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓸𝓵𝓸𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮✔︎Where stories live. Discover now