ROZDZIAŁ 23.2

102 16 14
                                    

- Harry! – Brunet zamrugał powiekami i szybko się wyprostował. Obraz przed oczami miał lekko zamazany, więc szybko przetarł powieki, a następnie przeczesał dłonią włosy, mając nadzieję, że ten zabieg pomoże mu sprawiać wrażenie wypoczętego. – Wyglądasz gorzej niż Louis – mruknął pod nosem Niall, ciągle stojący nad nim i przyglądający mu się spod przymrużonych powiek.

- Ciebie też miło widzieć – ziewnął młodszy, odruchowo sięgając po dłoń szatyna i łącząc ich palce. – Usiądziesz? – Kiwnął głową w kierunku krzesła po drugiej stronie łóżka, jednak blondyn pokręcił głową.

– Zaraz przyjdą Zayn i Lottie – odezwał się po chwili, ani na moment nie spuszczając wzroku z przyjaciela. – Wróciłeś chociaż raz do domu? – Uniósł jedną brew, młodszy zacisnął usta, nie chcąc udzielać odpowiedzi. – Pojebało cię – podsumował krótko i zajął miejsce na podłodze obok łóżka, wcześniej przeczesując palcami grzywkę Louisa.

- Przecież nie mogę go tu zostawić samego – odparł pewnie brunet i ostrożnie przemieścił się z łóżka na krzesło, starając się przy tym nie potrącić szatyna.

- On z tego wyjdzie – powiedział pewnie Niall, a drugi od razu kiwnął głową, chociaż w jego głowie aż roiło się od obaw. – Harry, uwierz mi. On tego nie chciał – powiedział ostrożniej blondyn i kiedy już miał coś jeszcze dopowiedzieć, w Sali rozległo się pukanie do drzwi, a po chwili do środka weszła blondynka i wyższy od niej ciemnowłosy mężczyzna.

Obydwoje wyglądali na zmęczonych. Pomimo nikłego uśmiechu na ich twarzach, pod oczami widniały ciemne wory, a blondynka dodatkowo miała włosy związane w niechlujnego koka oraz nie miała makijażu, co w jej przypadku było wyjątkowo rzadkie. W oczy bruneta od razu rzuciło się plastikowa skrzynka, którą Zayn trzymał w dłoniach. Uniósł pytająco brew, nie będąc pewnym co może znajdować się w jej wnętrzu.

- Jakby cię to interesowało, to właśnie nakarmiłem twojego kota – mruknął na wstępie Zayn, a Harry kiwnął głową, dziękując mu za to. Miał wyrzuty sumienia, zostawiając Stacy tak długo samą w domu, ale nie miał wyjścia. Przynajmniej zadbał o to, żeby była regularnie karmiona. - Przyniosłem ciastka – dodał po chwili milczenia, łapiąc pytające spojrzenie młodszego. – Przecież praktycznie nic nie jesz, jeszcze trochę i będziesz leżał na łóżku obok – sapnął sarkastycznie chłopak, ale Harry wiedział, ze mówi to z czystej troski o niego.

- Nie można tutaj jeść – przewrócił oczami. Wiedział, że jego przyjaciele doskonale sobie zdają z tego sprawę, więc nie rozumiał dlaczego przynieśli tu jedzenie.

- Wiem – wzruszył ramionami Zayn i otworzył pudełko. W tym momencie rzucił się na niego Niall, który szybko zabrał mu przedmiot z rąk i ponownie zamknął. Wszyscy spojrzeli na niego ze zdziwieniem, a ten wzruszył ramionami.

- Nie wolno tutaj jeść, prawda Lottie? – Spojrzał znacząco na dziewczynę, a ta po chwili zastanowienia ożywiła się i przytaknęła.

- Zdecydowanie nie, zarazki i tak dalej – zatrzymała się na chwilę i spojrzała prosto na Harry'ego. – Ale ty musisz coś zjeść, a to znaczy, że...

- Nie wyciągniecie mnie ze szpitala tylko po to żebym zjadł ciastka – powiedział Harry, mocniej ściskając dłoń Louisa, aby podkreślić, że on się nigdzie nie rusza.

- Masz dwie opcje – dziewczyna podparła się rękami o boki i spojrzała na niego wyzywająco. – Albo wyjdziesz teraz chociaż na chwilę na świeże powietrze i zjesz te jebane, kaloryczne, przepyszne, robione z miłością ciastka, albo przekażę ordynatorowi, że zostajesz na noc w sali z moim bratem – Harry uniósł brwi, nie wierząc, że Lottie chce go tak zaszantażować. – Harry, proszę cię, chociaż na chwilę – powiedziała poważniej. – Naprawdę wyglądasz słabo i jestem pewna, że kiedy Lou się w końcu obudzi będzie się winił za to, że przestałeś zwracać uwagę na swoje samopoczucie ze względu na niego. Jeśli nie chcesz zrobić tego dla siebie, to zrób to dla Louisa – Harry otworzył usta chcąc coś powiedzieć, jednak szybko je zamknął, zdając sobie sprawę, że nie może znaleźć argumentów na swoją korzyść.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 19, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Hopelessness | l.sWhere stories live. Discover now