"Weź, nawet sobie tak nie żartuj okej?"

818 24 0
                                    

27 maja

-Dziewczyny już czekają- powiedziałam do Jagody, która wychodziła właśnie z łazienki.- Ładnie wyglądasz- pocałowałam ją w policzek, który od razu się zarumienił. Skierowałyśmy się do auta Natalii, gdzie przywitałyśmy się z dziewczynami i ruszyłyśmy do innego miasta. Szczerze trochę mnie irytuje to, że jak chce pojechać gdzieś z moją dziewczyną, to musi to być w innym mieście, by nikt nie zauważył.

-Jak się czujecie?- zapytała Natalia.

-Jest dobrze. Cieszę się, że są już wakacje- odpowiedziała przyjaciółce. Resztę drogi spędziłyśmy na innych rozmowach, aż w końcu zaparkowałyśmy pod kinem.

-My pójdziemy po bilety, a wy po jedzenie i picie- powiedziała Natala i poszła z Jagodą kupić bilety.

-Jak się czujesz po tej sytuacji z Jagodą i Marcelem?- zapytała Patrcyja gdy szłyśmy kupić przekąski.

-Chyba jest dobrze. Staram się, żeby o tym nie myślała, ale nie jestem pewna czy mi to wychodzi- kupiłyśmy jedzenie i kierowałyśmy się do dziewczyn. Patrycja stanęła na chwile.

-Wiem, że to trudna sytuacja i w ogóle, ale...- przerwała na chwile- wiesz, czy użył prezerwatywy, chociaż? W sensie co jeśli Jagoda zajdzie w ciąże.

-Weź, nawet sobie tak nie żartuj okej? Chodź już- trochę się wkurzyłam, bo przecież Jagoda nie zajdzie w ciąże. Dołączyłyśmy do dziewczyn i skierowałyśmy się w stronę sali.

-Wszystko dobrze?- zapytała się nas Natalia.

-Tak wszystko dobrze- odpowiedziałam i usiadłyśmy na naszych miejscach.- Tak w ogóle to, jaki film wybrałyście?

-Jakiś romantyczny- odpowiedziała Jagoda, a ja razem z Patrycją opadłyśmy na oparcie foteli.

-Serio romantyczny? Chociaż się wyśpię- powiedziała Patrycja, a ja się zaśmiałam.

-Nie będzie tak źle jak myślicie- powiedziała Natalia i wtedy film się zaczął. Nie miałam ochoty oglądać romantycznego czegoś, więc po prostu oparłam się o ramię Jagody i poszłam spać.

-Ej Jula idziesz ze mną do łazienki?- obudziła mnie Patrycja. Spojrzałam na Jagodę i Natalię, które były bardzo skupione na filmie. Wstałyśmy z miejsca i wyszłyśmy. Kiedy kierowałam się w stronę łazienki, Patrycja mnie zatrzymała.

-O co chodzi? Miałyśmy iść do łazienki.

-No tak tylko powiedziałam. Chciałam wyjść zapalić, a dziewczyny raczej nie byłyby zadowolone. Chociaż nawet nie zwróciły uwagi, że wyszłyśmy.

-Dobra chodźmy w sumie też chętnie zapale -powiedziałam i wyszłyśmy z budynku.

-Ładnie to tak zostawiać swoje dziewczyny w kinie i wychodzić na fajki?- zapytała Natalia a obok niej stała Jagoda.

-Co wy tu robicie, film już się skończył?- zapytałam. Jagoda podeszła do mnie i wyrzuciła mi papierosa z ręki, a następnie go zdeptała. Natalia zrobiła to samo z papierosem Patrycji.- No weź, jeszcze nie spaliłam -powiedziałam, ale spojrzałam na Jagodę, która mogłaby mnie zabić wzrokiem- No dobra przepraszamy, film był nudny, więc uznałyśmy, że wyjdziemy na chwile.

-Dobra, ale za kare jedziemy na pizze i wy płacicie- powiedziała Natalia z uśmiechem na twarzy. Spojrzałyśmy się na siebie z Patrycją i zgodziłyśmy się na to. Weszłyśmy do auta i pojechałyśmy w stronę pizzerii.

-Ej a tu przypadkiem nie pracuje ta kelnerka Ola?- zapytała Patrycja.

