"przyjedź szybko do szpitala"

867 26 3
                                    

15 maja 16 maja

Obudził mnie dzwonek mojego telefonu. Jest godzina 20. Najwidoczniej musiałam, zasnąc podczas oglądania serialu. Dzwoni Natala.

– Halo?

– Jula przyjedź szybko do szpitala – powiedziała zapłakana Natalka.

– Po co? Co się stało?

– Chodzi o Jagodę. Po prostu przyjedź – powiedziała i się rozłączyła. Wstałam szybko z łóżka, jak najszybciej się ubrałam i już po chwili parkowałam pod szpitalem. Wchodzę do budynku, gdzie od razu widzę Pawła.

– Gdzie Jagoda? – zapytałam od razu. Pojechaliśmy windą na drugie piętro, gdzie na korytarzu zobaczyłam zapłakaną Natalie razem z Patrycją u boku.

– Co się stało? – zapytałam zdenerwowana.

– Jakiś chłopak znalazł nieprzytomną Jagodę. Podobno została...- Natala nie dokończyła przez płacz. Ukucnęłam przy niej.

– Powiedz spokojnie.

– Została zgwałcona – wydusiła z siebie i znów zaczęła płakać. Miałam nadzieję, że to jakiś chujowy sen, ale niestety nie. To działo się naprawdę. Jakiś śmieć skrzywdził moją Jagodę, a ja jej nie obroniłam. Poleciała mi łza i w środku się we mnie zagotowało.

– Gdzie ona jest? Czemu nie jesteście przy niej?

– Policja z nią rozmawia, dlatego musiałam wyjść – Gdy to mówiła akurat z sali wyszli policjanci. Podeszli do Natalii, żeby z nią porozmawiać, a ja weszłam do sali. Zobaczyłam łóżko, na którym leży zapłakana Jagoda. Podeszłam powoli i usiadłam na krześle obok łóżka.

– Jula?

– Hej maluchu – powiedziałam z lekkim uśmiechem na twarzy.

– Czemu tu przyszłaś? – Zapytała się co mnie zdziwiło.

– A czemu miałam nie przychodzić? Kocham cię i zawsze będę przy tobie.

– Myślałam, że jak Natala powie ci, co się stało, to nie będziesz chciała już ze mną być.

– Nie zostawiłabym cię przecież. Za bardzo cię kocham.

– Możesz położyć się obok i mnie przytulić? – zapytała. Zdziwiłam się, bo sądziłam, że raczej będzie bała się dotyku.

– Jesteś pewna? – zapytałam a gdy kobieta kiwnęła głową wstałam z krzesła i położyłam się obejmując Jagodę.

– Dziękuje, że ze mną jesteś. Potrzebuję cię – powiedziała i wtuliła się we mnie mocniej.

– Zawsze będę. Wiem, że nie chcesz o tym rozmawiać, ale... wiesz, kto ci to zrobił? – zapytałam.

– Powiedziałam już policji. To był Marcel – powiedziała jeszcze słabszym głosem. – Gdy wyszłam z domu spotkałam go. Był pijany, prawdopodobnie od razu po przyjeździe z wycieczki się napił. Wkurzył się, gdy powiedziałam, że nie chce z nim być. Powiedział, że jestem jego i...- przerwała na chwile. – Tak po prostu pociągną mnie w uliczkę, i to zrobił – zaczęła płakać.

– No już maluchu. Już jesteś bezpieczna. Wiesz, co zrobi teraz policja?

– Podobno już był oskarżony o gwałt, ale nie było wtedy dowodów. Powiedzieli, że kamery widziały jak mnie szarpał, a to już coś.

– Na pewno dostanie za swoje. Wiesz, kiedy możesz wyjść ze szpitala?

– Podobno jutro z rana mnie wypuszczą – powiedziała.

– Wrócisz do siebie czy chcesz zostać u mnie? – zapytałam z nadzieją, że będzie chciała spać u mnie.

– Wolałabym u ciebie. Nie chce teraz być sama.

– Jasne przyjadę jutro po ciebie. – powiedziałam. Po chwili do sali weszli nasi przyjaciele. Pogadaliśmy sobie wszyscy. O 23 pojechałam do domu. Byłam bardzo zmęczona. Po 2 godzinach w końcu zasnęłam.

Rano wstałam i o 12 razem z Natalką byłam pod szpitalem. Jagoda właśnie wyszła z budynku.

– Hej maluchu. Jak się czujesz? – podeszłam do niej i wzięłam od niej torbę.

– Jest dobrze naprawdę – Weszłyśmy do auto, gdzie Jagoda przywitała się z Natalią, która odwiozła nas do mojego mieszkania.

– Jesteś może głodna? – zapytałam, gdy byłyśmy już w mieszkaniu.

– W sumie to tak. Chętnie bym zjadła pizze – powiedziała a ja od razu chwyciłam telefon i zamówiłam jedzenie.

– To, skoro jedzenie zamówione może wybierzemy jakiś film? – spojrzałam się na Jagodę – Albo bajkę – dodałam a kobieta od razu się do mnie uśmiechnęła. Usiadłyśmy na kanapie i Jagoda wybierała, co będziemy oglądać. Kiedy bajka była już wybrana przyjechała pizza.

– Smacznego maluchu – powiedziałam, kładąc pizze na stolik i siadając na kanapę. Kiedy obie już byłyśmy najedzone wygodnie usiadłam na kanapie.

– Mogę się przytulić? – zapytała

– Jasne i nie musisz mnie o to pytać przecież – powiedziałam i rozłożyłam ręce by Jagoda się we mnie wtuliła co od razu zrobiła. Gdy film dobiegał końca zatrzymałam go – Tooo co chcesz teraz robić? Kolejny film czy co?

– W sumie oglądnęłabym jeszcze jedną bajkę. Mogę wybrać? – zapytała, podałam jej od razu pilota, żeby wybrała bajkę. – O ta jest fajna. – powiedziała i zaczęłyśmy oglądać kolejną bajkę. Oglądałyśmy jeszcze tak do 21. – Jestem bardzo zmęczona możemy pójść spać?

– No jasne – poszłyśmy po koleji się wykąpać i położyłyśmy się w łóżku. Jagoda się we mnie wtuliła i poszłyśmy spać.

Uczennica i NauczycielkaWhere stories live. Discover now