"pójdziemy do mnie"

2.4K 45 4
                                    

25 września

Rozpoczęcie było 2 września. Do tego dnia wszystko było dobrze. Na lekcjach z Panią Jagodą nie potrafiłam się skupić. Cały czas na nią patrzyłam. Na oczy, włosy, nosek, usta, piersi, tyłek, nogi. Jest cudowna naprawdę. Ale coś musiało pójść nie tak. Dzisiaj jest dopiero gdzieś 12.30 a ja już jestem w domu, wkurwiona, z rozciętym łukiem brwiowym i knykciami całymi zdartymi i we krwi. Oczywiście przez kogo? BASIĘ. Zaczęła się przepychać w kolejce do sklepiku to ją popchnęłam ta zaczęła się drzeć zwracając uwagę wszystkich, a w tym Pani Jagody. Zaczęłyśmy się szarpać co przerodziło się w bójkę i tak o to dyrektorka mnie wysłała do domu, a Basia jest w szpitalu ze złamaną ręką. Dobrze jej tak. W niedziele o 13 muszę się spotkać z Panią Jagodą, dyrektorką, rodzicami i oczywiście Basią, żeby wyjaśnić nasz „incydent". Kurwa co za głupota. Dzisiaj już nie mam lekcji, więc poczekam jakoś do 14, żeby się uspokoić i idę na siłownię.

Poszłam już na siłownię byłam na miejscu już jakoś o 14.15. Weszłam do recepcji gdzie zastałam Weronikę. Chodzi z nami do szkoły, jest w klasie z Pawłem i jest starsza o 2 lata. Jest ładna, zabawna, miła i dość często ze mną flirtuję co mi nie przeszkadza.

– No hej kogo ja widzę moja ulubiona klientka!-Powiedziała wesoło Weronika.

– Cześć Wero mam dość zły dzień, więc daj mi odbić spokojnie kartę i daj mi kluczyk do szafki.-Powiedziałam trochę oschło, ale no kurde serio chce pójść na worek i wyrzucić z siebie złe emocje.

– Ej no odpręż się trochę. Mogę ci w tym pomóc jeśli chcesz. Więc teraz pozwolę tobie spokojnie wejść na siłownię i poćwiczyć. A kiedy ja tutaj skończę zmianę, a ty swoje ćwiczenia pójdziemy do mnie i cię odprężymy co ty na to?-Skończyła opisywać swoją propozycję. W sumie z Wero może być na prawdę fajna zabawa, więc czemu, by nie? Z tyłu głowy gdzieś miałam moją nauczycielkę angielskiego, ale czemu? Nieważne.

– Wiesz to w sumie dobry pomysł.- Uśmiechnęłyśmy się do siebie i poszłam do szatni, przebrałam się w strój do ćwiczeń, który miałam w torbie i wyszłam ze szatni idąc do miejsca docelowego.

Tak jak ustaliłam z Wero pojechałyśmy do jej domu oczywiście jej autem, bo ja byłam na siłowni pieszo. Wero szukała kluczy do drzwi jej domu, a ja wiedziałam, że ochota na nią była coraz większa, więc zbliżyłam się do niej i zaczęłam całować jej szyje kładąc ręce na jej biodrach i dociskając do mojego ciała.

– S-skarbie nie mogę się skupić na szukaniu. Rozpraszasz mnie-Powiedziała.

Wzięłam jedną rękę z jej biodra i zaglądnęłam do kieszeni jej kurtki. Tam jeszcze nie zaglądała. Podałam jej klucze, a ona natychmiastowo otworzyła drzwi. Pchnęłam ją od razu na ścianę zamykając szybko drzwi i przyssałam się do jej szyi zdejmując moją bluzę. Złapałam ją za pośladki i podniosłam. Nogami zaplotła mnie w pasie, a ręce miała na moich ramionach gdzie drapała moje plecy paznokciami.

– Gdzie chcesz iść?-Zapytałam odrywając się od jej szyi.

– Po schodach pierwsze drzwi na prawo.-Powiedziała i przybliżyła się do mojego ucha – Pośpiesz się skarbie. Tak bardzo chcę ciebie poczuć – Wyszeptała a ja od razu ruszyłam we wskazane wcześniej miejsce. Rzuciłam ją na łóżko i zawisłam nad nią. Zdjęłam jej koszulkę i stanik.- Jula kurwa zrób to od razu-Powiedziała a ja się ucieszyłam. Chciałam tego. Bez jakiś zabaw i obchodów. Więc wzięłam się za odpinanie spodnie. Zdjęłam je, a później czarne majtki w koronkę. Była bardzo mokra. Weszłam od razu bez ostrzeżenia w nią jednym palcem dokładając po chwili drugi. Zaczęłam w nią wchodzić i wychodzić na początku normalnie. Przyspieszyłam troszeczkę. A ona cały czas drapała moje plecy co mi się podobało.

– KURWA JULA!-Krzyknęła i jęczała. Przyspieszyłam jeszcze bardziej ruchy i wiedziałam, że to już ten moment.

– J-Julaaaa – Wyjęczała moje imię dochodząc. A ja w tej chwili wyobrażałam sobie Panią Jagodę na biurku w szkole. Jęczałaby moje imię. DOBRA JULA STOP! Koniec myślenia o Jagodzie!

– O kurwa – Powiedziała i spojrzała mi w oczy, a ja już wiedziałam, że spędzę tu jeszcze trochę czasu. Z jednej strony nie żałuję seksu, ale chciałabym go z inną osobą. Chociaż wiem, że to nie odpowiednie. Kurwa co się ze mną dzieje!?

Uczennica i NauczycielkaDonde viven las historias. Descúbrelo ahora