Spojrzałem w jego stronę.
-Tom chłopcze, dlaczego twoje włosy są w takim nieładzie, a krawat zwisa luźno? Zawsze o ile cię widzę chodzisz ubrany elegancko. Cóż za.. odmiana.
Cholera.
-Oh to..- udawałem niepewnego.- To nic. Byłem u Panny Grindewald. Razem czytaliśmy książki i najwidoczniej musiałem usnąć. Od kilku dni chodziłem niewyspany..
Tak książki..
-Jesteś blisko z Lilią?- zapytał nagle.
-Można tak powiedzieć. Jesteśmy przyjaciółmi.
Bliskimi.
-Pamiętam, jak pierwszy raz cię spotkałem. Nie wyglądałeś na osobę, która chce utrzymywać szczere kontakty. Zmieniłeś się.
Zacisnąłem usta w wąską linię.
-Ludzie potrzebują zmian. Dobranoc profesorze.
-Dobranoc Tom.
==
Zmieniłeś się..
Co ty możesz o mnie wiedzieć? Nic.
Nawet, jeżeli widziałem w twoich oczach niepewność podczas rozmowy z moją osobą, konwersacje kontynuowałeś nieskończenie wiele czasu.
Nawet jeżeli mi nie ufasz, próbujesz to zrobić. Nieudolnie.
I nawet jeżeli mówisz mi o naszym pierwszym spotkaniu ze sztucznym uśmiechem na ustach, wiesz, że powtórzę wykonywaną przez ciebie czynność.
Tylko po to, abyś dał mi odejść. Odejść w gąb czerni i braku cieni. Braku świec, braku światła.
Chce być wolny od twojego spojrzenia profesorze, ono skanuje mnie jak rentgen.
A ja mam sporo tajemnic. Niestety, taki już się urodziłem, taki jestem i taki już będę.
W bezpieczeństwie o moje wszystkie złote myśli, zapisuje je w moim skórzanym dzienniku.
Wiem, że chcesz znać odpowiedzi na wiele pytań, które poleciałyby jeden za drugim z twoich ust i przejechały się po siwej brodzie. Nie odpowiem, nie muszę.
Jesteś zbyt ciekawską postacią. Piekło już na ciebie czeka starcze.
W końcu to ciekawość jest pierwszym stopniem do piekła.
==
Wracając do pokoju nie wiedziałem, że zastanę w nim Oriona.
Lekko przestraszony spojrzałem na niego niezrozumiale. Co on tu robi?
-Co ty tu robisz Black?- zapytałem
-Gdzie byłeś Riddle? Szukaliśmy Cię dobrą godzinę!- krzyknął- poza tym, co ci się stało?
-Czemu mnie szukaliście?
-Ten idiota Peter się obudził. Nie wiedzieliśmy co mamy z nim zrobić. Ale wracając co ci się stało? Wyglądasz jak po ostrym wieczorze!- zaśmiał cię Orion.
Nie odpowiadałem mu przez dłuższą chwilę.
-Nie mów, że-
-..Zamknij się.
==
Hej hej hej!
Dodaje kolejny rozdział.
Niestety ale nie dodawałam rozdziału typowo 18+,( please don't kill me)
Mam nadzieję, że mimo wszystko spodobał wam się.
Nie jest on bardzo długi, lecz również nie należy on do mega krótkich.
Nie jestem w stanie wam na ten moment powiedzieć kiedy następny się pojawi, lecz miejmy nadzieję, że to będzie krótki odstęp czasowy.
To byłoby na tyle.
Miłego dnia/miłego weekendu/miłego wieczoru/smacznej kawusi z rana/ spokojnej oraz przespanej nocy
Bayy!
733 słów
![](https://img.wattpad.com/cover/287739144-288-k53448.jpg)
YOU ARE READING
✔︎𝓤𝔀𝓲𝓮̨𝔃𝓲𝓸𝓷𝓪 𝔀 𝓙𝓮𝓰𝓸 𝓼𝓮𝓻𝓬𝓾-𝓣𝓸𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓸𝓵𝓸𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮✔︎
Romance❗𝑍 𝐴 𝐾 𝑂 𝑁 𝐶 𝑍 𝑂 𝑁 𝐸❗ ❗POPRAWIONE!! (53/53)❗ 𝐵𝑦𝑙𝑎 𝑢𝑤𝑖𝑒̨𝑧𝑖𝑜𝑛𝑎 𝑝𝑜𝑚𝑖𝑒̨𝑑𝑧𝑦 𝑗𝑒𝑔𝑜 𝑡𝑜𝑟𝑠𝑒𝑚, 𝑎 𝑠𝑧𝑒𝑟𝑜𝑘𝑖𝑚𝑖 𝑟𝑎𝑚𝑖𝑜𝑛𝑎𝑚𝑖. -𝑶 𝒅𝒛𝒊𝒘𝒐, 𝒌𝒊𝒆𝒅𝒚𝒔́ 𝒎𝒊𝒂𝒍𝒆𝒎 𝒔𝒍𝒂𝒃𝒐𝒔́𝒄́. 𝑱𝒆𝒅𝒏𝒂. 𝑩𝒚𝒍𝒂...
♫︎𝓧𝓧𝓧𝓥-𝓢𝓱𝓾𝓽 𝓾𝓹..♫︎
Start from the beginning