-Niestety to tutaj, ale w sumie tu mają dobrą pizzę, więc nie obchodzi mnie, że to ona tu pracuje- Powiedziała Jagoda. Przypomniałam sobie sytuacje z karteczką od Oli. Nie było zbyt dobrze, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Gdy wchodziłyśmy do restauracji, od razu zobaczyłam Olę. Usiadłyśmy przy tym samym stoliku co ostatnio i czekałyśmy, aż podejdzie do nas kelnerka. Ola na nas spojrzała i podeszła do swojej koleżanki z pracy, która po chwili do nas podeszła. Zamówiłyśmy jedzenie i picie, które już po chwili niosła nam Ola.

-O to wasze napoje- powiedziała i całkowicie przypadkowo oblała Jagodę wodą. Tia wyczuj ten sarkazm- Ojj bardzo przepraszam.

-Nic się nie stało- powiedziała spokojnie Jagoda- pójdę do toalety- powiedziała, a ja wstałam od razu za nią.

-Wszystko w porządku?- zapytałam gdy byłyśmy same w łazience. Zdjęłam swoją bluzę i podałam Jagodzie. Na szczęście miałam pod nią jeszcze koszulkę- Proszę, załóż.

-Jest dobrze, dziękuję za bluzę- powiedziała i pocałowała mnie w usta.- Możemy już iść- powiedziała, złapałam ją za rękę i wyszłyśmy z łazienki. Usiadłyśmy na naszym miejscu, a ja objęłam Jagodę i przysunęłam do siebie.

-Kocham cię- powiedziałam jej do ucha i pocałowałam w głowę. Kobieta się zarumieniła, co mnie bardzo ucieszyło. Gdy dostałyśmy pizze, przyszło mi i Patrycji powiadomienie. To był Oskar nasz kolega na grupie. Organizuje imprezę w sobotę. Popatrzałyśmy na siebie i się uśmiechnęłyśmy.

-O co chodzi?- zapytała Natalia i spojrzała raz na mnie raz na Patrycje.

-Miałybyście coś przeciwko jakbyśmy, poszły za tydzień w sobotę na imprezę? - zapytałam patrząc na Jagodę, a Patrycja na Natalię.- W piątek mamy obiad u moich rodziców, a w sobotę poszłabym na imprezę- dodałam, pamiętając o obiedzie z moimi rodzicami i mamą Jagody.

-Możecie iść, w sumie ja i Jagoda też sobie zrobimy taki babski wieczór- powiedziała Natala.

-Tak w sumie dobry pomysł- przytaknęła Jagoda. Pocałowałam Jagodę w policzek, napisała z Patrycją, że przyjdziemy na imprezę i zaczęłyśmy jeść. Gdy zjadłyśmy ja i Patrycja zapłaciłyśmy za jedzenie i wyszłyśmy z restauracji. Oczywiście nie obyło się bez wzroku Oli, który by mógł zabić. Dziewczyny odwiozły nas pod moje mieszkanie i odjechały. Resztę dnia spędziłam z Jagodą na oglądaniu i rozmowach.

-Może pójdziemy już spać? Jestem trochę zmęczona- powiedziała Jagoda, przytaknęłam jej, poszłam się kąpać jako pierwsza i teraz czekam na Jagodę już w łóżku. Gdy przeglądałam media społecznościowe, wyszła Jagoda w za dużej koszulce i samych czarnych majtkach. Odłożyłam telefon i spojrzałam na Jagodę, która położyła się obok mnie. Przysunęłam się do niej i pocałowałam na początku bardzo czule, ale po chwili chciałam więcej. Zawisłam nad nią i jedną rękę włożyłam pod koszulkę kobiety.

- Poczekaj- zahamowała mnie Jagoda. Usiadłam obok niej.- Przepraszam po prostu po tym z Marcelem... Nie jestem na to jeszcze gotowa... przepraszam.

-Nie musisz przepraszać. To ja przepraszam, nie pomyślałam w ogóle, że nie jesteś jeszcze gotowa. Jest dobrze, poczekam tyle, ile będziesz chciała- położyłam się i rozłożyłam ręce, dając znak Jagodzie, aby się we mnie wtuliła.- Kocham cię dobranoc Maluchu.

-Też cię kocham dobranoc.

Uczennica i NauczycielkaWhere stories live. Discover now